Tesciowa odradza mi miec drugie dziecko

Tesciowa przy kazdej okazji przygaduje ze nie powinnismy miec drugiego dziecka. Sama jeszcze nie mam zdania na ten temat ale wkurza mnie gadanie tesciowej. Bo to nie jej sprawa czy bede miec drugie czy nie. Po co sie wtrazala. Nawet tabletki anty mi doradzala.

nie sluchaj tesciowej.

może nie chce mieć drugiego wnuka tak ułomnego psychicznie po matce?

Nikt jej nie zmusza do kontaktu z wnukami. :-) nie jestem ulomna psychicznie, moze troche ;-)

podoba mi się Twoja odpowiedź :)

A tesciowa ile ma dzieciatek?

Teściowie/rodzice mają czasem zayebiste pomysły i nie omieszkają dzielić się nimi przy każdej możliwej okazji. Fakt Twojej dorosłości jest dla nich drugorzędny, jesteś dla nich dzieckiem więc będą próbowali dyrygować. Dystans i wyluzowana zlewka to Twój oręż ;)

Czy doradza ci w antykoncepcji?

Tak doradzala mi antykoncepcje ale tak bardzo jakby to powiedziec delkiatnie pobierznie niby nie wprost. Ona nie mowi tak bezposrednio. Daje rozne argumenty delikatne niby od niechcenie jak ktos wkroczy lub zahaczy o temat dzieci. Z ta anty swirdzila ze jak mam bolesne miesiaczki to sa takie proszki ze miesiaczke ma sie tylko 4 razy w roku. Myslala ze mnie tym zacheci do faszerowania sie tabletkami. A moze bym po nich przytyla i mialaby kolejny powod zeby mi dyskretnie dogryzac tak zeby w razie czego miala odrazu linie obrony. Panokcie moje tez jej sie nie podobaja. Mowi ze za krotkie. A ja mam tak cienka plytke ze mi sie lamia i rozdwajaja jak tylko troszke podrosna. I pelno takich p*****l...

pewnie nie lubi, ze pomalowane:D:D

Moze boi się, że będzie musiała bawić drugiego wnuka. Nie patrzcie na nią tylko róbcie swoje.

Dobrze ze ci nie każe załozyć spirali a wtedy była by pewna

No jak ci nie radzi to nie radzi, równie dobrze mogłaby radzić abyś miał piątkę. Niech se gada i tak nie ma na to wpływu. Moze widzi ze macie ciężko albo po prostu dobrze ci życzy, masz jedno to chyba widzisz jaka to robota.

Autorka: moja siostra ma jedno dziecko. I przed slubem jak rozmawialam z tesciowa to mowila ze siostra zle robi ze ma tylko jedno. Ze jedynak to jest jak sierota. I wyrasta na egoiste. A jak o nas teraz chodzi to nam odradza drugie dziecko. Tez oduczwam to tak ze nie chcialoby jej sie zajmowac jeszcze jednym wnukiem. Tylko ja jej mowilam ze jak nje moze to moze smialo odmowic nam bo ja sobie zdaje sprawe ze opieka nad wnuczkiem to nie jest obowiazek babc. Babcie maja prawo miec wlasne zycie i powiedzialam ze nie moglabym sie o to na nia gniewac. Moja mama natomiast pomaga mi przy malej i mowi ze cieszylaby sie jakbysmy mieli jeszcze jedno ale nasza decyzja

A co teściowa Ci dziecko urodzi? beznadziejna sytuacja. Powiedz jej raz a dobitnie że to nie jej sprawa.

Aż nie do wiary że sa takie teściowe .Jestem teściowa od paru lat i nigdy w życiu nie pomyślałam nawet aby mówić synowym czy mają mieć więcej niż 1 dziecko . Autorko, ile Ty masz lat skoro teściowa tak Ciebie poucza na temat ilości dzieci czy anty?? Na takie tematy rozmawia sie z mężem a nie z teściową.Dla mnie obie jesteście dziwne,teściowa że sie pcha z buciorami i Ty że dyskutujesz na takie tematy.

Nie dziwię się że odradza,bo możę się bezczelnie podwieszasz i obdzielasz zajęciami. Też bym odradzała a już na pewno starała się mieć z kimś kto liczy na pomoc miec ograniczone kontakty.