Światem i twoim życiem rządzi twój wygląd. Jesteś piękna, wszystko i wszyscy są

u twoich stóp, jesteś brzydka ? twoje życie to pasmo kłopotów i poniżenia. Jesteś przeciętna? Lepiej masz od tej brzydkiej, ale słabo lub średnio, musisz ciężko pracować, jesteś tłem dla tych pięknych, nikt nie jest tobą zainteresowany, ty i brzydka robicie za tymczasowe tapczany do seksu, koleżanki macie jeśli czegoś od was chcą. Faceci bardzo szanują te piękne, dbają, kochają. Przeciętne są traktowane z góry, nikt im nie funduje wakacji, biżuterii, są sprowadzane do roli "dobrej" żony i matki. Brzydkie Hmmm lepiej , żeby się na świecie nie pojawiły, są ośmieszane od najmłodszych lat, ludzie pokazują im gdzie ich miejsce, nikt nie zaprasza na spotkania towarzyskie. Kobieta przeciętno - brzydka ma też przechlapane, zauważa różnicę w traktowaniu z lekceważącego na chamski, jeśli była brzydka w młodości to ma zepsuta psychikę i robienie za tapczan jak sie doprowadziła do stanu "ujdzie" jeszcze bardziej j***e jej psyche...

Jestem ładna, ale przeciętna, a narzeczony gdyby mógł to by mi gwiazdkę z nieba dał.

Chyba masz rację. Ja jestem raczej brzydka i otyła i mimo 32 lat nie byłam nawet na randce. A z wiekiem boli bardziej i psychika się wyjaławia. Są ważniejsze w życiu sprawy, ale takie odrzucenie zawsze boli, w pewnym wieku to już nie kompleks, ale fakt.

Czyli twoim marzeniem jest być np luksusową prostytutką. I to jest szczęście , szacunek, droga życia.

nie mam szans :P

U facetow jest to samo więc nie wiem czemu ten temat ma wydźwięk iz to brzydkie kobiety maja najgorzej. Brzydcy ludzie ogólnie maja zle nie ważne baba czy chłop.

Ja przez wiekszość życia byłam trochę więcej niż ładna i bardzo zadbana (idealne wymiary i waga), a świat wcale nie leżał u moich stóp, przeciwnie, masa ludzi mnie zwalczała z bezinteresownej zawiści. Ostatnio, odkąd ściełam włosy na krótko, nagle wszyscy okazują mi więcej szacunku niż przedtem. Psychiką tłumu rządzą bardziej skomplikowane mechanizmy, niż piękno - brzydota. Częściej oceniają nas przez podobieństwo do postaci z seriali i teledysków, niż na podstawie naszego prawdziwego charakteru, osiągnięć, czy chociażby indywidualnego wyglądu, co samo w sobie jest prymitywne i mylące. Ludzie w swojej masie to idioci, a przeciętni Polacy wiodą w tym prym, niestety.

Ładne kobiety są zdradzane przez swoich "milionerów" częściej niż średnie przez normalnych facetów. Życie "ładnych" ludzi jest puste wewnątrz niestety.

A dlaczego puste, można być ładnym czy nawet pięknym i mieć poukładane w głowie, uczyć się, rozwijać, pracować, także umysłowo i być wartościowym człowiekiem. Przestańcie wreszcie powtarzać za jakimś debilem, że albo uroda albo intelekt. Jedno z drugim może iść w parze.

tu sama mlodzierz a im tylko uroda i dymanie w glowie :-P

Co za bzdura,wlasnie brzydkie kobiety mają lepiej.Ja jestem atrakcyjna,a jakos wcale nie mam w zyciu łatwiej.Połowa kobiet mnie nie cierpi za wygląd zewnętrzny.Facetom zalezy tylko na jednym aby zaciągnąć mnie do łózka.I do autora/autorki postu powyżej,młodzież piszemy przez ż :)

ty ruro juz wiem dlaczego nikt cie nielubi:-D bo sie wymadrzasz i wszystkich uczysz ortografi:-D tez cie nielubie spiertajaj! :-P

Zazdrościsz mi widocznie nie dość,że urody to intelektu,ale mój drogi mam dla ciebie pare słów: Słuchaj no intelektualny kale umysłowy z kompleksami,jest takie cos jak ksiązki,zacznij je czytać,ok? I może wróc do szkoły i skoncz chociaż gimnazjum.Zycze miłej nocy :)

5,38 kcesz w pysk?:-P

5,38 moze poprawniej bedzie w paszczu. Kcesz w paszczu? to ci naszczu aaa:-D :-P

Bo tak to bywa,ze nazwiesz debila debilem a on na to: skad znasz moje imie? :D

w świecie mężczyzn chyba decydują bardziej skomplikowane elementy, ale jeśli chodzi o kobiety to faktycznie wyglad jest b istotny.

"Rozmnazaja sie tylko jednostki zdrowe na ciele, i zdrowe na umusle" Karol Darwin.

Ja sie zakochalem w dziewczynie, ktora ma czolo jak neandertal, ale kocham ta neandertalke. :D

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Eugenika

No cóż selekcja naturalna, ale moim zdaniem najlepiej mają te przeciętne. Nikomu nie są solą w oku i mężczyźni takie chcą na żonę, a ładne na kochankę :(

Prawda jest taka, ze wygrywaja nie c****ekni, zdrowi i normalni, tylko ci co maja dzieci.

Autorka ma rację. Jak jesteś brzydka to masz p********e przez całe życie.

Co za bzdury.Ja mialam zniszczone dziecinstwo,w domu terror psychiczny,bo moj ojczym wolal mnie niz moja matke,nigdy tego nie powiedzial,ale wiedzialam po jego zachowaniu..besztal mnie za to,ze jestem piekna.Jak zaczelam dojrzewac,matka byla zazdrosna,mowila mi rozne przykre rzeczy..Juz od mlodych lat mialam wpojone,ze bycie kobieta i bycie piekna to cos zlego.Chcieli mnie wpedzic w kompleksy i to im sie udalo.Teraz jako dorosla osoba nie nadaje sie do zadnego zwiazku i mam zj****a psychike.Fajnie,prawda ?

Do ostatniej wypowiedzi: Straszne, ale z tego możesz wyjsć! Próbowałaś psychoterapii? Ja mam podobne doświadczenia, moze nie tak dramatyczne jak twoje. Moi rodzice tez wmawiali mi, ze atrakcyjność jest grzechem i złem. Mama ubierała mnie w szare workowate ciuchy i więziła w domu, zeby mnie "chronić".

Mialam tak samo jak ty, w domu zawsze wpedzana w kompleksy. Ta roznica, ze faceci nigdy sie mna nie interesowali i piekne kobiety maja mnie za ich tlo. Fajnie mam, nie?

Psycholozka mi powiedziala , ze kazdy czlowiek jest piekny tak samo jak koty :D kazdy inny a kazdy piekny :D I ze mam sie nie przejmowac jak ktos twierdzi, ze nie jestem piekna Tak mi pomogla :D:D tylko kase odemnie wyciagnela Jak powyzsze, to znaczy , ze jestem brzydka W podstawowce mowili , ze mam wstretna twarz Gdybym takiej nie miala to by sie mna zachwycali jak innymi Teraz mam wlosy przedluzone i makijaz to wygladam normalnie... ale nie na tyle, zeby ulozyc sobie zycie i zebym nie byla zdradzana Faceci traktuja mnie , jak to sie autorka wyrazila , jak tymczasowy tapczan do seksu Kolezanki maja mezow , powaznych partnerow a ja jak mam chlopaka na troche to jest dobrze Czy ja mam napis na czole, ze mam niskie poczucie wlasnej wartosci ....

masz Goska na imie?:-D

bzdura i to kompletna. liczy sie co innego, tzw feromon. znam osobiscie brzydka dziewczyne, do tego dosc tega a mimo ze ma 25lat wyglada na twarzy jak 40latka, ma niesamowite zmarszczki . dziewucha jest lubiana, biega po imprezach, ma faceta ktory ja kocha itd. Kolejna znana mi z gimnazjum- na twarzy wyglada jak trans, dluga broda jak u czarownicy i nos jak ch/uj diabla do tego szeroka w barach i kazdy ja uwielbial i chwalil, miala strasznie zawyzona samoocene. Kolezanka mojej matki z pracy- nos jak klamka od zakrystii i ogolnie niezbyt urodziwa a biega po kolezankach, lajdaczy sie z roznymi chlopami w tym zonatymi bo maz ja zostawil dla mlodej. W gimnazjum byla niepelnosprawna dziewczyna ale sliczna na twarzy jak aniol, ladne wlosy itd ale chuda i krzywo chodzila i byla taka jakby uposledzona i cicha i na kazdym kroku widzialam jak chlopaki z jej klasy ja wysmiewali i dokuczali, bylo mi jej bardzo szkoda. Ja mam dziwna urode bo przez jednych jestem uwazana za ladna przez drugich za brzydka. jak bylam nastolatka to dowalil sie do mnie pedofil a ja sie zastanawialam co on we mnie widzi. jestem aspoleczna, mam osobowosc unikajaca i nie mam potrzeby na kontakty towarzyskie, wystarczy mi moj maz i rodzina. moze jestem brzydka ale szczupla i wygladam na mila osobe dlatego wzbudzam zaufanie i szacunek, nie wiem jak to jest ale sadze ze przyczyna wszystkiego sa feromony bo nie rozumiem fenomenu kobiet opisanych na samym poczatku mojego postu

U mnie odwrotnie, jestem ładniejsza od córki i mam lepszą figurę. Dlatego byłam i jestem przez nią niszczona. Wmawia mi, że jestem stara i powinnam worek pokutny ubrać, posypać głowę popiołem. Fakt, lekko jej nie jest ale to nie moja wina. Ładnemu łatwiej, taka prawda.