Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy między mężem a przyjaciółką zaszło coś na wczorajszej domówce? Błagam pomocy

Polecane posty

Gość gość

Bo mnie samej juz rece opadaja na te czarne mysli w glowie. :o Wczoraj na wieczor zrobilismy u nas grila. Zaprosilismy moja przyjaciolke z mezem. Przyjechali swoim samochodem on mial nie pic ale w miare jak impreza sie rozkrecila to wszyscy przestali jakby wylewac za kolnierz i w koncu maz przyjaciolki tez sie skusil. Jak juz mielismy dosc zaproponowalam im nocleg. Ja polozylam sie z mezem w sypialni gosciom poscielilam w salonie. Obudzilam sie nad ranem z silnym bolem glowy i zeby sie czegos napic zeszlam na dol do kuchni. Meza nie bylo w lozku. Do kuchni idzie sie przez salon. Na kanapie lezal tylko maz przyjaciolki jej nie bylo. Uslyszalam tylko jakies glosy z lazienki. Smiechy szepty mruczenie. Zmrozilo mnie stalam jak zamurowana. Zapomnialam nawet o tej wodzie pobieglam na gore i jedyne na co mialam sile to ryczec w poduszke. Maz przyszedl jakis kwadrans pozniej. Ja udawalam ze spie a rano na ich pytania co mi jest odpowiedzialam tylko ze to pewnie kac. Meczylam sie z tym az do poludnia dopoki nie pojechali do siebie. Nie wiem co zaszlo w tej lazience ale moge sie tylko domyslac i nie daje mi to spokoju. Jestem zalamana a nie moge z nikim porozmawiac o swoich domyslach. Chce mi sie tylko plakac. Maz pojechal po dzieci do tesciow. Nie wierze ze oni mogli mi to zrobic sama juz nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nie zostałaś pod łazienką i nie podsłuchiwałaś? teraz się męcz z niewiedzą możesz mu powiedzieć że wiesz co robił w nocy w łazience z koleżanką i chcesz rozwodu zobacz jego reakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki stosunek swojego meza wyczulas w stosunku do przyjaciolki? Zauwazylas zeby oni sie sobie wczesniej podobali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj głupiaś ty głupia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wy baby głupie jesteście... Trzeba było wejść do łazienki, skoro miałaś podejrzenia. To w końcu twój dom, tak czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to ja sama zaluje ze nie zostalam tam bo pewnie dowiedzialabym sie czego wiecej zamiast uciekac na gore...ale bylam tak oszolomiona ze po prostu pobieglam do sypialni. To byly raczej jednoznaczne odglosy choc na wlasne oczy nie widzialam. Nie zauwazylam zeby wczoraj maz jakos szczegolnie sie zachowywal wobiec niej ani ona wobec niego...bylo jak zawsze. My ogolnie jestesmy dosc wesolymi ludzmi wiec nawet jak ktos daje jakis zart czy aluzje to nikt sie nie obraza. Znamy sie bardzo dlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ja bzyknal no :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez zlapania za reke to ciezko stwierdzic co oni tam robili. Chociaz z drugiej strony nikt nie zamknalby sie w lazience w takiej sytuacji.. Co zamiezasz z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co robic...mysli tluka mi sie po glowie w ktorej mam totalna pustke. Najchetniej bym go wprost zapytala co robili w lazience nad ranem zamiast lezec kazde w swoim lozku ale nie chce wyjsc na wariatke bo tak jak mowicie nie zlapalam za reke ani jego ani jej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale napisalas ze glosy byly jednoznaczne. Co dokladnie slyszalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jestescie takimi wesolymi ludzmi to moze on jej pokazywal cos smiesznego w tej lazience i z tego sie smiali??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No slyszalam takie ciche smiechy...jakies pomruki...jej chichot... Przylozylam glowe do drzwi a wtedy on chyba cos uslyszal bo mruknal ''cicho''. Ja wtedy pobieglam na gore i polozylam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przeciez tam byl tez jej maz. Myslisz, ze uprawialiby seks pod jego nosem ? Moglas zapukac do lazienki albo zostac ale rozumiem nie myslalas wtedy racjonalnie. Chyba jedyne rozwiazanie powoedziec mezowi co slyszalas i zobaczyc co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie rzeczy się zdarzają, jeżeli to nie pierwszy raz to zobaczysz to w billingach telefonicznych, jeżeli pierwszy to też możesz monitorować billingi bo raczej trudno liczyć żeby się któreś przyznało dopóki nie zdobędziesz dowodów a tym samym i pewności, ale na pewno będą chcieli to omówić ze sobą. Każda sieć udostępnia taki wykaz po zalogowaniu na użytkownika i możesz to zrobić sama ale musisz mieć telefon męża. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo wlaczyc kamerkę w Tel i wejść do tej łazienki, w razie rozwodu byś cos miała. Teraz jak go spytasz to cie zgasi jakas bajeczka ze sie wyglupiali i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozostaje ci nic innego jak zapytać wprost męża i przyjaciółkę. Każdego osobno ale na tyle w krótkim czasie żeby nie zdążyli się ze sobą skontaktować w razie czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mialam wtedy telefonu przy sobie...zeszlam na dol tylko po wode do kuchni. Poza tym jej maz spal na kanapie jak stary niedzwiedz. Jak juz wiedzial ze moze sobie wypic to chcial nas dogonic w bardzo krotkim czasie i w sumie to najszybciej go polozylo. Ona do mnie dzwonila po poludniu jak gdyby nigdy nic. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ufaj jej i sprawdź mu bilingi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma telefon na karte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na twoim miejscu bym nie pytala sie absolutnie!!!! Wiem ze to glupie Co napisze ALE JA BYM ZROBILA PONOWNA IMPREZE ZE NIBY TAK FAJNIE BYLO OSTATNIM RAZEM, PIJ NIBY DUZO UDAWAJ ROZPIJ ICH. Idz do lozka jak Ostatnio z ale Nie Spij, czuwaj!!!!! Jak maz pojdzie na dol to Badz przytomna I cicho Zobacz Co z lazienki. Wiem ze to glupie ale daj I'm czas na rozkrecemie, sama bedziesz wiedziaka Z nadtaeionym telefonem ich nagraj. Tak ja bym Zrobila. Lepiej przylapac na gotsvum uczynku. Ja bym tak Zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak na. Marginesie to w ogole dziwne jest ze Oni Byli razem w lazience nie powinni Byli byc tam razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli robili coś;)) w łazience, to nie pierwszy raz i mogą się gzić pod twoim nosem od lat. A z ciebie się śmieją, żeś taka niekumata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wezcie mnie nawet nie osłabiajcie. Juz i tak szlag mnie dzisiaj trafia cały dzień i jeszcze musialam się przed nim hamowac. ;/ A co do powtórki imprezy to w sumie dobry pomysl tylko musialabym czekać do soboty bo tak na tygodniu to nie bardzo jest jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni się musieli bzykac bo co innego i czemu razem byli w łazience kobieto myśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż spał w samych slipkach? Czy w piżamie typu góra - dół? Pytam bo jeśli np. byłby w samych ślipkach i koszulce to byłoby mocno podejrzane co razem mogliby tam robić w nocnej bieliźnue :o Aczkolwiek to nie przesądza sprawy tylko może dawać podejrzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ten temat nie jest prowokacją, to naprawdę bardzo Ci współczuję, Autorko. Gdybym była na Twoim miejscu, to chyba by mnie ciśnienie rozniosło, a to dlatego, że mam zbyt porywczy charakter. Nie wiem, co Ci doradzić. Rozmowa może nic nie dać, bo mogą się z tym kryć, i to oboje. Będą traktować to w formie głupoty, żartu, Twojej zazdrości. No, będą wywracać kota ogonem, pisząc wprost. Bilingi, zostawienie telefonu lub dyktafonu w celu ich nagrania podczas kolejnej wizyty, kiedy Ty będziesz musiała wyjść po coś na chwilę. No, nie wiem. Ja bym zgłupiała od tej niewiedzy, bezsilności, niepewności. Trzymaj się, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to nie jest prowokacja choć wiele bym dala za to zeby tak bylo bo na sama mysl o tym czego bylam swiadkiem dzisiejszego poranka krew mnie zalewa. : / Maz spal w slipkach i wrocil do lozka takze w nich tego jestem pewna...choc bylam lekko pijana to w moment mnie otrzezwily te ich odglosy! Wprost nie moglam go o nic zapytac choc jezyk mnie swierzbil a co do telefonow to tez jest problem bo nawet jak do siebie dzwonili to do tej pory bylo to dla mnie normalne...tak jak i ja do jej meza. Po prostu wszyscy mielismy do siebie zaufanie taka paczka przyjaciol wiec byle bzdura nawet byla powodem do rozmowy telefonicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnoszę, proszę o pomoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było z impetem otworzyć drzwi i zlustrować męża , jeśli się bałaś to tchórzostwo . A w ogóle to walcz z alkoholem bo to najgorszy wróg człowieka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co autorko gadałaś z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×