Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kachagrubacha

Złe wyniki testu PAPPA

Polecane posty

Gość kachagrubacha

Cześć dziewczyny. Z testów pappa ryzyko trisomii 21 wyszło mi 1:90. Mam 37 lat. Lekarz nie zauważył nic podejrzanego na USg i zalecił test NIFTY (powiedział ze amniopunkcja jednak niesie jakies ryzyko i nie wybaczylibyśmy sobie gdybym poroniła a dziecko okazałoby się zdrowe). Teraz czekam na wyniki. Jestem przerażona. Mąż nie chce rozmawiać na temat tego, jaką decyzję podejmiemy w razie złych wyników- nie dopuszcza do siebie myśli że może być źle. Paradoksem jest to, że muszę myśleć o tym teraz, kiedy cały kraj wrze z powodu zaostrzenia prawa aborcji. Mam ochotę wszystkim wykrzyczeć że g...no możecie na ten temat wiedzieć, dopoki sami nie znajdziecie sie w takiej sytuacji. Ja z jednej strony myślę, że terminacja byłaby jakimś rozwiązaniem, ale z drugiej strony........... Widziałam już jak się rusza, słyszałam jego serce. Jestem zwolennikiem pozostawienia prawa w takiej formie w jakiej obecnie funcjonuje, nie jestem zarliwą katoliczką ale chyba nie bylabym w stanie usunąć dziecka (przynajmniej z zd), nie umiałabym życ z tym do końca życia. Ten mętlik w głowie doprowadza mnie do szału. Może któraś z was dziewczyny akurat teraz przechodzi przez to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestań na pewno wszystko jest dobrze, pappa to sciema, a twój wiek znacznie go zawyża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachagrubacha
No też nad tym się zastanawiałam. Bo moje ryzyko z wieku wyniosło 1:157. Skoro uznaje się że wynik 1:300 jest już podejrzany to w takim razie ja od razu powinnam robić nifty albo amniopunkcję bo z góry jestem na przegranej pozycji? Tak oczywiście pocieszam się co nie zmienia faktu że strasznie się boję. To miał być cudowny czas oczekiwania a tymczasem tylko nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie te testy pappa to wyciąganie kasy (chociaż panie po 35 r.z. maja je za darmo) Moja znajoma miała podjerzenie ale nie zdecydowala się na dalsze badania bo to za duże ryzyko co do czego dziecko urodzilo się zdrowe. Zycze Ci dużo Łask od Boga i mądrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam dokładnie to samo. 36 lat, obraz usg w porządku, kiepskie wyniki z krwi. Ryzyko ZD 1:97. nie robiłam żadnych badań poza usg i mam zdrowego synka. chociaż jak się urodził, to się z 10 razy dopytywałam, czy zdrowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachagrubacha
Dziękuję Ci za słowa otuchy. Mnie USG robiło dwóch lekarzy i żaden nie zauważył nic niepokojącego. Mam nadzieję,że wszystko okaże się złym koszmarem i wreszcie będę mogła cieszyć się z tej ciąży. Wtedy chyba na każdym forum będę oczerniać testy PAPPA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już się z niej ciesz i nie zawracaj sobie gitary z powodu tego testu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37 lat i do tego "kachagrubacha". Ty się módl żeby te ciąże w ogóle donosic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachagrubacha
Nick nie ma nic wspólnego z moją wagą, która jest jak najbardziej w porządku. A swoją drogą skąd w tobie tyle jadu?(nie musisz odpowiadać bo twoja odp i tak niewiele mnie interesuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam 30 lat. Na usg dziecko duze i z wymiarow wychodzila starsza ciaza. Przexiernosc sila rzeczy dosc duza, dziecko nie chcialo sie dobrze ulozyc lekarz mimo ze to prywatna klinika mial wielka kolejke i latal z przychodni chyba na porodowke?? Tak podejrzewam. Pewnie w lape dostal a pacjentka zaczela rodzic jak przyjmowal obok. Tak czy owak zachowal sie nieprofesjonalnie, byl gburowaty i nakrzyczal na mnie ze dziecko nie chce sie ulozyc i ma za.duza.przeziernosc! Dostalam skierowanie na pappa. Wyszlo ryzyko 1:4 kazano mi robic amnio(straszono ze dziecko na 100% chore,co najmniej wada serca i musze usunac bo sie nie ma nad czym zastanawiac!) ale sie nie zgodzilam. Wylalam duzo lez ale jednoczesnie zrobilam usg w drugiej klinice, i okazalo sie ze dziecko duze,przeziernosc w gornej granicy ale dopuszczalna i po ppdstawieniu wynikow z krwii do drugiego usg wyszlo ze ryzyko jest minimalne. Moj urwis ma prawie 4 lata :) urodzil sie duzy,silny i przede wszystkim zdrowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze tylko sprostuje ze usg bylo wykonane w drugim miejscu w tym dniu co pobrana krew. Mialam dwa wyniki usg z jednego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, to ja, co miałam taką samą sytuację. jeśli na połówkowym usg wszystko będzie w porządku, szczególnie z serduszkiem, to raczej możesz być spokojna. te wyniki z krwi to raczej statystyka. ja teraz znowu jestem w ciąży i pappa wyszedł dobrze, jedynie przezierność w górnej granicy, bo dziecko duże. właśnie mi na połówkowym będą serduszko dokładnie sprawdzać i ewentualnie mogę zrobić badanie dopplerowskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachagrubacha
Gratuluję ciąży i życzę Ci wszystkiego najlepszego. I dziękuję, że podzieliłaś się swoimi doświadczeniami. Słowa otuchy i myśl, że nie tylko ja przez to przechodzę są dla mnie bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki, kochana, dla Ciebie też wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi z testu Pappa wyszło prawdopodobieństwo poronienia 1 do 4000 i poroniłam. Przy następnej ciąży darowałam sobie statystykę, nie zrobiłam testu, tylko zwykłe usg. Dziecko zdrowe chociaż wcześniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachagrubacha
Robiąc ten test nawet do głowy mi ie przyszło że wyniki mogą być tak druzgoczące. Myślałam - ot tak- zwykłe badanie- zalecają więc trzeba zrobić. Miał mnie uspokoić a wyszło zupełnie inaczej. Ten czas oczekiwania to najgorsze co mnie chyba spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to prowo jak nic. Ty w takiej sytuacji o ustawach myslisz ??? Usuniesz dziecko a okaze sie zdrowe to na twoim miejscu chyba sznur bym sobie zalozyla i skonczyla ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachagrubacha
Wiesz co? Chciałabym żeby to była prowokacja. O ustawie nie myślę tylko wspomniałam że akurat teraz gdy trwa narodowa dyskusja ja rozterki przeżywam naprawdę. I nie mam zamiaru usuwać dziecka a przynajmniej nie podejmę takiej decyzji dopóki nie otrzymam wyników. No cóż. Zaczynając temat mogłam liczyć się też z takimi wpisami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady. Ustawa by weszla czy nie to aborcja by istniala. Ponad 10 lat temu na zajeciach z panem profesorem ktory tak namawial mnie na aborcje(to ja co opisalam swoj przypadek wyzej) mielismy wlasnie o abrocji. I mowil ze wlasnie do ktoregos.tyg mozna zrobic legalnie itp. I padlo pytanie:a co jezeli ktos sie dowie pozniej,o dzien za pozno itp. Pan powiedzial bez wahania: wszystko da sie ominac,zapraszam do siebie w takiej sytuacji, pokoj nr(i tu padla cyfra)w szpitalu poziom -1, blok (taki i taki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachagrubacha
Szczerze? Mam w d..pie ustawę. Ja chcę tylko żeby moje dziecko było zdrowe!! Ciągle płaczę i nie jestem w stanie poradzić sobie z emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachagrubacha
Tak jak wspomniałam lekarz prowadzący nie stwierdził żadnych nieprawidłowości. Drugi lekarz, który robił mi usg jest bardzo cenionym specjalistą. Najpierw polecił amniopunkcję lub test nifty ale jak zrobil usg to stwierdził że według niego nie ma nic niepokojącego i skłaniałby się ku nifty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Twoje dylematy związane z tą piekielną ustawą. Jestem w 3 ciąży i mam pietra i jakieś lęki. No i 36 lat. Wyniki na razie dobre, ale niemal całą ciążę choruję na infekcje górnych dróg oddechowych (dzieci znoszą z przedszkola non stop). USG połówkowe w środę. Na szpilkach trochę siedzę. pocieszam się, że młode *****iwe, jak żadne poprzednie (a mam porównanie) i mam nadzieję, że będzie dobrze. U mnie PAPPA ok., ale 3 cesarka się szykuje, no i te lęki głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znowu ja. Tak jak pisałam, u mnie teraz wszystko w porządku wyszło, a po Pappa lekarz genetyk, u którego odbierałam wynik i tak sugerował amnio. Z mężem mięliśmy wrażenie, że wyjątkowo mu na tym zależy. potem stwierdziliśmy, że klinika przecież dostanie z nfz kasę za to badanie, to namawia. i jeszcze Wam powiem, że jak prze 6 miesięcy ciąży nie wiedziałam, czy dziecko będzie miało ZD, to tak sobie myślałam, że to nie jest najgorsze, co się może zdarzyć, że są gorsze wady, a nawet i zdrowe dzieci przy porodzie mogą zostać poszkodowane w jakiś sposób. Może to dziwne, ale tak starałam się oswoić z tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest dziwne. Min np. uspokoiło jak lekarz powiedział, że nie widzi nic negatywnego, ale nie oznacza to, że wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:00 wlasnie mialam takie samo wrazenie jak odmowilam amnio. Byli tak natarczywi,ze bylam w szoku. Dla mnie ryzyko poronienia bylo wystarczajace by sie nie zgodzic. Pozniej gez widzialam ulotki .poradni ze program finansowany z ue i wszystko jasne. Dostana pieniazki jak beda badania a.badania beda jak beda pacjentki. Tez mialam rozne mysli i wiedzialam ze raczej nie usune. Najbardziej mi pomogli rodzice bo ze mna w ciazy tez mieli jeden problem,zly wynik i mama sie martwila i powiedziala do taty"a co jak bedzie chore"? A tata " to bedzie,ale nadal bedzie nasze" i jak to uslyszalam to juz wiedziam co mam robic. Tez mnie uspokajalo ze na usg wszystko ok. A mialam bardzo dokladne za kazdym razem.bo nowa lekarka wiedziala ze sie martwimy z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachagrubacha
To czekanie jest najgorsze. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja dla równowagi - miałam złe wyniki pappa, dziecko urodziło się z ZD. Kocham je oczywiście nad życie i nie wyobrażam sobie, że mogłabym je usunać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachagrubacha
Złe to znaczy jakie? Pamiętasz może. Robiłaś inne badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachagrubacha
A jaki miałaś ten wynik o ile pamiętasz? Robiłaś inne badania prócz pappa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachagrubacha
Wczoraj odebrała wynik testu NIFTY. Szłam po niego z mężem jak na ścięcie. Otworzyłam kopertę i...........zdrowa dziewczynka! Płapałam jak bóbr. Szczęścia nie da się opisać. Przez test pappa żyłam blisko miesiąc jak za szybą, w stresie i nerwach. Po co się robi to kobietom? To test NIFTY powinien być refundowany dla kobiet po 35 roku a nie pappa, który tylko zabiera radość z ciąży i przyszłego macierzyństwa. Wszystkim Wam za słowa otuchy i pocieszenia w trudnych chwilach bardzo dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×