Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Selekcja naturalna dziala sito odsiewajac, i eliminujac z rozrodu ludzi slabych

Polecane posty

Gość gość

Na ciele, i na umysle (niesmialych, zakompleksionych, lekliwych, zaburzonych, chorych psychicznie itd.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angle
w naturze najlepiej mnożą się chwasty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze ludzi z fobia spoleczna i osobowoscia unikajaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to, ze pomimo iz jestem goracym zwolennikiem selekcji naturalnej, to jestem jej tez ofiara. Z powodu kompleksow, fobi spolecznej, niesmialosci i osobowosci unikajacej prawdopodobnie umre bezpotomnie, nie przekazujac swoich genow... o ironio losu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coz widocznie tak byc musi... rozmnazaja sie tylko najlepsi na ciele, i na umysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem slaby na ciele i na umysle... jestem chudy, slaby. Mam mnistwo kompleksow, jestes niesmialy i mam osobowosc unikajaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słabsza genetycznie
Też jestem zwolenniczką selekcji naturalnej. Sama mam wyjątkowo trudną/kiepską/aspołeczną osobowość, która zniechęca prawie wszystkich - to chyba najgorsze co może być . Do tego mam niespecjalne nieproporcjonalne ciało (które może się podobać chyba tylko najdzikszym panom z Afryki) i narastające z wiekiem tendencje do tycia. Mam jakieś tam powodzenie u facetów, ale tylko tych, którzy mi się nie podobają (a wcale nie mam ogromnych wymagań) i sama z siebie nie chcę mieć dzieci i to kategorycznie. Tak więc natura dba o to by moje geny się nie rozprzestrzeniły - i dobrze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 152
mam tak samo nie nadaje sie na męza , bo jestem aspoleczny ,ale dziewczyny mnie podrywały i proponowały randki .. Niektóre były bardzo ładne inne mniej .. Wiec to nie jest tak ze byłem zmuszony do samotnosci , wręcz odwrotnie .. Jakbym policzyl dziewczyny które były gotowe ze mną chodzić to było ich około 8-10 .. Licze od 15 roku życia .. Jak miałem 15 lat to podeszły do mnie 2 i zapytały razem czy nie chciałbym z nimi chodzić hehe.. Odmówiłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 152
potem była moja największa miłość podobna do Zmudy Trzebiatowskiej .. Oczywiscie ona nie zapytała mnie o randkę , ale przypadkiem usłyszyłem ze jej sie podobam W jaki sposób ? Gdy wychodzilismy ze szkoly to wychwyciłem jej rozmowe z inną dziewczyną hehe bo szedłem 3 kroki za nią Potem miesiąc pozniej na wycieczcie szkolnej nawet usiadła mi na kolanach hehe A o laskach którym się podobałem , ale nie miały odwagi do mnie podejśc nie będę nawet wspominał , ich nie liczę O wielu też pewnie nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 152
gdzies 2 lata pozniej była jedna laska gdy stałem na przystanku autobusowym : zapytała mnie czy nie chciałbym z nią chodzić : tak , odmówiłem NA tym poprzestańmy nie będe wszystkich zdarzen wyjawiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×