Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Same jesteście sobie winne, że traktuja was tak mężowie

Polecane posty

Gość gość

Wcale mi was nie żal, że mąż nie dba, nie rozmawia, nie kupuje kwiatów, nie interesuje się wami. Prawda w oczy kole, ale jest taka, że macie to na własne życzenie. Dlaczego? Bo takiego wyboru dokonałyście. Wiedziałyscie kogo sobie bierzecie za męża. To nie jest tak, że mężczyzna nie zdradza pewnych zachowań przed ślubem. Jak jest kobieciarzem to na pewno przed slubem były rózne wymówki. Jak ma nałogi na pewno to zauważyłaś. jak był leniuchem też na pewno widziałaś wchodząć do pokoju, że ma niepoukładane. Wiedziałyście o tym, ale albo widziałyście kasę albo chciałyście już odfajkowac i wziąć ślub, bo ludzie napierają na ślub, rodzina albo była wpadka albo sądziłyście, zę nikt już się nie trafi albo chodziło po prostu o namiętnośc, ktora sie wypaliła. Nie wierze w to, że nie wiedziałyście, że zmienił sie po ślubie, że teraz nagle jest podly. Nie, nie. Ludzie się nie zmieniają. ja jestem szczesliwą mężatką, ale przebierałam chyba z 500 mężczyzn, żeby wyłowić kogoś konkretnego. smiali sie ze mnie, ze stara panna, że nie mam nikogo, ale odrzucałam te niewłasciwe kandydatury i znalazłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było nie brac, widziały gały co brały, dyskusja jest zbędna. na wlasne życzenie macie taki los. I to juz do konca waszych dni, bo obiecalyscie, a od meza sie nie odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo prawdy w tym jest, pomijając wyspecjalizowanych manipulatorów (bo trzeba zaznaczyć że tacy też istnieją). Dodam jeszcze że dużo błędów popełniają same kobiety swoją niekonsekwencją, myślą że wiele rzeczy ma się stać samoistnie bez pracy własnej ich i mężów. Mi zajęło 7 lat testowanie siebie i swojej połówki w różnych sytuacjach i w życiu ze sobą żeby się przekonać że znamy się na tyle i wciąż pasujemy do siebie by móc podjąć krok dalszy. Bez zbędnego pośpiechu czy gderania ludzi w okół. To później my żyjemy w tym małżeństwie a nie oni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak p*****l iż ze mi cię szkoda. a może wcześniej nie było takiego problemu .myślisz ze ludzie biorą śluby po roku? inni czekają nawet 10 lat przychodzi dziecko i zmiana życia o 180 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja patrzyłam zawsze bardzo wnikliwie i dlatego mimo 37 lat nadal jestem panna i wcale nie żałuję ,w tej chwili to małzeństwo mnie obrzydza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jaki jest teraz problem, ktorego nie bylo? no smialo pochwal sie, ja zaraz ci to wszystko wytłumacze skad ten problem jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś ty była autorko szczęśliwą mężatką, tobyś tak głupich tematów nie zakładała. Ja jestem szczęśliwą mężatką i szczerze współczuję tym żonom, które mają głupich mężów i przyszło im się użerać, bo dzieci małe, bo liczą na to, ze maż się wreszcie opamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ta wściekła skorpionica tak żony na kafe dziś atakuje. znów ma napad szału bo leków nie wzięła. już ją wczoraj zaczęło brać pod wieczór :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D a nie wydaje ci sie czasem, że kazdy ma rozum i ze jesli przed slubem przyszly maz jest nie halo to nalezy to urwac przed slubem? nie lubie czytac tych zali i pretensji na kafe, ze maz to i tamto, ze wina meza, meza i tylko meza. Nie. To Ty zle wybralas, na wlasne zyczenie, nikt cie nie zmuszal, wiec daruj sobie teraz wylewane zale i po prostu przestan. masz taki los na wlasne zyczenie, trzeba bylo myslec zamiast leciec na kase, dom, czy zaliczac wpadke czy po prostu bo juz nikt mnie nie chce to wyjde za niego. Ze mnie sie smiali, ze sama i sama, ale ja nie chcialam sie wiazac z byle kim i ten sie smieje kto sie smieje ostatni. teraz zgrzytaja zebami i placza jaki maz niedobry, a trzeba bylo wybrzydzac nie brac pierwszego lepszego tylko wybrac odpowiedniego. proste co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie atakuje zony, tylko smieszy mnie to, że ktoś na wlasne zyczenie ma taki los, a teraz zwala wine na innych, na meza, na kochanki, a powinien najpierw przyjrzec sie winie w sobie, ze sama zle wybrala to do kogo teraz pretensje? NA WLASNE ZYCZENIE, NIKT JEJ NIE KAZAL WYCHODZIC ZA MAZ. Pretensje do siebie, ze dokonala zlego wyboru. Sama chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zauwazylam wine w sobie, ze przebieram i przebieram i nic mi nie pasuje, smiali sie, ze szukam ideala, tak i to byla moja wina, ze nie mialam nikogo długi czas, ze nie chcialam akceptowac wad i widzialam to wszystko, a wiec byla to moja wina, ale ostatecznie oplacalo sie, bo dokonalam takiego wyboru ze nie chce odpadów i znalazlam wlasciwego i nie zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty od tych leków to lepiej je odstaw, bo chyba tracisz kontakt z rzeczywistoscia. Nie widzisz rzeczy oczywistych jak czyjas wina, ze zle wybiera i podejmuje zle decyzje, do ktorych sie nie poczuwa wcale, zreszta rob co chcesz, twoje zycie, twoja sprawa. Przeciez to nie mnie zdradza maz, ani nie o mnie nie dba, wiec mam te wasze problemy gleboko wiecie gdzie. ale zal to czytac codziennie coraz wiecej wyzalan, ze nie chce sie tu wchodzic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co ci tak wesoło sfrustrowana kochanko? Będziesz się śmiać baranim głosem, gdy podczas najbliższych świąt i sylwestra przyjdzie ci gnić samotnie jak zwykle, a te żony co się ciągle żalą na kafe będą się świetnie bawić w towarzystwie swoich złych mężów, rodziny i przyjaciół. Nie dzwoń tylko do kochasia, bo i tak nie odbierze. :D Telefon wyłączy, lub zostawi w samochodzie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama wybralas sobie złego meza to nie przyznawaj sie nawet bo wstyd :O wklejaj foty na portalach jacy to szczesliwi, rob dobra mine do zlej gry a brudy pierz we wlasnym domu, bo wstyd robisz sobie tymi zenujacymi wyznaniami jak to on cie olewa :O olewa cie czyli tyle jestes warta dla niego, a potem pisza, ze to wybaczaja i jest dobrze, to po co robicie sobie tyle wstydu, mozna bylo nic nie mowic, zalatwic to w cztery oczy, nie ma malzenstw doskonalych niestety, sa gorsze i najgorsze, a rzadko kiedy sa naprawde dobre, ale wtedy nikt nie wchodzi i nie zali sie na meza, wiec zadaj sobie pytanie: chwalisz sie czy zalisz tym wstydem i tym złym traktowaniem? Robisz po prostu z siebie sama wiesz kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie masz się czym chwalić autorko że byłaś starą panną że wszyscy z ciebie się śmiali i w końcu jako stara baba złapałaś pierwszego lepszego dziada co cię w końcu chciał na żonę :D:D:D zazdrościsz to ty innym żonom desperatko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to raczej ty jestes sfrustrowana kochanka ktora wyczekuje az kochas zadzwoni i ludzisz sie, ze jak poczytasz na kafe o tych problemach to on zostawi zone i przyjdzie do ciebie. Moze do ciebie przyjdzie, moze nawet zostawi zone , ale bedziesz ladowac kase na jego dzieci i potem i tak pojdzie do innej takiej, wiec jesli zle wybierasz to pamietaj ze to TWOJ ZŁY WYBÓR, a nie wina mezczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty od tych leków to lepiej je odstaw, bo chyba tracisz kontakt z rzeczywistoscia. Nie widzisz rzeczy oczywistych jak czyjas wina, ze zle wybiera i podejmuje zle decyzje, do ktorych sie nie poczuwa wcale, zreszta rob co chcesz, twoje zycie, twoja sprawa. Przeciez to nie mnie zdradza maz, ani nie o mnie nie dba, wiec mam te wasze problemy gleboko wiecie gdzie. ale zal to czytac codziennie coraz wiecej wyzalan, ze nie chce sie tu wchodzic x skorpionica jakby cie chłop nie zdradzał i byłoby wszystko cacy to ty nie siedziałabyś non stop na kafe i nie wyzywałabyś żon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje Kochana.:D zazdroszcze tym zonom, co sa poniewierane, tez bardzo bym chciala, zeby mnie zdradzal, niszczyl emocjonalnie i traktowal jak robota domowego od sprzatania, prania, a kase wydawal na kochanki. Tak, nie myslisz sie wcale, bardzo im zazdroszczę. Wchodze na kafe sie odprezyc a tu topik: maz o mnie nie dba Nastepny topik: Czy to jest zdrada ze maz ma konto na portalu? Nie..ku..a wcale nie zdrada, przeciez tylko jezdzi zaliczac inne panienki, bo przeciez to tylko zabawa, a kocha ciebie :O Kolejny topik: Mąż oddala sie ode mnie I jeszcze jeden: Mąż nie kupuje mi kwiatów... I nastepny: Mąż to, mąż tamto Czy wy w ogole ludzie nie macie innych tematow? Dlaczego nie ma tematów: Mąż kocha mnie, kupil mi samochód Albo tematu: Mąż w rocznie slubu zabral mnie do Rodos albo tematu: Mąż mnie uwielbia, kupil mi sukienke albo tematu: 50 lat jestesmy z mezem i planujemy wyczieczke... Nie ma tu takich tematow pozytywnych, sa tylko biadolenia i zgrzytani az smiech mnie zbiera :D bo to wasza wina, ze maz chodzi do innej, bo zawsze taki był. Wiedzialyscie o tym, ale kasa byla wazniejsza albo lek przed samotnoscia. Wcale mi was nie zal. Same sobie zgotowalyscie ten los i dobrze wam tak. Zgnijcie w tym malzenstwie he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, kim jest Autorką, ale ...ma rację. Wybór męża/żony to odpowiedzialność, którą się podejmuje na całe życie. Warto się wycofać nawet na parę tygodni, dni przed ślubem, zamiast wpaprać się w coś wątpliwego, nie rokującego zgodnego pożycia. A sygnałów PRZED jest wiele jesli cos jest nie tak, tylko nie można chowac glowy w piasek, i udawac, ze SAMO się ułozy. Samo się nie ułoży. Jeśli są problemy, nałogi przed ślubem, to będą i po ślubie. Każda strona je wnosi do małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze ze niestety prawda w oczy kole noi sie zaczyna atak na mnie, ze te prawde uswiadamiam. wy jednak lubicie byc oklamywane , oszukiwane lubujecie sie w tym, nie lubicie prawdy i dlatego macie jak macie, bo jestescie tego warte. Ja spadam, bo jojczenie mnie wasze nie obchodzi i mam to w gleboko w powazaniu, leje na te tematy i w ogole sie tam nie wpisuje bo smiech na sali. zegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz mnie kocha i jest bardzo o mnie zazdrosny ost kolezanka dala mi nowy nr tel a on natychmiast masz dzwonic bo chce usluszec czy to napewno kolezanki. Jest numer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wreszcie jeden rozsądny głos, widać, że są jeszcze ludzie godni dyskusji i rozsądnie myślący. i dla takich osob warto czasem tu wejsć i podyskutowac o tym i owym. I tylko to miałam na myśli wiec ciesze się, że przynajmniej jedna osoba potrafi poprawnie zinterpretować moje intencje. pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to zależy ile lat człowiek zna się z drugą połówką. Ja wyszłam za mąż bo miałam już 29 lat a on wydawał się inny niż wszyscy porządny poukładany religijny nie pali nie pije nie włóczy się typow domator. Wzięliśmy ślub po 14 miesiącach znajomości i powiem ci że po ślubie zauważyłam że nie jest tak jak powinno być ,mąż okazał się nerwowy .A jak ze sobą chodziliśmy to był taki spokojny ,wszyscy mi go zazdrościli. W moim przypadku było to że za krótko się znaliśmy i za mało czasu ze sobą spędzaliśmy przed ślubem dlatego nie miałam okazji dobrze go poznać. Udupił mnie,nie mam dostępu do pieniędzy ach szkoda gadać, on tu rządzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, ze maz grzebie w tel to akurat nie jest oznaka milosci, ze zazdrosny. Nistety czestojest to Otello. i mialam takiego, nie dalo sie z nim po prostu wytrzymac. To jest kontrolowanie, a nie milosc. Ale tłumacz sobie to jak chcesz. Nie wyszlam za niego i nie zaluje, bo skonczyloby sie to czyms złym. tez mi sie wydawało, ze to zazdrosny to dobrze, ale potem byla eskalacja i dym o byle co, a w toksycznym zwiazku lepiej nie byc cale zycie i wybralam innego mezczyzne. na wlasne zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wchodze na kafe sie odprezyc a tu topik: maz o mnie nie dba Nastepny topik: Czy to jest zdrada ze maz ma konto na portalu? Nie..ku..a wcale nie zdrada, przeciez tylko jezdzi zaliczac inne panienki, bo przeciez to tylko zabawa, a kocha ciebie Kolejny topik: Mąż oddala sie ode mnie I jeszcze jeden: Mąż nie kupuje mi kwiatów... I nastepny: Mąż to, mąż tamto x Przecież to ty sfrustrowana kochanico założyłaś te wszystkie topiki dlatego tak je doskonale pamiętasz. :D Ja też chodzę na kefe żeby się odprężyć i jakoś nie pamiętam tylu tematów naraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślisz, że ja takich nie spotykałam cwaniaczków? cwaniaczków wszelkiej masci, co to polowali, zeby mnie złapać na dziecko i udomowić. szkoda, że nie przetestowałaś go nieco jak zachowa się w sytuacji nerwowej, ze nie sprowokowalas go ani razu do czegoś. To wszystko trzeba zbadać jak reaguje kiedy chorujesz, jak zachowuje sie kiedy sa problemy, jak zachowuje sie kiedy rozmawiasz z innym mezczyzna, czy jest normalny na głowę. Czy lubi rzadzic, czy jest despota, wszystko wnikliwie zbadac. Ja wiem, że milosc jest slepa, ale trzeba miec jedno oko otwarte i kiedy sa alarmy ze cos jest nie halo, nie warto rujnowac zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba sama jestes kochanka i czujesz sie splugawiona facetem, ktory wrocil do zle traktowanej zony wiec wyjazd ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skorpionico to pogadałaś już sama ze sobą? Ulżyło Ci czy jeszcze masz fazę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co ci po tym ze obrazasz kobiety którym sie nie udalo a jest takich sporo...lepiej sie czujesz dowartosciowując w ten sposób?typowa polka która zamiast wspierac i doradzac jak wyjsc z kłopotów woli dobic lezącego..nie szanuje takich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci krotko: slyszałam, że jestem debilką, że jestem infatylna, bo wierze w milosc do konca zycia i szukam nie wiadomo kogo to teraz powiem w ten sposob. Mysle, ze trzeba byc niedorozwinietym wlasnie i infatylnym, by szukac winy w zdradzajacym mezu, a nie w sobie, szukac winy w kochance, a nie w sobie, trzeba byc naprawde infatylnym, zeby wchodzic na kafe i serio szukac pomocy zamiast isc na terapie malzenska i sprobowac ratowac lub postawic warunek jedna zdrada ok, kolejna do widzenia, albo po prostu urwac sie z chorego ukladu na papierze zwanego malzenstwem. Po prostu to jest infatylne i nikogo nie obrazam, tylko mowie o winie, winie w sobie w swoich wybrach, kazdy jest kolwalem swojego losu, a jak nie rozumiesz co mowie to twoj problem i skoncz juz, bo nie chce mi sie tego czytac tych twoich bredni, ze ja kogos obrazam. Mowie prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×