Miałam 29 lat gdy Cię poznałam

I zwariowałam. Trzyma do dzisiaj,mimo że nie widać tego po mnie. Dobrze to ukrywam. Tyle lat minęło....

Siaba da amore...

A dzisiaj ile masz?

Kilka lat więcej...

I co z tym zamierzasz zrobić?

Bardzo bym chciała coś z tym zrobić,ale nie mogę...

W pewnym sensie zazdroszcze temu komuś , kto tak na trwale zagościł w Twym sercu. Ten ktoś wie o Twej tęsknocie?

Nie wie. Ukrywam wszystkie uczucia.I chyba jestem w tym dobra. A czy Ty za kimś tęsknisz?

najlepiej by bydlo gdybyś napisała swój rocznik

Co Cie powstrzymuje przed tym, by w jakiś sposób ten ktoś zakumal?

Czy tesknie? Tak , tesknie, ale to nie e ma żadnego znaczenia.

Oboje mamy ułożone życie. Nie mogę tego zepsuć. Myślę,że on też coś poczuł, ale 100% pewności nie mam. Dlatego nigdy nie zdradzę się z tym.

Dlaczego nie ma znaczenia Twoja tęsknota?

Bo tak ma być.Nie na wszystko można sobie pozwolić.

Dokładnie. Bardzo dobrze ujęte. I tak męczę się z tym tyle czasu. Może on też. Lata nam lecą,a my wciąż w tym samym miejscu. Domyślam się,że ona była w podobnym wieku do mojego,gdy ją poznałeś?

Każdy kiedyś jest w podobnym wieku , tylko nie w tym samym czasie. Jesteście w związkach małżeńskich?

Tak. A Wy?

My nie. Po co Ci problemy, nie kochasz swojego męża? Jak to możliwe?

Nie chcę problemów,więc dlatego niczego z tym nie robię. Nie chcę nikogo krzywdzić. A miłość ma różne oblicza. Ale Ty mozesz działać,skoro jesteście wolni.

W moim przypadku to nie ma szans. Zmarnowane życie by miała z tego powodu, a tak dopóki jest wolna ma szanse spotkać kogoś wyjątkowego, zasługuje na to, jest fajna dziewczyna gdzieś w Twoim wieku, pracowita, po studiach i nie puszczalska.

Poddajesz się bez walki. Ale rozumiem,że masz ważne powody. Czasami lepiej odpuścic, wycofać się. Nie można spełniać wszystkich swoich pragnień. Znam to uczucie.

Powiedzmy uczciwie, zna się siebie jak nikt inny, po co mam komuś marnowac życie, albo ożenić się z nią , by może za rok i tak bym został sam. Klapki by jej opadły i pomyślała by sobie, jaka ja byłam zaslapiona, gdzie ja miałam oczy. Lepiej sobie zaoszczędzić takich nieprzyjemności.

Jeśli chodzi o klapki na oczach,to one zawsze opadają. Czy z tą,czy z inną. Ideałów nie ma. Może więc jednak warto spróbować? Może niech to ona zadecyduje,czy Ciebie chce, czy nie?

I tego się najbardziej obawiam ze powie tak a później zaczną się problemy. Sama wiesz jak życie wygląda. Wielki szal a później klapa. Na dzisiaj koncze , dziękuje za rozmowę i zapraszam na jutro o podobnej porze, dobranoc

Życie to nie bajka,tylko zwykła codzienność. Ja również dziekuję. Nie wiem czy dam radę być,ale dzieki za zaproszenie. Powodzenia. I zaryzykuj.

Tak aniolku :) ja pamietam ile mialas lat i tez cie kocham.Wciaz cie kocham i wciaz tesknie :(

dziś Pięknie napisałeś. A Ty ile miałeś wtedy lat?

miałam Zdzisek 62 lata

Czy jest tu gdzieś w pobliżu moja wczorajsza rozmowczyni?

A do 29 roku życia byłaś w zakonie?