Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bartiiiss

Olewanie przez Ludzi, znajomych itp

Polecane posty

Gość Bartiiiss

Witam od pewnego czasu mam mały problem. Mianowicie zacznę od początku. Jestem znaną osobą i lubianą w kręgu znajomych oraz ludzi starszych itp. mam duże grono znajomych oraz ludzi, których znam po prostu na "cześć" i tyle. Od ok 5 lat grono powiększyło się na tyle, że nie mogłem się opędzić od telefonów czy nawet wiadomości na Fejsie itp. Co chwilę po pracy czy po szkole spotykałem się z znajomymi itp. Nawet nieraz już rodzice mi mówili że do domu przychodzę tylko spać :). Do jakiś dwóch lat temu z wszystkimi się spotykałem, wszyscy mnie szanowali przynajmniej miałem takie odczucia i miałem zainteresowanie od strony kolegów czy koleżanek. Z pierwszą grupą kolegów zerwała się znajomość po tym jak zacząłem studiować i znalazłem pracę, po czym później kupiłem sobie samochód i inne jakieś tam rzeczy. Zauważyłem że zaczęła się w nich tworzyć zazdrość, że ja studiuję mam pracę samochód itp a oni nie pokończyli nawet szkoły średniej i nic tylko siedzą na murku i piją piwko. I niestety nie udało mi się uratować tej przyjaźni która trwała długo bo prawie od początku gimnazjum do teraz to ok 7-8 lat, Przyjaźń się tak zakończyła że zablokowali mnie na fejsach itp. Drugą grupą kolegów są to osoby z bliskiego okręgu zamieszkania itp. Z tymi osobami znam się od dziecka i trzymaliśmy się bardzo dobrze jako paka wiadomo że zawsze jakieś zgrzyty występują ale po jakiś tam kłótniach wszyscy się godzili i było git :) Od pewnego czasu z nimi się tylko kumplowałem itd jeździliśmy razem wszędzie czy na imprezy czy na jakieś inne wydarzenia itp. Od początku roku 2016 zaczął się pościg kolegów w poszukiwaniu dziewczyny. Ja również szukam dziewczyny ale znacznie spokojniej, Zaznaczę że ja niestety nie mam dziewczyny i od wielu lat niestety nie udaje mi się znaleźć tej jedynej :/ . Wszystko opierało się tylko o to żeby znaleźć dziewczynę itp drażniło mnie to coraz bardziej ale nigdy im tego nie powiedziałem. Nadszedł czas kiedy każdy z kolegów w podobnym czasie jakimś cudem znalazł sobie dziewczynę i teraz najlepsze jest to że od tego czasu spotykają się wszyscy razem z dziewczynami itp idą na pizze razem, a do mnie nawet telefonu ani info na fejsie że idą na pizze z dziewczynami. Rekordowo nie odzywali się w ogóle prawie 3 tyg. żadnego znaku co tam słychać itp po prostu totalne olanie mojej osoby. Później zaczęły się jakieś telefony ale są to telefony takie: Siema słuchaj potrzebuję...., Siema podwiózł byś mnie.... Siema słuchaj dasz radę mi to załatwić... Siema pomógł byś w czymś. ileż można więc powiedziałem jednemu z kolegów że słuchaj co się dzieje jeździcie wszędzie razem a nawet nie zadzwonicie, to usłyszałem coś takiego " a to taki spontan wiesz dziewczyny wymyśliły to pojechaliśmy.... Nie mieliśmy miejsca więcej w aucie itp. A teraz jest najgorsze że mnie obgadują za plecami i mają mnie za frajera, nawet jak spotykam ich na mieście czuję się niechciany w ich obecności i tylko spotkanie kończy się na tym że " Siema co tam wszystko dobrze w pracy.... no to spoko my spadamy.... Na razie" i tyle :/ Brakuje mi wspólnych wypadów itp tym bardziej że ciągle widzę jak wrzucają zdjęcia na Fejsa, Insta czy snapa że są w różnych miejscach a mnie tam nie ma! :( Co z tym zrobić nie chcę stracić kolegów a w dodatku w ich obecności czuć się jak piąte koło od wozu :/ Dodam krótko że jestem osobom tzw. Perfekcjonistą, w pracy szef bardzo mnie docenia mam odpowiedzialną pracę i wiele osób pod sobą wykonuję należne obowiązki itp. Wracając do poszukiwania dziewczyny zaczynając rozmowy z kobietami nie wiem czy po prostu nie za inteligentnie podchodzę do nich i staję się przez to typowym sztywniakiem.Proszę o jakieś rady bo od ok 1 miesiąca chodzę zdołowany ciągle tylko praca i zero wydarzeń w moim życiu :( Jedynie co spotykam się z kolegami z pracy i tyle. Dziewczyny nie odpisują koledzy nie odbierają i tyle...... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie lubi perfekcjonistow - przewaznie sa nudni i pouczaja innych, nikt sie z takimi nie czuje swobodnie. Do tego dochodzi zwyczajny proces dorastania - tak to niestety jest, ze przyjaznie z mlodosci sie rozpadaja/rozluzniaja kiedy ludzie sie zenia/zakladaja rodziny itp i trzeba sie z tym pogodzic. Sprobuj poszukac nowych przyjaciol w kregach swoich zainteresowan, moze jakis innych singli z twojej pracy np, ktorzy nie chca spedzac czasu tylko ze swoimi dziewczynami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartiiiss
Zauważyłem w pracy że kilka osób mnie mega nie trawi ale to przez to że jestem nad nimi chociaż tego nigdy nie pokazywałem staram się rozluźniać pracę w firmie i nigdy nie kazałem sobie mówić Proszę Pana itp. i raczej rozmawiając z pracownikami traktuję ich na poziomie jako swoich znajomych. A wracając do tego co napisałeś nudny to na pewno nie jestem, ale z jednym muszę ci przyznać rację że podczas jakiś tam sporów itp przeważnie wychodzi na to że ja miałem rację i pewnie wiem że dla każdego jest to denerwujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka jest dorosłość, poszukaj dziewczyny i jej poświęcaj cały swój czas, znajomi to tylko problemy, jak już się zaczynasz dowiadywać, są jak coś potrzebują, i hooj z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×