Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Czy wy i dzieci dostajecie rzeczy z ciuchlandu od teściowej?

Polecane posty

Gość gość

My dostajemy choć sami się tam nie ubieramy. Czytałam, że nie powinno się tam kupować ubranek dla niemowlaków, bo są pryskane odkazaczami w sortowniach i te silne środki nie schodzą nawet po kilku praniach. Tym bardziej maskotki, które takie maleńkie dzieci biorą do buzi. Co trzeba mieć w głowie, aby dawać takie prezenty i liczyć na pochwały :/ uwazam że nawet jeśli matka sama się tam ubiera, to nie znaczy że ma takie prezenty dostawać od teściowej. Prezent powinien być przede wszystkim nowy i ładny. Ostatnio kupiła mi kamizelkę puchowa. Niby firmowa, ale używana i sama bym na to nie wydała 5 zł. Stwierdziła, że widziała podobne w internecie za 500 zł :/ nie chce być niegrzeczna, ale kilka razy powiedziałam, że z czymś nie trafiła w rozmiar no i po mojej reakcji powinna zobaczyć, że nie do końca się z tego cieszę. To bardziej mania kupowania. Siedzi w domu, nie pracuje i to dla niej atrakcja takie latanie i skupowanie ciuchów. Jak to jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn dostaje na rozne okazje typu urodziny, BN itd ciuchy i zabawki uzywane, ale nie od tesciowej, a od mojej matki. Juz raz ja wyzwalam, po BN, ze jak ja nie stac na nowe to ma nic nie kupowac, bo bylo mi zwyczjnie wstyd. Nadmienie ze moi rodzice maja kase sa zwyczjnie skapi. A za to tesciowa kpuje malemu wszystko nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dostajemy z ciucholandow nic. Wydaje mi się ze tak poprostu nie wypada dawac uzywabych rzeczy na prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupowalam, potem pralam w swoich dzieciecych proszkach i prasowalam. Dzieciom nic nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mussia20
Wcale nie jest to prawda w duzej mierze zależy to od gustu tesciowych/matek i do jakich ciucholandów chodza. Mojej tesciowej nie stac na nowe ciuszki , dla moich obu córeczek( 3 lata - 3 miesiace) kupuj***ardzo ładne uzywane żeczy zawsze trafione w rozmiar zadbane bez uszkodzeń mało znoszone . Jeszcze je w domu wypierze i wypłucze z płynie zapachowym i wyglądaja jak nowe . Ja bardzo się cieszę z rzeczy od mojej tesciowej . Dla swojej córki 18 letniej tez kupuje częściowo ciuchy uzywane i tez sa tak samo świetne ze wyglądaja jak by dopiero co ze sklepu kupione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze w życiu nic nie kupiłam w ciucholandzie, raz tam weszłam z koleżanką i dostałam mocnego ataku astmy...nic nie kupuję, bo nie trafiam w prezenty, nawet te kupowane zagraniczne; daję kasę co jakiś czas 200, 300 pl, ile mogę, niech dziecku sami kupią...tak zrobię też na Mikołaja, zresztą nienawidzę sklepów!! sobie wiem , co kupić, moja kol. założyła konto wnuczce i wpłaca co m-c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, moja mama potrafi bardzo ładne rzeczy w ciucholandach i jak coś zobaczy pasującego na nas (mnie, siostry, dzieci, naszych mężów) to kupuje. Od teściowej też parę takich rzeczy dostałam. Nie mam nic przeciwko, sama ubieram się głównie w takich sklepach. Poza butami i bielizną. Dodam, że nie jestem biedna i zarabiamy z mężem trochę powyżej średniej krajowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od teściowej nie, ale od mamy owszem. Sama też lubię kupować w takich sklepach. Do tej pory nic się nikomu nie działo. Oczywiście przed noszeniem wszystko piorę i prasuję. Jeśli chodzi o te chemiczne substancje i tak dalej, to patrzę na to z taką samą rezerwą, jak na bardzo drogie firmowe ubranka made in Bangladesh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupuję często dla wnuków,ALe bez okazji.Na urodziny,gwiazdkę, Mikołajki zawsze nowe.Nie wypada dawać używanych rzeczy jako prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauwazylam,ze gdy kupie nowy ciuch ze sklepu i wypiorę, to dalej ma specyficzny zapach "nowości". Ciuchy z lumpa po wypraniu pachna proszkiem. Wiec smiem twierdzic, ze te nowe sa nafaszerowane chemia wlasnie po to, by trzymaly fason, kolor i wygladaly jak swiezo wyprasowane. Poza tym już wole ciuchy z lumpeksu niż te sztuczne badziewia, tesciowa kupuje mojej corce ze sklepu u nich na wsi- rzeczy szybko się mechaca i traca kolor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz moja mama kupuje mojej corce rzeczy w ciucholandach. Wiekszosc z nich jest super, czesc wyrzucamy. Ale mamie moge wprost powiedziec. Z tesciowa to dziwnie by bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nowe ubrania też trzeba uprać przed pierwszym założeniem bo zawierają wiele szkodliwych substancji,barwników ,które mogą podrażniać i uczulać. Nie macie pojęcia ile substancji chemicznych zużyto aby wyprodukowac jedną kolorową bluzeczkę. 08:08 Masz rację i jak najbardziej masz prawo tak twierdzić bo to prawda. Niedawno widziałam w ''Galileo'' cały odcinek poświęcony temu zagadnieniu...robiono testy,które dobitnir wykazały ile substancji chemicznych zużyto aby wyprodukowac jedną kolorową bluzeczkę i to wszystko zostaje na skórze człowieka jeśli ich się nie uprasuje i wydzielane są np. gdy człowiek się spoci. Rzeczy używane tracą tą szkodliwą fabryczną powłokę i wystarczy je uprać i wyprasować by można było je bezpiecznie nosić. http://www.ekologia.pl/kobieta/zdrowie/dlaczego-trzeba-prac-nowe-ubrania,20451.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co.. ja powiem tak. Dla mnie nie ma znaczenia czy daną rzecz KUPIĘ sama nową czy z ciuchlandu. Ważne jest jaka to jest rzecz, czy pasuje mi (dla mnie, dla dziecka) kolorystyczne, rozmiarem, materiałem, firmą (co ma znaczenie, jeśli chodzi i wygląd ubrania po wielu praniach i stosowaniu odplamiaczy). Oczywiście ma też znaczenie, jaki to ciuchland. Czy jest tam w miarę ok, czy wszystko rzucone na kupę i śmierdzące. Kto chodzi, ten wie, że można znaleźć takie ok i takie, jak melina. Sama często chodziłam do ciuchlandu (kiedyś barszo często, dziś nie mam czasu). Miałam mnóstwo sweterków, koszulek, spodni też trochę (ale jakoś zawsze same duże były). Potem, gdy się pojawio dziecko (teraz dwoje) też coś kupowałam. Ale te rzeczy były ładne, czyste, dobre jakościowo (wg mojego uznania oczywiście). Natomiast teściowa ciągle przynosiła (i czasem nadal to robi) pełno okropnych ubranek z ciuchlandów (nie wiem, gdzie chodziła). Dla dziecka- kolorystycznie tragedia (jakieś ciapki, wzorki, misiaczki, czy inne cuda), materiał kiepski, ubrania prawie zawsze były rozciągnięte. poplamione albo zmechacone. :-/ Nadawały się dosłownie na ścierki do podłogi. Albo kupowała rodzaje ubrań, których w ogóle nie stosowałam u dziecka, np. pajace. Ciągle dla męża przynosiła koszule (chociaż prawie nie nosi), koszulki czy spodnie- wszystko o 2-3 rozmiary za duże, czasem tylko coś trafiła, ale może 5-10% zakupów zrobionych do tej pory. Dla mnie też jakieś ubrania- niby ze sobie kupiła, ale nagle jej za małe (tylko, że ja wtedy ważyłam ok 45-50kg- teraz mam już więcej- a ona ponad 90). Żenada. Ciągle musielismy wywalać cale worki ciuchów. Nie docierało nic. Mąż prosił, tłumaczył, że nei chcemy, że po co. Nic nie docierało. Oczywiście nowe ubrania też dzieciom kupuje (zawsze z Lupilu albo Pepco).. tyle, że nei wszystko z Lupilu jest dobre (np. kurtki ok, polarowe rzeczy ok, ale już bawełniane bluzeczki masakra, kwadratowe po praniu).. poza tym dziecku, które nosi r.98 ciągle kupuje 104, 110 i 116! Czy tak trudno zapamiętać, jaki rozmiar nosi dziecko? (tym bardziej, że bardzo wolno rośnie i jeden rozmiar potrafi nosić 6-10 miesięcy?) Moja teściowa zawsze musi coś kupić, coś im dać. Tłumaczę jej, że dziecko ma się z nią widzieć dla zabawy, dla rozmowy, dla towarzystwa, a nie po to, by dostać jakiś jogurt, ciastko czy ubranie. Nie dociera. Na szczęście (a znam ją prawie 14 lat) jest trochę lepiej. Kupuje w ciuchlandach, ale mniej, rzadziej (być może lata już nie te, żeby tak latać tu i tam). Ale na prawdę nie wiem, ile kg ubrań wywaliliśmy, lub przekazaliśmy dalej (jeśli jakaś rzecz przeznaczona dla mnie była ok, ale trochę za duża, dawałam swojej mamie). Na pewno bardzo dużo. Ja nie mam nic przeciwko używanym ubrankom, sama często takie kupuję na allegro, w ciuchlandzie. Żeby to tylko było dobre do noszenia. A niestety- często się nie nadawało. Szkoda. Bo jednak to jest głupie uczucie, gdy musisz wywalić coś, za co ktoś zapłacił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowa w ogole nie kupuje corce ubran,zazwyczaj daje pieniadze i prosi,zeby cos w jej imieniu kupic.Mama to samo,z tym,ze czasem kupuje.Nowe,w sieciowkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka1
Moja mama kupuje moim dzieciom wszystko nowe. Teściowa daje nam kasę żeby kupić ciuszki naszym dzieciom.często kupuje książeczki dla maluchów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupiłam szlafrok w normalnym sklepie, po pierwszym praniu przy mocniejszym potarciu zlazł kolor prawie z materiałem. W lumpach które są u nas ubierają się panie urzędniczki, żony lekarzy, panie nauczycielki. Kupiłam 2 firmowe torebki, ich wadą było to że urwana była zawieszka przy zamku. Znajoma przedszkolanka, która ma 10 miesięczne dziecko kupuje ubranka tylko tam. Stwierdziła, że nie opłaca się kupować coś nowego na kilka miesięcy, skoro dziecko rośnie . Owszem ma nowe rzeczy, ale bez przesady. Mój mąż zmienił zdanie jak kupiłam mu kilka koszul firmowych, gdzie normalna cena jest ok. 300 zł. Wszyscy urzędnicy jakich znam kupują koszule i marynarki do biura właśnie tam. A dziś była kolejka przed otwarciem, bo była nowa dostawa. Uważam jeśli ktoś nie chce niech nie kupuje, ale niech nie zabrania tego komuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co jest złego w kupowaniu dla dziecka za dużych rzeczy? Dziecko przecież rośnie więc kiedyś te rzeczy będą na nie dobre. Za male rzeczy to OK, ale większe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż pani premier pan Szydło też się ubiera w ciucholandzie, nawet panie tam pracujące mówiły, że mu zostawiają marynarki. I jakoś się tego nie wstydzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupuję pościel, nasza przy tamtej niech się schowa, potrzebuję jej dużo, bo mam taką działalność. Ktoś powie, że pewnie ktoś umarł i oddali, ja pracuję w szpitalu i jak myślicie, czy każdy pacjent dostaje pościel prosto ze sklepu, a po nieboszczykach to się wyrzuca. Wszystko się tylko pierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większe ciuszki są ok, ale bez przesady! Gdzie mam te wszystkie ubrania odkładać? Myślisz, że po 2-3 latach, gdzieś upchane w szafe, ścisnięte w workach czy lezące w karonach będą nadal takie fajne? Moje dzieci na prawdę wolno rosną. Starszy ma 95-96cm, a za 2 miesiące kończy 4 lata. Teraz nosi te same spodnie r. 92, które nosił w pażdzierniku ubiegłego roku. Pomału, niektóre ubranka 98 zakładamy. Jak myślisz, kiedy będzie miał te 110cm? W wieku 6-7 lat? Jeszcze trzeba trafić odpowiednio z porą roku (przecież nie założę dziecku wiosną czy latem grubych polarowych spodni, albo zimą piżamki składającej się z koszulki i krótkich spodenek). Poza tym u nas nie liczy sie tylko rozmiar. Ubranie (szczególnei spodnie) muszą być wąskie w pasie. Częśc portek po prostu z niego zlatuje :-/ Można coś kupować dziecku większe, ale bez przesady ;) dobrze, że już butów nam nie kupuje (kila razy kupila jakieś toporne, sztywne.. masakra.. ale, że rozmiar nigdy nie pasował: zawsze albo za duże, albo noga nie weszła ze wzgldu na podbicie, to już (na nasze szczęście) butów nie dostajemy. Ani dla starszego, ani dla młodszego. Wiele razy tłumaczyliśmy teściowej, że moze nam kupić np. pieluchy, jeśli już bardzo chce.. ale ona zawsze to samo: nie wiem, jakie, nie wiem, jaki rozmiar.. nieważne, że ciągle powtarzasz jakie.. ona udaje, że nie wie.. A pieluchy zawsze się przydadzą przecież i byłyby o wiele lepsze niż kupno kilkunastu ciuszków, z których do założenia nadaje się np. 1 albo 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi teściowa raz kupiła coś dla małej w Lumpie- jakieś spodnie w paski🤔 które od razu wyrzuciłam bo mi się nie podobaly😊 i jak przyszła to się tak złożyło ze worek na śmieci stał w przedpokoju i w bim te spodnie😏😅

jej mina bezcenna i więcej już nic nie kupiła😜

żeby nie było, sama kupuje w Lumpach, ale fajne rzeczy, nie jakieś pstrokate i przede wszystkim patrzę na material, żadnych poliestrow🤓 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mojego starszego syna tesciowa kupowała fury ciuchów z lumpeksu i nigdy nie narzekałam. Dzieci tak szybko rosna i się brudzą, najpierw papkami, pozniej gruzem z podwórka ,ze często trudno odeprać te ubrania i kiedy dostawalam używane, białe koszulki z ciucha to zastanawiałam się czy w ogóle byly używane, czy może dziecko bylo trzymane w kredensie, bo ciuch był idealnie biały 😅 przydatne, poszły po rękach rodziny i sąsiadów, zaoszczędzono mnostwo kasy na nexty i smyki. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie o teściowej bo takowej nie mam, ale skrobnę o mojej ciekawej chrzestnej. Otóż ma kasy jak lodu, stara panna. Kupuje sobie drogie ubrania, których już nie ma gdzie pomiescic bo nic nie wyrzuca, suknie za kilkaset zł które założy raz bo dwa razy się nie pokaże w jednej kreacji. I ona właśnie ma hobby łażenia po lumpeksach, jak jest wyprzedaż 2 zł/sztuka, i namiętnie kupuje i rozdaje w rodzinie. Jak mieszkałąm w domu rodzinnym to uskładałam niejeden wór tych ''skarbów'' i wywalałam. Potrafiła kupić mi za mały sweterek za 1 zł, i po roku walnąć tekstem'' Schudłas to ten zielony sweterek taki i taki będzie teraz na ciebie dobry''. Porażka. A sobie niedawno kupiła auto z salonu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, sówka1313 napisał:

Ja nie o teściowej bo takowej nie mam, ale skrobnę o mojej ciekawej chrzestnej. Otóż ma kasy jak lodu, stara panna. Kupuje sobie drogie ubrania, których już nie ma gdzie pomiescic bo nic nie wyrzuca, suknie za kilkaset zł które założy raz bo dwa razy się nie pokaże w jednej kreacji. I ona właśnie ma hobby łażenia po lumpeksach, jak jest wyprzedaż 2 zł/sztuka, i namiętnie kupuje i rozdaje w rodzinie. Jak mieszkałąm w domu rodzinnym to uskładałam niejeden wór tych ''skarbów'' i wywalałam. Potrafiła kupić mi za mały sweterek za 1 zł, i po roku walnąć tekstem'' Schudłas to ten zielony sweterek taki i taki będzie teraz na ciebie dobry''. Porażka. A sobie niedawno kupiła auto z salonu.

Operatywna, dlatego na auto ją stać 😄 

 

Moja mama tak pasjami w lumpach kupuje, ja okazjonalnie, nie jestem fanką nurkowania za ciuchami. Przedtem też mi robiła paczki z rzeczami dla młodego (czasami brała za małe, bo ładne i może na styk się zmieści), ale później dostałam od koleżanki parę pudeł po jej synu i to w zupełności wystarcza dla naszego, więc już mnie mama nie zasypuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja tesciowa uwielbia kupowac w lumpkach. Ma jednak takie oko, ze zawsze kupi cos bardzo ladnego, firmowego. Nim to da to wypierze i wyprasuje. Wszystko jest piekne i pachnace. Nie robi z tego prezentow, daje kiedy tylko ma okazje. Moje dzieci maja od niej az za duzo rzeczy, dla mnie tez zawsze wynajdzie ladna ...enke. Absolutnie nie mam nic przeciwko. Dzieci ile sie da to wynosza, nie mam tez problemu by wydac dalej. Moja mama tez czasem cos w ciuchach kupi dla dzieci, ale nie tak czesto. Nie przeszkadza mi to. Dzieciom tym bardziej.😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×