Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sonka91

Czerwcówki 2017

Polecane posty

Gość NamiTami
To ladnie sie mala chowa. :) Mi zostaly 3 dni. Tez na koncowke ciazy czulyscie slabiej ruchy dziecka? Np wczoraj normalnie sie ruszala, a dzis tak malutko, takie musniecia, jak panikuje i chce jechac do szpitala to wtedy dostaje serie kopow na zasadzie "matka, wez sie nie denerwuj!", ponoc dziecko na koncu ma juz malo miejsca, albo zalezy jak sie ustawi w brzuchu, ale sama nie wiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak mam z ******** Są słabsze i rzadsze. Przeniosłam już czwarty dzień, czekamy do wizyty do 28. Co kilka dni mam KTG, myślę, że po 28 to już patologia ciąży, jak nie urodze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
Nami tami mój też słabiej się ruszał na koniec i też tak było że jak zaczęłam się martwić to nagle kopniaki szły jeden za drugim. W piątek byłam z małym u lekarza waży 4200g. Mały przez pierwszy tydzień tylko jadł i spał w drugim już miał okresy czuwania a teraz nie chce mi spac za bardzo. Do południa prawie wcale nie śpi po południu śpi raz ok 2-3 godz i dopiero na noc idzie spać. W nocy 2 lub 3 pobudki. I małego męczą wzdęcia. Nie ma typowych kolek gdzie jest płacz itd ale np denerwuje się przy kupie czy też gdy puści bąka. Ile wasze maluchy robią kup? Bo mój chyba za dużo niby doktorka i położna twierdzą że przy kp to normalne ale jakoś mi się nie widzi. Co rusz mam myśli żeby dawać mm bo co z tego że mleko matki niby majlepsze skoro ja się męczę bo tego czy tego zjeść nie mogę byle co i albo alergia( ma krostki nie dużo ale jednak) albo wzdęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroline29
GoscSylwia moj maly robi kupke raz na 2-3 dni wczesniej byla przy każdym karmieniu co 3 godz, pozniej i tak stopniowo coraz rzadziej sie pojawiała np.2 czy 3 karmienia jej nie bylo. Co do jedzenia to ja staram sie jeść wszystko oprócz cytrusów, poprostu mniej sole i przyprawiam , nie puje gazowanego. Czadem skuszę sie na loda czy cos słodkiego badz kawałek czekolady. Z tego co wiem , tak mi tlumaczono ze jedzenie nie wpływa na kolki tylko na smak mleka. Staś tez sie strasznie napunal i denerwowal przy bączkach i bylo tak ze szef będę za drugim ale pani doktor przepisala kropelki acidolakbaby i jest jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NamiTami
To u nas juz po :) Mloda 3500g i 56 cm :) Troche obolala jestem ale ciesze sie ze to juz finisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
Nami tami gratuluję. Zdrowia wam życzę. Kiedy maleństwo zachciało wyjść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroline29
Nami tez gratuluje :) Co tu taka cisza? Jak maluszki sie maja? Jak dajecie sobie rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćDK
U nas we wtorek stuknie 3 tygodnie. Synek mało śpi od początku. Ma wielki apetyt, waży 4,5kg. Niestety karmię mm i ściągam trochę mleka, ale to za mało. W ogóle chodzę jak struta, niewyspana. Teraz też nie śpi, bujam go w kołysce, ale zaraz pewnie będzie domagał się większej atencji, masakra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny powiedzcie proszę czy wy też się czulyscie tak beznadziejnie po porodzie ? Mała ma już prawie miesiąc mąż od rana D wieczora pracuje A ja jestem całe dnie sama z dzieckiem i wstyd się przyznać ale mam straszne myśli ze mogłam poczekać z ta cisza ze już nie wrócą te beztroskie czasy sprzed ciazy czuję się strasznie zdolowana chce M się płakać nawet nie wiem coczuje do mojgo dziecka denerwuje mnie jak płacze jak nie chce spać nie wiem jak ja zająć gdy nie śpi ...czuję że jestem beznadziejna matka ze nie nadaje się w tego , myślałam ze to minie ale minął prawie miesiąc a ja nie czuje się lepiej .co jest ze mną nie tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja sie urodzila 26 :) a co do porodu to jestem oslabiona wiadomo ale moj mezczyzna wzial teraz urlop i mi pomaga. Poki co mloda to zlote dziecko - ladnie spi, ladnie je, nie marudzi w samochodzie ani wozku, jest rozkoszna kluseczka. Ale pierwsze 2 dni byly dramatem nie mialam pokarmu mloda sie nie najadala ciagly ryk ja w stresie... na szczescie laktacja sie rozkrecila :) ale nie balam sie mowic na poczatku ze mi ciezko ze potrzebuje pomocy na szczescie mam zyczliwe osoby obok siebie rodzina robila mi zakupy ugotowali obiad zajeli sie mala bym mogla sie przespac. Na poczatku chcialam zgrywac twardzielke i ze dam rade sama ale szybko odpudcilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
Ah czuję się podobnie mimo że mąż pomoga ile może. Ale też ma obowiązki które musi wykonać. Ja czuję się tak sobie. Mojemu małemu trochę uregulował się tryb dnia. Do południa nie chce spać jeżeli już to są to krótkie drzemki. Sprzątam na raty wtedy i lecę szybko zwierzakom dać jeść( mamy bydło) koło12 idzie spać na 2-3 godz ja robię obiad. I sprzątam. Tak naprawdę dopiero w tym tyg jestem w stanie jakoś się zorganizować wcześniej był bałagan i zdarzało się że obiadu nie było. Po południu idziemy na spacer który zwykle kończy się odwiedzinami u znajomych . od 19 mały nie śpi aż do 22-23 i wtedy idzie spać. Wstaje koło północy i po przebraniu i nakarmieniu śpi dalej. Kolejna pobudka kolo 3 i potem kolo 5 juz wstaje i ma te swoje drzemki. Je średnio co godzinę (oprócz chwil kiedy dłużej śpi). Wieczorami ma płaczki. Niby nie jest źle ale czasem mam dość. Nie potrafię go zabawić gdy nie śpi( trochę śpiewam i lulam bo jak go odłoże to marudzi). Nie potrafię mówić do niego bo mi ciężko jak już to wierszyki i bajki czytam. Wszyscy jeszcze mnie odbijają dogadując czemu to syn a nie córka jakbym miała wpływ na to. Mam dwóch synów i wiadomo że marzyłam o córce. A tu nie dość że wpadka to jeszcze syn. I jeszcze to glupie gadanie rodziny i znajomych. Na dodatek nie podoba mi się imię mojego dziecka. Najpierw nie myślałam o tym potem nie mogłam się zdecydować w końcu wybrałam3 imiona z myślą że jak go zobaczę to dobiorę. Mąż nic nie mówił na ten temat. Mały się urodził a ja dalej nie mogłam się zdecydować i wszyscy ciągle naciskali czemu nie ma imienia i czemu nie ma w końcu powiedziałam żeby mąż wybrał (z tych co byly wybrane). To zapisał zupełnie inaczej nie pytając mnie o zdanie. I to wszystko razem sprawia że nie potrafię cieszyć się macierzynstwem. Może to hormony może depresja staram się o tym nie myśleć i jakoś leci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
Gość gratuluję narodzin maluszka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroline29
Gość Sylwia to jak synek ma na imię? Jak twoje samopoczucie? Najważniejsze ze macie zdrowego synka i juz , ale dobrze cie rozumiem takie gadanie denerwuje tym bardziej teraz jak hormony buzują, moja mama miała urlop i bula u nas ponad tydzień, pojechala a mi tak smutno bylo , normalnie plakalam chociaż wiedziałam ze za tydz przyjedzie to chyba tez przez te hormony. Wiecie ze juz jestem dwa miesiące po cc i nadal lekko boli mnie miejsce po szfwie. Chciałam zacząć ćwiczyć bo tez ma 6 kilo na plusie pozostałości ale troche sie boje o ten brzuch niby wszystko ok bo bylam na kontroli. Moze po pare brzuszków chociaż na poczatek zacznę robić. Trzeba to do chrzcin zgubić. Kiedy planujecie chrzcić swoje maluszki? Gratuluje kolejnym mamusią, jak tam wszystkie brzuszki jyz rozpakowane? W końcu mamy lipiec :) ale zlecialo. A Staś ma sie dobrze i w tamtym tyg wazyl juz ponad 3700 wiec w tym powinien przekroczyć 4 z przodu, jest taki kochany i śliczny :) coraz mniej spi i wymaga uwagi, chce żeby mu zabawki pokazywać , rozmawiać no i czasem ponosić lubi sie rozglądać wtedy :) zaczyna sie uśmiechać jak do niego mowie :) bo do tej pory usmiechal sie przez sen, 29 czerwca skończyliśmy juz 2 miesiące. A co u was dziewczyny? Jak maluszki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
W końcu ma na imię Sebastian. Mój zaczął 5 tydz i waży 4720g. Mały ma problemy z brzuszkiem. Ma kolkę i wzdęcia. Ma problemy z kupą a ja nie wiem dlaczego. Dziennie zrobi 10 i więcej kup które są zielonkawe i mają dużo śluzu. Położna i doktorka twierdzą że dopóki przybiera to nie trzeba się martwić a ja mam dość. Wszędzie piszą że to mogą być objawy alergii a ponieważ starsi synowie też mieli alergie pokarmowe to biorę to pod uwagę. Uważam na to co jem a małemu nic nie przechodzi. Na dodatek tak zgryzł mi sutki że płaczę z bólu podczas karmienia. No i mały ciągle ulewa co potęguje moją frustrację bo ja się męczę i poświęcam a on marnuje moje mleko. Podaję mu i espumisan i probiotyk i delicol a on nadal ma problemy z kupą. Położna mówi że jak w tym tyg nic się nie poprawii to trzeba zrobić mu posiew kału bo być może ma jakąś bakterie czy coś. No zobaczymy. A ja czuję się strasznie. Nie wyspana, obolałai ciągle zła z byle powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia9292
Witajcie dziewczyny! :) Wydawało mi sie, ze dzieci karmione piersią bardzo często robią kupy i to normalne. Może ulewa bo za dużo je bo potrzebuje sobie possać pierś? Moja mała ulewala bardzo bo za dużo zjadała i ciagle wisiała na butelce, my myśleliśmy , ze jest głodna a ona potrzebowała podoic sobie smoczek od butelki. W końcu kupiliśmy smoczek i dajemy go i wszystko sie unormowalo, natomiast na kolkę daje córci espumisan w kropelkach. Moja córcia wczoraj skończyła 6 tygodni i wazy 3700 g. Od wyjścia ze szpitala przybrała 1520g. Mi do wagi z przed ciazy zostało 4 kg. Brzuch juz jest szczuplutki ale pupa i uda zostały troszke wieksze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroline29
Sylwia jak podajesz espumisan córci? Jak dawkujesz? CODZIEŃ ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
Sylwia9292 tak mówią że na piersi dzieci często robią kupy ale on robi za dużo tak twierdzi położna. Z tym ulewaniem może być tak jak piszesz że on potrzebuje sobie possać bo je często teraz pilnuje żeby nie jadł częściej niż co godzinę ale mija godz a tu płacz i nerwy i trzeba dać jeść. Co do espumisanu początkowo dawałam 2 razy dziennie tej 40. Teraz daję częściej bo mały jest praktycznie non stop zagazowany( ma wzdęty brzuszek) dzisiaj podaję mm bo nie jestem w stanie kp ból nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroline29
Gość Sylwia szkoda ze maluszek tak sie morduje i przy tym ty sie denerwujesz, najgorsze te karmienie co godzinę. Staś tez mial wzdęty brzuszek ibpodaje mu espumisan 40,3 razy po 5 kropli i do tego raz dziennie dostaje probiotyk acidolac baby. U nas kupa jest raz na trzy dni, podobno jak się karmi tylko piersią to tak moze byc albo 10 kup dziennie albo jedna na 10 dni. Ale robi ladna tzadka z tymi ziarenkami taka musztardowa. Ogolnie lekarz każą nam sie przepajac woda, ale maly się krzywi i wypluwa, cos mu nie smakuje , próbujemy po pare kropli dziennie ale ciężko nam to idzie. Sylwia nie martw sie bedzie juz tylko lepiej, maluszek bedzie coraz większy i będzie miał dojrzalszy układ pokarmowy. Staś nieraz tez uleje lub zwymiotuje ale to podobno normalne, ze nadmiar musi zwrócić, mamy się tym nie przejmowac póki maly ladnie je i przybiera. Staram sie nie karmić go co godzinę bo wtedy dodatkowo moze go bolec brzuszek bo za często, karmimy sie co 2-3,godz czasem się zdarzy co 1,5 A może spróbuj przepajac go przegotowana woda? a i koniecznie zróbcie badania po co maluszek ma sie mordować. Sebastian śliczne imię miałam napisać wcześnie i wyszlo ... Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroline29
Magda roza a ty jak sobie radzisz z maluszkiem, co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćDK
Mój syn 13 lipca skończy miesiąc. Również ma kolki. Podajemy mu Espumisan co drugą butelkę po 6 kropli. Kupę robi raz dziennie. Jest absorbującym noworodkiem. Jeszcze mu się myli dzień z nocą i niestety nieraz zasypia dopiero o 4 nad ranem, a do tego czasu chce być tulony, lulany, noszony. Próby odłożenia go do łóżeczka kończą się wrzaskiem :( Często kładę go na swój brzuch i klatkę piersiową tak jak tuż po porodzie mi go położyli. Nieraz potrafi przespać na mnie tak z 5 godzin, niestety w nocy nie jest tym zainteresowany. Waży już 5 kg i jest dosyć długi. Noszenie go przez kilka godzin w nocy jest dosyć uciążliwe, chociaż to kochany ciężar. Całe szczęście, że czasami na noc albo część nocy bierze go teściowa, to możemy trochę odpocząć. Chciałam tego uniknąć, ale po 2 tygodniach niespania poddałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
Gość Dk wypróbowałam twój sposób z kładzeniem małego na moim brzuchu i trochę pomaga;) u mnie chyba koniec z kp. Piersi nadal bolą. Nie chcą się zagoić. Mały dostał pleśniawek i kolki dokuczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaróża
Cześć w czwartek nasz Stanisław kończy miesiąc, nie wiem kiedy to zleciało :) karmię piersią,je co 1-2-3 godziny, powoli przestają mnie boleć sutki ( miałam ze 2 dni kryzysowe...) Krocze było ok ale chyba cos mi sie naderwalo bo szczypie troche i wiecej krwi... Macie jeszcze krwawienie? Miesiac to chyba sporo... Ehh Mlody uwielbia sie kąpać i całkiem ladnie spi w nocy, aktywny jest rano do poludnia i po 18 choc czasem mu się te pory przesuwają. Pozdrowienia dla wszystkich mam i maluchów !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
Magda Róża jeżeli chodzi o mnie to juz prawie nie krwawie tzn raz na jakiś czas zdarzy się różowy śluz ale rzadko. Właściwie ten stan rzeczy utrzymuje się odkąd mały skończył3 tyg. Wtedy też wypadły szwy (miałam 4 pierwszy wypadł dzień przed skonczeniem 3 tyg, 2 w dzień 3 tyg a ostatni dzień po). Raz mi się tylko zdarzyło i to było w 4 tyg jak wypadło ze mnie coś co ciężko określić co to było. Byłam wtedy zapracowana i dużo chodziłam ( byłam na zakupach potem sprzątanie gotowanie robiłam dżem) i w pewnym momencie podczas karmienia poczułam że coś wypływa wstałam a tu plama krwi na łóżku poszłam do łazienki a na podpasce było coś co wyglądało jak zepsute mięso mielone (sory za opis) i nie wiem z czego tak bo mimo wyglądu nie śmierdziało ani nic a krew była brązowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroline29
Goscsylwia niepokojące jest vmto cos co opisalas jako mięso mielone i ta plama krwi :( Magda roza ja po cc krwawilam krótko moze z półtora tyg potem ze dwa tylko takie delikatne uplawy różowe sie pokazywały . Dziewczyny idziecie na kontrole do gin? Ja juz bylam i wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NamiTami
Hej dziewczyny. Mam glupie pytanie - jak rozpoznajecie, ze to kolka a nie cos innego? Moja ogolnie jest grzeczna, ma juz 2,5 tyg ale dzis miala taki dzien ze ciagle marudzila i plakala, ale bruszek nie byl wzdety, wiec nie wiem co to moglo byc... Mloda je co 2-3h i to jest spoko, ale nocne wstawanie mnie wykancza, w ogole od porodu nie spalam ciagiem dluzej niz te 3h i powoli wymiekam. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caroline29
Nami taki nie wiem co to kolka , nie pomogę ale zazwyczaj dokucza na wieczór, moze byla marudna bo gorąco. Kup sobie espumisan i zawsze możesz podać zarówno przy kolce jak i przy wzdęciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justa455
Hej dziewczyny :) a jak z waszymi partnerami? Pomagają Wam? Bo ja mam doła i nie wiem co mam robić. Dziecko planowane, partner chciał dziecka a teraz? Jestem ze wszystkim sama. To ja w nocy wstaje, przebieram, kąpie i siedzę cały czas z dzieckiem. On przyjdzie z pracy i albo się z nią przywita albo nie (częściej nie) i tylko narzeka jak ona płacze że jest głodna. Wypomina mi, że ona jest dla mnie ważniejsza i że dla niej poświęcam więcej czasu. A prawda jest taka że staram się dbać też o niego ale co z tego że ja o niego zabiegam, skoro on o mnie wogole. To tak wygląda jakby do niego nie docieralo że dziecko istnieje. Tlumaczylam mu że ono tez go potrzebuje ale na nic. On ma ważniejsze rzeczy do roboty... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justa455
Jak zapytalam czy moze pojdziemy gdzies wieczorem to uslyszalam że nie ma czasu. Jak mówię że nudzi mi sie i nie chce mi sie siedzieć caly dzień w domu to słyszę zebym sobie znalazla zajęcie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćsylwia
Justa moj trochę pomaga ale na początku więcej ale wtedy mały ładnie spał i jadł a teraz gdy mały prawie nie śpi w dzień ma kolki wzdęcia a ja zmagam się z zapaleniem piersi nagle ma mnóstwo pracy na podwórku. Ciągle mi wytyka że się denerwuje na małego czy na niego bo przeciez ktoś musi pracować. Jak mu mówię że mały nie śpi to mówi ze nie możliwe. Wczoraj miał wolne i się denerwował że bałagan że obiadu nie ma to powiedziałam żeby zajął się małym to ogarne bawił go 2 godz mały usnął na 10 min i obudził się gdy ja zbierałam szklanki i zastukała łyżeczka to słyszałam jak sam się złościł że mały nie chce spać. Najgorsze jest to że mały jak uśnie to budzi się natychmiast gdy się go odłoży (usypia na rękach). A mąż to wogóle inteligentny bo on się nie będzie męczył bo jak mały płacze najszybciej się uspokaja gdy się z nim chodzi (tzn gdy trzymając go na rękach się chodzi). I tak mąż go uspokaja i nie myśli o tym że on bawi go chwilę a ja przez cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justa455
Czyli nie jestem sama. Twój chociaż trzyma na rękach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×