Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawył

Jak się czujecie?

Polecane posty

Gość Pawył

Jak się macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wył wył i wywyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawył
Jeszcze się wstrzymuję z wyciem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawył
A tam zupełnie na serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tragicznie. Płaczę cały dzień na zmianę ze spaniem. Czekam aż ostygnie herbata i popiję tabletkę na sen, bo juz nie mam siły na ten dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawył
A co Ci dolega i dlaczego płaczesz? Dobrze jest się wypłakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja, złamane serce. Pół roku i nie przechodzi. Zapowiada się ciężka jesień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chu/jowo. mam migrene. ledwo mysle, ledwo zyje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawył
Depresja przez złamane serce czy jeszcze z czegoś innego? Czasem też mi się wydaje, że jestem blisko depresji. Najczęściej kiedy przebywam za długo sam to przychodzą różne myśli, w towarzystwie potrafię to jakoś odsunąć od siebie. Zdrowia życzę. Mnie choroby łapią rzadko chociaż w ostatnim czasie coś mnie brało i długo nie mogło zostawić, teraz na szczęście jest lepiej pod tym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczęło się od rozstania, tylko że ból nie mijał. Rzuciłam pracę, zaczęłam przesypiać całe dnie. Pojawiły się stany lękowe. To trwa od marca, a dopiero kilka tygodni temu poszłam do psychiatry i dostałam leki. Nie pomagają. Z facetem odnowiłam kontakt, bo nie mogłam wytrzymać bez niego, chociaż nie odzywałam się bardzo długo. I teraz siedzę we friendzonie, bo tylko kontakt z nim utrzymuje mnie przy życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję CI, co masz migrenę. Wiem, co to znaczy. A do Ciebie z depresją: podnieś się i rób coś, mimo, że trudno. I ja na Twoim miejscu zerwałabym całkowicie kontakt. To uczucie lub jego brak traktuj jak cegłę w Tobie, która jest całkowicie Ci obca. Patrz na to jak na coś co nie należy do Twojej istoty. Dzisiaj jest, jutro może nie być. Wyjmij ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężka sprawa z depresją. Z tym facetem najprostszym rozwiązaniem pewnie byłoby znalezienie następnego i zapomnienie o poprzednim, choć to w praktyce bywa najtrudniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×