Ładne dziewczyny wcale nie mają łatwo w miłości

Zaznaczam - w miłości, a nie samym tworzeniu związek. Bo o związek łatwo, ale o coś prawdziwego... -nie wiesz, czy ktoś cię kocha za wygląd, czy za całość. Czy nie wychwala ponad miarę twoich zalet za to, że po prostu mu się bardzo podobasz z wyglądu. Bardziej przeciętna kobieta wie, że jak chłopak tak mówi i nie jest desperatem, to naprawdę oznacza, że coś w niej dostrzegł -czasami facet chce być tobą dla zwyczajnego szpanu (w młodszym wieku, chociaż faceci po 40 związujący się z młodymi, ładnymi kobietami chyba też wpadają w tę kategorię). Mam taki związek za sobą... -natrafiasz na masę głupków, z czego część potrafi się dobrze ukryć i potem wychodzi szydło z wora. Akurat ja szybko nauczyłam się ich wyczuwać, ale nie każda z moich koleżanek ma tę umiejętność -jak się postarzejesz to może być 'większe rozczarowanie' -nie daj boże jak przytyjesz a byłaś super laską, wtedy to już w ogóle; ja się ciągle pilnuję mimo że mam dobrą przemianę materii, ale na myśl że musiałabym nosić 2-3 rozmiary więcej, jest mi źle -niektórym dziewczynom szajba odwala jak mają duże powodzenie, stają się przemądrzałe, manipulują facetami; są po prostu gorszymi ludźmi -niektóre też nie starają sie by być ciekawymi ludźmi, bo skupiają się na urodzie; a potem narzekają na facetów, którzy lecą tylko na wygląd Etc.

Mnie do dziewczyny przyciaga "to cos", a zatrzymuje racjonalna ocena charakteru.

Niewielu facetów tak chyba potrafi. Racjonalnie ocenić. Mnie teraz podrywa niezbyt urodziwy chłopak. Ale podoba mi się, szczerze. I przyznam wam się, że mam uraz i boję się, że on chciałby być ze mną, żeby podbić poczucie własnej wartości/poszpanować.

Czyli możecie mieć każdego ale ciężko się Wam zdecydować, którego kochacie ?

Natrafić na naprawdę wartościowego.

trafne stiwerdzenie

Wystarczy sobie usiasc i pomyslec czego sie chce, a potem to egzekfowac. Ja mam takich wymagan 7 czy 8 i jesli dziewczyna, ktora ma "to cos" co mnie przyciaga spelnia moje wymagania i mnie chce to ok. Jesli nie spelnia to daje sobie spokoj i tyle.

Piękne mają jeszcze gorzej bo faceci się ich boją. Oglądają się, rozmawiają o tobie, ale jak podejdą to palą buraka i zaczynają się jąkać. Wiesz od znajomych, że mu się podobasz i że chce się z tobą umówić, ale do realizacji może dojść późno, albo wcale. Faceci koleżanek się w tobie podkochują i jak przestają to ukrywać to robi się kwas. Do tego dochodzi szantaż. Trudniej zakończyć związek.

ja też znam takiego nie zbyt ładnego chłopaka, wiem że mu się podobam i to bardzo (on mi zresztą też) no i dzisiaj od faceta z którym on pracuje dowiedziałam się że on się ze mną nie umówi bo po pierwsze się wstydzi, a po drugie uważa że jest za brzydki żeby się ze mną umawiać. No i teraz siedzę i mi smutno :(

19:06 przykre to bardzo :(. Może Ty wyjdź z jakąś inicjatywą?

19:05 znam takiego jednego, wiem na pewno, że mu się podobam, ale on nie potrafi zrobić nic więcej. Ale niezbyt mi się podoba, więc nic nie robię.

19:06 Musisz działać. On się raczej nie odważy.

Skoro Ci się nie podoba to lepiej olać temat;) Dobrze, że nie jest z tych upierdliwych.

Tak musze sie zgodzić bo ładne myślą ze sama uroda wystarczy nie starają sie tak w związku jak przecietne dziewczyny i to wynika z ich przyzwyczajeń ze nie muszą sie starać a to do pelni szczescia nie wystarczy po pewnym czasie wychodzi ich narcyzm i to zaczyna wkurzac drugą strone wiem bo sam jestem przystojnym mężczyzną i nigdy nie bralem zwyklej dziewczyny ale po czasie wychodzi im słoma z butów i sam wygląd nie wystarczy takie sa tylko dla starych dzianych kolesi a dla mnie na parw razy stary zignoruje jej chamskie zachowanie mi to nie odpowiada dlatego nie szukam ładna na raz zawsze sie trafi ale morduj sie z nia na dłuższą mete NIE POLECAM

no mogłabym tylko że teraz od paru dni w ogóle jakoś nie mogę go spotkać. Mi się wydaje że mu głupio teraz że jeszcze ten facet ze mną o nim rozmawia :( A naprawdę go lubię, i tak się u mnie wszystko kończy zanim się tak naprawdę zacznie :(

19:07 p****alo?! Ksiezniczka nie wyjdzie z inicjatywa. :D

No i co z tego, i tak lepiej być bardzo ładną niż średnią czy brzydką :D

Jakieś powody poproszę.

19:12 wiem, że pisze to kobieta;) Próbujecie zrobić z nas leniwe i sukowate księżniczki od zawsze:D Ja lubię się starać. To te brzydsze udają, że im nie zależy. Dziwnym trafem te atrakcyjne nie mają problemu z okazywaniem miłości i zaangażowania. X Zaproś go na kawę jak się pojawi ;)

Przecież przeciętna dziewczyna też może trafiać na głupków albo udających dobrych chłopców, różnica jest taka, że zwykle są mniej przystojni niż ci, którzy okłamują ładniejsze laseczki :D

JA (autorka) też problemów ze staraniem się nie mam. Moim byłym robiłam niespodzianki etc., nie wspomnę o czymś tak naturalnym jak interesowanie się każdą sprawą, która jego dotyczy. I nienawidzę fochów, wolę usiąść i normalnie porozmawiać.

Statystycznie ładna trafia na jeszcze wiecej takich idiotów, uwierz mi, wiem o czym mówię :D na przykładzie swoim i koleżanek.

I niekoniecznie są przystojni, bzdura.

To tak samo jak ja. Nigdy nie strzelałam fochów. Zawsze mówię o co mi chodzi.

Ciekawe czy przyczyna tkwi bardziej w kolesiach czy może koreluje z inteligencją ładnych kobiet, a może i to i to?

19:39 Daruj sobie:D Inteligencja nie ma związku z urodą.

Ach te dupki o talencie aktorskim! Do TVNu ich!

Ja to zawsze kierowałem się wyglądem, wnętrze danej lali było dla mnie sprawą drugorzędną, gdy na jej widok myślałem kóótasem, zazwsze myślałem, że to ta jedyna, i niestety życie potem w większości przypadków szybko weryfikowało moją decyzje, jak się okazywało błędną :D Poza atrakcyjnym wyglądem owe lale, okazywały się puste niczym dzwon Zygmunta i wtedy zmieniałem na nową, też pustą:O Teraz kobiety traktuje przedmiotowo i nie mam do nich szacunku, są dla mnie tylko obiektem wiecie jakim...