Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotność córki

Polecane posty

Gość gość

Moja córka ma 24 lata i jest sama. Ładna z niej dziewczyna i naprawdę inteligentna (nie mowie tego jako matka, bo to obiektywna prawda). Oczywiście kręcili sie wokol niej chłopacy, ale ona każdego odrzucała. W tym momencie z tego co wiem pisze z bratem mojej przyszłej synowej, często się umawiają. Podpytałam ją delikatnie, a ona powiedziała, że kategorycznie on jest dla niej kolegą i co ona ma zrobić, bo go lubi, ale nie chce nic więcej i nie chce żeby robił sobie nadzieję. Próbowałam ją jakoś zachęcić, żeby go od razu nie odrzucała, tylko na spokojnie poznała (to naprawdę wartościowy chłopak). Ona już parę razy mowiła, że nie będzie mieć nigdy męża ani dzieci, bo jest aseksualna - nie czuje popędu. Mi się wydaje, ze to jest kwestia spotkania kogoś odpowiedniego. Nie mam zamiaru wtrącac sie w tak intymne sprawy mojego dziecka, ale jeśli ona bedzie odrzucać wszystkich, może stac się tak, że faktycznie będzie sama. Co mam z tym zrobić, jak to jej wyjaśnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a miała jakiegoś chłopaka kiedykolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:49 Miała ale krotko. W liceum. To ona z nim zerwała, nie chciala do końca powiedzieć, o co chodziło, ale stwierdziła, ze sie zmienił i ją upokarzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ja. Nie kazdy musi przekazac swoje geny. No ewentualnie niech idzie do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pisze o dzieciach. Wcale nie marzę o tym żeby je miala. Tylko żeby miala kogos obok siebie, jak my umrzemy. Ma dwoch braci, ale prawdopodobnie wszyscy bedą mieszkac w innych cześciach świata. I co, bedzie tak sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no bedzie, a co? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie jako matki to nie jest mile. Ja chce zeby miala kogos zeby ja kochal i sie o nia troszczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Michal, o czym ty piszesz. Jakie wadliwe geny. Chyba nie masz wiecej niz kilkanascie lat. poza tym powtarzam po raz kolejny, jesli dla was sens bycia z kims polega wylacznie na posiadaniu dzieci to chyba ciezko nam bedzie dyskutowac. Chcialabym zeby doradzil mi ktos w odpowiednim wieku i rowniez bedacy rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie jest lesbijką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No skoro napisałaś że córka jest inteligentna to jest widać dobrą obserwatorką życia i wie, że facet to więcej problemu niż radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja corka jest jeszcze mloda,ma jeszcze czas na spotkanie kogoś, w kim się zakocha. A to, ze jest aseksualna moze powiedziala tak, zebys sie od niej odczepila i przestala gadac o związkach. Daj jej spokoj. Na sile sie nic nie zdziala, zwlaszcza w takich tematach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jej nie mówię ciągle o mężu i dzieciach. Tym bardziej o dzieciach. Nie wtrącam się do tego, ona sama mi trochę rzeczy mówiła. Ale teraz się martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:33 ona mi sama powiedziała, że jest aseksualna, ja ją wtedy o nic nie pytałam. Dopytywała mnie nawet, czy ja mialam kiedyś podobnie etc. Powiedziala mi własnie też o zakochaniu - że nawet jak sie w kims mocno zakochiwała i ciągle o nim myślała, to nie czuła pociągu seksualnego. Brakowało tylko tego. Nigdy jej się nie zdarzało mieć popęd My mamy ze sobą niezły kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w takim razie nic nie zrobisz. Corka musialaby poszukac mezczyzny rowniez aseksualnego, bo inaczej związek nie ma sensu skoro ona nie bedzie chciala wspolzyc.a to bedzie trudne. Ewentualnie psycholog/seksuolog moze cos doradzi, o ile sama bedzie chciala sie wybrac, jezeli widzi to u siebie jako problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osób aseksualnych jest marny promil w społeczeństwie. Często tak mówią kobiety, ale po prostu mają małe libido. Słusznie też uważasz że to kwestia spotkania kogoś kto ją rozbudzi. Niekoniecznie będzie to dobrze ułożony, spokojny facet...myśle, że wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jakiś czas temu chodziła na terapię ze względu na nerwicowe problemy z żołądkiem. No i tam podobno miedzy innymi poruszyła przy okazji ten temat - to psychoterapeuta jej powiedział, że ona nie jest aseksualna, bo bardzo dba o siebie i powinna sie po prostu odblokowac psychicznie bo pewnie podświadomie sama tego nie chce. Juz tam nie chodzi, nie pomoglo jej, za to od jakiegos pol roku chyba sama sobie psychicznie poradzila, widze, ze jest coraz silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:42 Ona wlasnie lubi spokojnych ludzi. A popęd myśle ze nie zależy od tego czy ktoś jest macho. Mój mąż zawsze był spokojny i ułozony, a w tej sferze dobrze się dobralismy Nie wiem o co chodzi z tą aseksualnościa tak do końca. Czy to można leczyc czy nie? Skąd to sie bierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poslij ja do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze ze masz przewalone z corka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laska wybrzydza i tyle a moze lesbijka albo azeksualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NiE wtrancaj się w jej życie za rok może 2 znajdzie kogoś z kim bedzie szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie spotkała tego jedynego jeszcze stąd nie chce się zadowalać innymi osobami po drodze. I słusznie. A kaprysy matki pt. bo jakiś tam jeden jest ułożony i mi się podoba nie oznacza, że córce również musi się podobac jako ten jedyny JEJ wybranek. I słusznie. Każdy wybiera sobie sam męża / żonę. A nie matka / ojciec / ciotka bo ktoś tam jest ułożony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na zapewne na forum znajdzie się kilkudziesięciu, którzy będą chcieli wyrwać córkę z samotności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam nic przeciwko żeby ona sobie sama kogoś wybrała ale obawiam się że to może nigdy nie nastąpić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko córki, poczekaj aż ona sama dojrzeje do tematu bycia z kimś. Nic na siłę, szczególnie w uczuciach. Z drugiej strony tekst: "ale obawiam się że to może nigdy nie nastąpić" pokazuje jak wierzysz w córkę :o Osobiście nie rób żadnych ruchów oprócz modlitwy za nią i aby znalazła wartościowego człowieka na całe życie. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja się obawiam, że to nie nastąpi z tego względu, co mówiła o aseksualności a nie 'wierzenia w coś'. Czytaj uważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×