Czy to coś złego, że mam męskie zainteresowania?

Mam 22 lata. Już kilka osób zwróciło mi na to uwagę, co mnie kompletnie wytrąciło z równowagi. Kazali mi....ubierać się dziewczęco, kobieto, ale....Ja nie mogę. Noszę krótkie włosy, ale nie są one przystrzyżone do samej skóry głowy, tylko są w średnio-krótkie, proste, w lekkim nieładzie. Nienawidzę sukienek. Nosiłam je kilka razy w życiu. Czuję się wtedy bardzo goło, jakby się wszyscy na mnie patrzyli. Poza tym są niewygodne-uniemożliwiają swobodę ruchów. Ale najgorsze jest to, że mam wtedy wrażenie, że wszyscy się na mnie patrzą i nie widzą we mnie człowieka, tylko wyuzdaną femme-fatale. Na szpilki też patrzeć nie mogę. Kojarzy mi się to z wyuzdaną kobietą, o braku wygody i swobody nie wspomnę. Gdy widzę w telewizji jakąś reklamę czy jakiś film wieczorem, gdzie pojawi się jakaś odważna scena erotyczna, to przeraża mnie wtedy widok kobiety, jej sposób poruszania się, ten obłęd w oczach, te zwierzęce jęki...Nienawidzę tego. Seksu oczywiście nigdy nie uprawiałam, z takim podejściem, jakie mam to jest absolutnie niemożliwe i nigdy nie będzie. Nie rozumiem, jak kobieta może rozłożyć, obnażyć przed mężczyzną swoje narządy płciowe. Dzisiaj miałam zajęcia na uczelni, mieliśmy temat-I wojna światowa. Na temat działań wojennych wypowiadali się sami i chłopcy i...Ja. Tak, interesowały mnie czołgi, samoloty, łodzie podwodne, nazwiska dowódców. Czy to coś złego? Nie jestem lesbijką. Bardzo lubię towarzystwo chłopaków, wolę ich niż dziewczyn. Dziewczyny wydają mi się być takie pustogłowe, takie nudne, pozbawione poczucia humoru. I wydaje mi się, że to chłopcy są bardziej uduchowieni, rozmawiają na bardziej abstrakcyjne tematy, są bardziej refleksyjni. Dziewczyny wydają mi się być zupełnie pozbawione duchowości, takie przyziemne, niezdolne do żadnych pomysłów, kompletnie bez poczucia humoru. Co o tym wszystkim myślicie?

Odpowie ktoś?

wyrosniesz z tego. jak sie zakochasz, wszystko sie zmieni ;)

To nic zlego jestes po prostu babochlopem.

Wolę być babochłopem niż wyuzdaną kobietą, która wykorzystuje i okrada mężczyzn, jedyne, czym się może pochwalić, to piersi i tyłek. Uroda to marny kapitał-szybko przemija. Co ja złego zrobiłam?

Ja np kocham kiecki,ale szpilek nienawidzę,bo po co mam się męczyć,lubię chodzić szybko.Nie znoszę też nosić torebki na nadgarstku,bo mi ręka drętwieje i to takie paniusiowate według mnie,wolę sobie przepisać przez ramię.Też interesuję się wojną światową i oldschoolowymi,chopperami oraz cruiserami.Miej w d***e wszystkich.To nic złego,ważne,że się ma jakieś pasje.

No właśnie, kto jest lepszy-tak zwana prawdziwa kobieta, która jest 100-procentową kobietą, ale nigdy nic nie przeczytała, nic nie wie, nie ma poza kobiecymi żadnych zainteresowań czy babochłop z ogromną wiedzą ogólną i oczytaniem?

Wszystko z Tobą w porządku ;)

Jesteś po prostu fajna dziewczyna ze swoimi pasjami, a nie żadnym babochłopem.

jesteś niepewna swojej kobiecości i przez to atakujesz świadome siebie i swojej urody kobiety. a to już jest słabe :O

Autorko, wszystko w porządku z Tobą. Rozwijaj swoje pasje, bądź po prostu sobą nie daj się nigdy wtłoczyć w ciasny gorset oczekiwań społecznych i tak zwanych ról płciowych. Ludzie z pasją to mniejszość w tym płytkim społeczeństwie,, pozytywnie się wyróżniasz na le nudnych kobiet, które myślą tylko o wyglądzie i ciuchach, a niczego sobą nie reprezentują. Faceci szybko nudzą się kobietami, których jedynym aktywem jest uroda i wymieniają je na kolejne modele, bo ładnych kobiet jest na pęczki a takich, które są interesujące i mają pociągającą osobowość, niewiele niestety. Jeśli masz męskie cechy i do tego analityczny umysł, to tylko się ciesz, bo masz szansę na lepszą i bardziej prestiżową pracę i kierownicze stanowisko a te pustogłowe lalki to najwyżej mogą zostać sekretareczką prezesa od podawania kawy i robienia lodów. Troche słabe to.

Twoje zainteresowania to nic złego. Twoja nienawiść do kobiecości to coś złego. I wątpię, że będziesz mieć duże powodzenie, jak pisze gość z 18:27, bo faceci szukają kobiecych kobiet, a nie kumpla do związku.

Mam podobnie, ale ubieram się tak unisex, włosy mam długie, ale przeważnie związane. Z mężczyznami da się normalnie kolegować dopóki nie zaczną chcieć czegoś więcej (związku), niestety tak się kończy każda moja ,,przyjacielska" relacja. Wtedy to ja jestem ta zła, bo nieodzwajemniam uczuć..

kurcze ja też mam podobnie ,mam w domu jedną spódnice i sukienke których nigdy nie nosiłam rajstop na tyłku nie miałam chyba z 8 lat nawet nie umiała bym sobie rajstop kupic :) nosze tylko spodnie buty sportowe lub raczej ciezkie skórzane ale mam długie włosy i lekko sie maluje lubie dobre perfumy ale z dziewczynami sie nudze bo lubie polityke interesuje mnie II wojna swiatowa uwielbiam zwiedzac wszelkiego rodzaju zamki koscioły pałace warownie bunkry itd