Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zalamanamamarazy2

Proszę o radę. Jestem w fatalnej sytuacji.

Polecane posty

Gość Zalamanamamarazy2

Witam. Moje życie ostatnio to pasmo nieszczęść. 1,5 miesiąca temu przeprowadziłam się 500km od domu. Syn tu poszedł do szkoły i to okazało się jednym z problemów. Muszę wracać do siebie z kilku powodów, jednym jest taki, że jestem w ciąży zagrożonej ryzykiem poronienia. Nie mam tu pomocy i poczucia bezpieczeństwa. Mój obecny partner zamiast mnie wspierać to rzuca mi teksty, że jestem nikim, nic w życiu nie osiągnęłam i zabierze mi dziecko po porodzie. Bo skoro nie chce tu mieszkać to on ma prawo żeby dziecko było przy nim. (oczywiście gdyby podobne zachowania miały miejsce przed przyjazdem tu to nigdy bym się nie zdecydowała). Zobaczyłam trochę z tematu, ale chciałam wyświetlić sytuację przez którą chcę odejść. Moje pytanie brzmi tak, że chciałabym dowiedzieć się od zorientowanych osób czy jest możliwość przepisania syna do innej szkoły? Chcę się zorientować zanim pójdę do obecnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamanamamarazy2
Przepraszam za chaos w wypowiedzi ale jestem stale pod "obserwacją" i średnio mogę pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się przeprowadzasz to zawsze jest możliwość ewentualnie 1 rok zawali syn ale jak dobrze pogadasz to będzie OK...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co zaszlas w ciaze z kims kto cie nie szanuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamanamamarazy2
Po co zaszłam w ciążę? Ot dobre pytanie. Może byłam wcześniej ślepa, ale wydaje mi się, że stał się taki teraz. Ogólnie ominął mnie sobie wokół palca. Nawet teraz próbuje zmienić moją decyzję, ale wiem że jego zmiana jest chcilowa i nie dam sie omamić. Poza tym czasu nie cofnę, dam sobie radę z dzieckiem o ile uda mi się odnosić ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×