Kobiety dlaczego chodzicie do koscioła

skoro jest to organizacja ktora jest dla Was opresyjna? Wytłumaczcie prosze.

Przestałam po liście biskupów. Tak sie składa że miała ciąże ektopowa wedle ich bredni powinnam była umrzeć. Brrr obrzydliwe zachowanie polskiego kościoła.

Po awanturze z księdzem o in vitro ( o którym pieprzyl na kazaniu), chodzę jedynie na śluby i pogrzeby

a przyjmujecie ksiedza i bierzecie płatne sakramenty?

Nie, ślubu wyznaniowego nie wzięłam.

Ślub kościelny wzięłam na długo przed tą kłótnia księdzem, wizyt nie przyjmuje, choc nie skreslam wszystkich księży, są też normalni

Chodzę na śluby, chrzciny, komunie, pogrzeby. Nie uznaje kk Nie przyjmuje kolędy ale zacznę :D corka zaczęła chodzic do przedszkola, jest tam juz religia pozniej pójdzie do szkoły i dp komunii rowniez! A dlaczego? Moge byc tak samo zakłamana jak oni i obłudna. Dziecko bedzie miało sakramenty bo to czysto biznesowe zagranie :D

Posyłając dzieci do komunii i, przyjmując księdza i sakramenty zapewniacie im dopływ gotówki. Utrzymujecie instytucję, która dziala wbrew waszym interesom :)

Dokładnie wy im kase oni wam nakaz rodzenia po g****ie, czy brak leczenia w ciąży w imie nowego życia które i tak umrze w wyniku śmierć matki

To wbrew instynktowi samozachowawczemu :)

Od kiedy zapewniam dopływ gotówki? Po kolędzie NIC nie daję. Za komunie sie nie płaci przeciez. Nawet za chrzest nie zapłaciłam NIC. Posyłam tam dziecko ale jednocześnie uczę od małego ze wiara to nie kk. Uczę rowniez ze łatwiej zyje sie udając to i owo ;) mozna skorzystać ze ślubu (super sprawa, wesele piękna suknia masa gości) urządzając dzieciakowi komunie to okazja zeby dziecko zgarnęło wypas prezenty :D

Ja chodze sie wyciszyc,pomedytowac,pomodlic,z potrzeby serca....nigdy z kosciolem nie powiazalam ludzkich pogladow.

teraz już nie chodzę bo tam są cholerne pisowce a oni moje dziecko traktują jako gorszy gatunek jak nie dziecko bo nie dają mu 500+

Ja chodze do kościoła w każdą niedzielę z mężem i dziećmi.Nie dlatego że muszę tylko dlatego że chcę się tam za innych pomodlić mam 2 dzieci córka 8 lat syn 5 lat.Uczę ich szacunku wobec boga.Ja z moim partnerem jesteśmy wychowani w religijnej rodzinie i chcemy to przekazać naszym dzieciom.Mamy ślub kościelny dzieci ochrzczone córka za rok do komunii.

Czego by temat nie dotyczył zawsze się taka znajdzie co o 500+ musi napisać.

Chodze do kosciola sie modlic. W samej religii katolickiej nie wodze nic zlego a to co robia ksieza to inna sprawa. W koncu to tez ludzie i tez maja wady. Bardziej obawialabym sie islamu niz katolicyzmu. Katolicyzm stara sie nieco liberalizowac, staje sie bardziej wspolczesny niz inne religie. Ksiezy nie przyjmuje a slub mam tylko cywilny. W kazdej grupie czy to ksiezy czy to nauczyciele, rodzice, dzieci, kolezanki czy koledzy itd. zawsze znajdzie sie jakas osoba lub grupa, ktora podkopuje wiarygodnosc grupy.

ja chodzę bo wierzę. ale w Boga nie w księdza. często słucham kazań papieża, byłam 3 razy w Rzymie, byłam w Krakowie na dniach młodzieży. wierzę w Boga, staram się być dobrym człowiekiem. A Kościół jako instytucja? kuleje tak samo jak inne instytucje-chociażby wymiar sprawiedliwości w tym kraju-gwałciciel czy drogowy zabójca chodzą wolno a ofiara lub jej krewni boją się wyjść z domu... ja swoje dziecko uczę szacunku do człowieka, tego ze każdy bez względu na zasobnosc portfela, wyznanie czy poglądy polityczne jest człowiekiem. A wśród ludzi nie ma lepszych ani gorszych. uczę swoje dziecko wiary w siebie, aby nie balo się wyrażać swojego zdania, aby nie szło jak baran za stadem. uczę je ze dla mnie jest najważniejsze na świecie a dla innych wcale ważny być nie musi.

ja wierzę w boga ale nie chodzę do kościoła bo tam chodzą cholerne niesprawiedliwe pisowce, które niby modlą się a są niesprawiedliwe bo mojemu dziecku nie dają 500+, a niestety wiara nakazuje aby wszystkich jednakowo traktować. To komuna dawno temu rodzinne wypłacała dla wszystkich dzieci jednakowo i niby niewierzący, wredni. Take precz z pisowcami

Ja ani nie wierzę ani nie chodzę, wyjątek to ślub czy pogrzeb - ale wtedy ani się nie modlę ani nic. Jedyne co to apostazji nie zrobiłam, ale nie mam zamiaru im ksera mojego dowodu dawać. Szczególni, że zmieniłam nazwisko drogą administracyjną, a oni mają mnie zapisaną na starą - to jeszcze apostazją sama dane im uaktualnię.

A ta znowu od 500+,wszedzie sie wtrącasz,dopisz jeszcze jak dziecko uczysz deptac innych i kolegow dziecka wypraszasz z domu bo dostaja pinćset a ty nie. Jak ci tak zal doope sciska to dorob sobie dzieciaka i tez dostaniesz. Ja nie dostaje ale ciesze sie ze rodziny wielodzietne maja pomoc. Ja nie chce 500 ani wiecej dzieci.

Wierzę w Boga, nie w księży. Wiem, że sakramenty mnie no Niego zbliżają. A ksieża ? To tacy sami ludzie co reszta społeczeństwa, tylko odróżnia ich ubiór i to, że mają święcenia. Ponoć tylko Bóg jest nieomylny, więc nie zważam na gadanie tych duchownych, którzy w ogóle nie znają życia. A tych, co są ok są w mniejszości. Ja za chrzciny dziecka nic nie płaciłam. Ksiądz też sie nie upomina. Mamy fajnego proboszcza generalnie to ksiądz z powołania.

do gość dziś - rodziny wielodzietne jak pieprzą sie jak króliki to niech zapieprzają na swoje bachory, mają siłę się pieprzyć to i mają siłę zapieprzać na nie

po to żeby sie wyspowiadać i dalej dawać sąsiadom