Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak uratować ten związek

Polecane posty

Gość gość

Ja lat 23, moja ex 21. Byliśmy ze sobą 5 lat. Oboje dla siebie byliśmy tymi pierwszymi - pierwsza miłość, pierwszy seks itd. Od pewnego czasu (jakieś pół roku) miałem już dość tego związku, nie było ochoty na seks, prawie się nie całowaliśmy, natomiast przyszła ochota na wolność, chęć spróbowania z inną i ogólnie tzw. "wyszalenie się". Bałem się, że związek skończy się tym, że za ileś tam lat bym żałował straconej młodości, brakowało by wspomnień z głupich przygód które można robić tylko w młodym wieku. O panny też chodzi, wiadomo zawsze kusi i zawsze bym się zastanawiał jak to jest z inną. Rozstaliśmy się w czerwcu - ja do tego doprowadziłem i miałem to czego chciałem. Podczas wakacji zdarzały się smutki, bo wiedziałem, że ją skrzywdziłem ale nie chciałem powrotu, bo zdawałem sobie sprawę, że byłoby to samo(nieraz pisała czy coś jeszcze z nas będzie). Poznałem parę dziewczyn przez wakacje, trochę się podziało ale bez szaleństw, ogólnie sporo imprez i alkoholu. Nagle po niecałych 3 miesiącach jakby ktoś mnie oblał zimną wodą zadałem sobie pytanie KU*WA MAĆ CO JA ZROBIŁEM ZOSTAWIŁEM IDEALNĄ DZIEWCZYNĘ. Od 2 tygodni nie daje rady, nie jem, ciągle odczuwam ścisk w żołądku, ryczę, zdaje mi się że ona jest moim ideałem kobiety który wypuściłem z rąk. Zawsze była na mnie, a teraz od 2 tygodni moich starań masy kwiatów klęczenia błagania nie łamie ją nic i chce zerwać kontakt. Powiedziała że mnie kocha ale nie możemy być razem bo znowu ją skrzywdzę, z tym że jest przy tym dość obojętna, a to zupełne przeciwieństwo tego kim była przez te 5 lat (może dobrze się kryję że nic ją nie rusza?). Gdy była podpita było widać, że ma w stosunku do mnie ogromne emocje bo płacze, wspomina co robiłem źle nawet mnie uderza gdy to mówi (zasłużone). Co ważne nikt nikogo nigdy nie zdradził, a rozstanie było tylko i wyłącznie moją decyzją. Zdaję sobie sprawę, że spieprzyłem wszystko na własne życzenie. Czy włączył mi się jakiś tryb idealizacji? Czy jest jakaś szansa na powrót? W ogóle czy byłby w tym jakiś sens czy byłoby fajnie przez parę miesięcy a potem znowu to samo? Poznałem idealną kobietę za wcześnie i jak z tym żyć? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupi jesteś, sam sobie winny.... tak to jest jak komuś odwala!!!!! Może ona Cię kocha ale nie okazuje słabości, bo jest mądrą i silną dziewczyną. Powiedziałeś niemalże wprost, że chcesz bzykac inne a teraz jesteś zdziwiony, że nie masz już u niej szans. Zastanów się jak byś się czuł na jej miejscu?????? Poza tym , wiesz co ona sobie może mysleć? ze zaliczyłeś kilka panienek a teraz mówisz, że kochasz, ona już Ci nie ufa i nie zaufa. Nawet jeśli nikogo nie zaliczyłeś, to ją zdradziłeś....zniszczyłeś wszystko w co wierzyła!!! Jeszcze jest kwestia tego, że gdyby pozwoliła Ci wrócić, to każdego dnia zastanawiała by się , czy znowu nie pójdziesz w cholerę bo chcesz się bzykać z innymi, każdy dzień to byłby strach , że znowu znikniesz. Rozumiesz to ???? Nie uszanowałeś tego co miałeś a teraz skomlesz. Zastanów się, czy wszyscy muszą mieć kilka panienek w łóżku, czy koledzy będą żyć za Ciebie? bo zapewne pozazdrościłeś im życia a może nawet namawiali Cię, żebyś poszalał. Masz co chciałeś, masz wolność , możesz spać co noc z inną i nic Cię nie ogranicza, dokonałeś wyboru, to teraz nie płacz!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnij się trochę. Tego kwiata jest pół świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mądry Polak po szkodzie haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jej miejscu też bym Cię już nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby 23 lata a zachowanie 13 latka, ogarnij się gościu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życzę tej dziewczynie dużo prawdziwej miłości i dobrego, stabilnego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×