Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu życie introwertyków musi być takie smutne

Polecane posty

Gość gość

Reprezentuję taki typ osobowości i z przykrością muszę stwierdzić, że wiedzie mi się w życiu znacznie gorzej niż osobom o ekstrawertycznej naturze. Chodzi zarówno o życie zawodowe, jak i prywatne. Nie dość, że ciężko mi znaleźć pracę, w której bym się odnalazła, to jeszcze w dodatku często czuję się samotna i niezrozumiana. Wydaje mi się, że takich ludzi jak ja mniej się poważa, mniej uwzględnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo jak ty, staram sie z tym pogodzić ale to trudne, takich jak my jest bardzo tylko nikt nas nie zauwaza na codzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również staram się z tym pogodzić i doceniać plusy, jakie wypływają z bycia introwertykiem, ale nie zawsze to się udaje. Często czuję się jak dziwadło w tym rozkrzyczanym świecie pełnym lanserów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem introwertykiem, wielu ludzi ma mnie za dziwaka. W sylwestra chodze spac o 22 jak w kazdy inny dzien, a letni sobotni wieczor wole spedzic samotnie na lace lub nad woda obserwujac ukochane owady, ktore sa moja pasja, podczas gdy inni szaleja w dyskotekach. Przyjaciol i kolegow nie mam, kiedys mialem, ale mnie to meczylo i zerwalem kontakty. Sa tacy ludzie jak ja czy Ty na tym swiecie. Ludzie mnie po prostu MECZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj. Wspaniale, że masz taką wspaniałą pasję i poświęcasz jej tyle czasu. U mnie jest podobnie - też w wolnych chwilach bez reszty oddaję się fotografii, malarstwu, pisaniu i górskim wędrówkom. Zdecydowanie wolę spędzać czas na łonie natury i kontemplować w ciszy jej piękno niż imprezować. Niestety, mało kto potrafi to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milo ze jest wiecej takich ludzi jak ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano miło. Szkoda tylko, że na co dzień nam, introwertykom tak trudno na siebie trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przyjaciol masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna introwertyczka
Witajcie. Ja przez fakt bycia introwertyczką doświadczam aktualnie bardzo kiepskiego traktowania ze strony dwóch "koleżanek" z pracy (bardzo głośne ekstrawertyczki). Nawet nie chce mi się opisywać tego wszystkiego co muszę znosić w robocie z ich strony. W dodatku jedna z nich jest moją bezpośrednią przełożoną. W skrócie zrobiły sobie ze mnie totalną niekompetentną idiotkę, czarną owcę i kozła ofiarnego. Wygląda na to, że chcą mnie wychrzanić z roboty, a jak sobie nie pójdę, to chyba muszę szykować się na istne piekło, bo z dnia na dzień jest coraz gorzej. Zaczyna się weekend a ja zamiast się cieszyć i relaksować, to rozmyślam o tym wszystkim. Rozważam nawet złożenie wypowiedzenia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie zawodzą,czasem lepiej byc samotnym,zauważyłam ze introwertycy to często ludzie bardziej inteligentni od innych,o bogatszym wnętrzu,moze dlatego czasem są uznawani za dziwaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla nas to tylko samotna praca bez ludzi, nie nadajemy sie do wyscigu szczurow. Tylko introwertyk zrozumie introwertyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kilka bratnich dusz. Smutna introwertyczko, bardzo mi przykro z powodu sytuacji, którą opisałaś. Doświadczyłam podobnego traktowania w jednym z byłych miejsc pracy i dobrze wiem, jak to jest uchodzić za czarną owcę. Napisz, czy bardzo zależy Ci na tej pracy? Masz możliwość zmienienia jej na inną, bardziej zgodną z Twoją naturą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie gnoili w szkole, zawsze bylem cichy, na uboczu. Mam swego rodzaju uraz do ludzi, im dalej od nich, tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:17 - zgadzam się w zupełności. Introwertycy widzą to, co innym umyka. Może dlatego są odbierani jako dziwaczni? 21:21 - otóż to. Zdecydowanie lepiej radzimy sobie w pracy o charakterze indywidualnym niż tej, która wymaga ciągłej komunikacji z innymi ludźmi. Jeżeli już pracujemy w grupie, to w takiej, która jest dość kameralna. Niestety, z doświadczenia wiem, że takim osobom niezwykle trudno jest znaleźć pracę adekwatną do ich natury. Większość ofert pracy jest przeznaczona dla ekstrawertyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj w klubie. Ja też przeżyłam w szkole piekło. Trudno więc bym była po tym wszystkim otwarta względem ludzi. Co nie zmienia faktu, że w głębi duszy tęsknię za nimi. Można być samotnikiem, zajmować się swoimi pasjami, jednak prawda jest taka, że nikt nie jest samotną wyspą i każdy z nas potrzebuje ciepła, akceptacji, miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna introwertyczka
Niekoniecznie mi zależy, ale niestety nie widzę możliwości zmiany pracy na taką, gdzie nie musiałabym na siłę integrować się z innymi (często z góry oceniającymi mnie źle ludźmi). Poza tym trzeba zarabiać pieniądze, nie można sobie pozwolić na wypadnięcie z rynku. Tu mam umowę na stałe, pensję niezbyt wysoką ale i tak najwyższą z dotychczasowych w moim życiu. Tak się niefortunnie złożyło że wśród najbliższych współpracownic są prymitywne acz błyskotliwe i obrotne typowe plotkary, które najzwyczajniej w świecie i bez pardonu drwią ze mnie. W dodatku obie mają tę umiejętność, że sobie zjednują kogo trzeba, jak one to robią to nie wiem, dla mnie obie są wręcz odpychające. Przełożona robi co może żeby zniechęcić mnie do roboty, jestem pewna że nastawia przeciw mnie zarówno najbliższe otoczenie jak i sąsiedni dział. Naprawdę jest nieciekawie. Gdybym miała pomysł na biznes i kapitał, to zdecydowanie odeszłabym z etatu na rzecz własnej działalności, no ale cóż - żyłki biznesowej nie mam. Jakichś niebywałych talentów, umiejętności nie wiadomo jak cenionych na rynku również nie, więc tak sobie dyndam na końcu łańcucha pokarmowego zwanego rynkiem pracy. A to że jestem w czarnej de jest ściśle związane z moją osobowością, co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Gdyby to była prawdziwa dżungla zagryźliby mnie i po sprawie, a tutaj mamy pełną kulturkę, wszystko w białych rękawiczkach, gryzą mnie tak że nawet nie ma śladu i wszystko jest cacy. Zawsze można powiedzieć że chamska niesprawiedliwa krytyka to dyscyplinowanie pracownika, a docinki odnośnie mojej osoby to tylko niewinne żarciki - a brak dystansu do siebie jeszcze bardziej pogłębia negatywną ocenę otoczenia. A tak w ogóle to przecież ja jestem samym złem, bo w końcu kto jak nie ja jest winny? Takie sugestie jak najbardziej padły już niejednokrotnie ze strony pani kierownik, na razie na osobności, przyjdzie pewnie dzień że wywrzeszczy to na forum i nie będzie zmiłuj. Wtedy już nie będzie można wycofać się chyłkiem, będzie oficjalna banicja. Może nawet już sama do końca uwierzę w to, że nie jestem ofiarą a demonem siejącym zamęt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można być introwertykiem ale takim który radzi sobie w zyciu i nie da sobie w kasze dmuchać,który stroni od głębszych relacji ale potrafi rozmawiać z ludzmi,nawiązywać kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do wyścigu szczurów to nie kazdy musi brać w nim udział,sami kreujemy swoje zycie,sami wybieramy wartosci jakimi chcemy sie kierować,nie dla wszystkich mieć jest ważniejsze od być..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można być introwertykiem ale takim który radzi sobie w zyciu i nie da sobie w kasze dmuchać,który stroni od głębszych relacji ale potrafi rozmawiać z ludzmi,nawiązywać kontakty x dokladnie tu chodzi o umiejetnosc rozmowy z ludzmi, ktora jest taka sama jak umiejetnosci analityczne, muzyczne itd mozna sie tego nauczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.15 -nie składaj wypowiedzenia ..to będzie ICH sukces :O .Zrobisz im tym przyjemność .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro czujesz się samotna to żaden ciebie introwertyk! Introwertycy lubią spędzać czas samotnie tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro czujesz się samotna to żaden ciebie introwertyk! Introwertycy lubią spędzać czas samotnie tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś introwertykiem tylko dziwakiem ekstrawertykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To już introwertycy nie mogą od czasu do czasu czuć się samotnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmyślenia wewnętrzne
Introwertycy to ludzie myślący, analityczni, wrażliwi. Widzą bezsens wielu spraw. Nie są obojętni i przez to często cierpią. Rozwiązanie to bardziej luzackie podejście do wielu spraw i odcięcie od mediów masowego przekazu, koncentracja na czymś interesującym, hobby itp. Jednak być samemu to żadna frajda, bo każdy potrzebuje kogoś aby go obdarzyć uczuciem i być nim obdarzanym, więc nieustanne poszukiwania do skutku to jedyna alternatywa. Każdy powinien mieć kogoś, nie kogoś idealnego ale kogoś pasującego w większości do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak lakne ludzi to wychodze do ulubionej knajpki i siedze przy coli 2 lub 3 godziny, a ludzie obok mnie zajeci swoimi sprawami. Siedze wsrod ich gwaru nie majac z nimi zadnego kontaktu. Po paru godzinach wychodze i jestem nakarmiony ludzmi na caly tydzien. Bezposredni kontakt z ludzmi nie daje mi radosci, za to mnie meczy, dlatego nie mam obecnie ZADNYCH przyjaciol i znajomych i dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 10:04 marze by osiagnac taki stan naprawde .. niestetu jestem z tego rodzaju introwertykow ze czasem doskwiera mi samotnosc szczegolnie w sytuacjach takich jak swieta jakies okazje czy wlasnie letnie wieczory. Choc na ogol za ludzmi nie przepadam i czesty kontakt z nimi meczy mnie. Najlepiej.sie czuje jak jestem sama w.domu i nikt nie zawraca mi glowy ani wiem ze nie krzata sie po domu. Mi wystarczy wyjscie raz na tydzien wieksza czestotliwosc interakcji meczy mnie. Cale szczescie ze mam prace ktora jest z moim introwertycznym charakterem wiex na tym polu przynajmniej nie musze sie martwic. Ogolnie sa tutaj opinie ze introwertyk czuje.sie swietnie sam ze.soba i tak jest ale jak.ktos w przezlosci doswiadczyl dlugiej deprywacji kontaktow z powodow innych niz wlasny wybor to jakos taki stan przywoluje niemile skojarzenie mam wrazenie. Tak wiec tak jestem introwertyczka to bez dwoch zdan i czasem tesknie za towarzustwem ale mysle ze napotkalama w swoim zyciu tylu nieprzyjemnych ludzi na swojje drodze ze jednak mimo to wole samotnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są tez osobowości mieszane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja introwertyk
Jestem introwertykiem i dlugo czulem sie inny, gorszy, odsuniety. Znalazlem sobie prace, ktora lubie. Pracowalem nad kontaktami z ludzmi i uchodze za osobe lubiana i towarzyska. Najgorzej bylo z 2 polowka. Obecnie jestem zwiazany z kims kto jest skrajnym ekstrawertykiem. Ale ze jest tez dojrzala osoba i nie probuje mnie zmieniac dogadujemy sie swietnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cisza to najpiekniejsza muzyka pod Sloncem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×