Jakie sa powody do nie zostania chrzestna? Prosze o pomoc

Witajcie mam koleżankę która widuje raz na pól roku. Wczesniej widziała się z nią częściej jednak teraz kupiłam mieszkanie i wyprowadzilam się 100km od niej. Kontakt tylko przez fb mamy taki ze gadamy raz w moesiacu. Ona chce żebym została matka chrzestna jej córeczki. Jednak ona ma 3 siostry i pelno koleżanek z którymi widuje się na codzien. Jednak o chrzestna pyta mnie :( wiem ze dziecku się nie odmawia ale ja juz mam chrzesniakow a tu podejrzewam ze pyta o bycie chrzestna ze względu na pieniadze :( ona za bardzo ich nie ma i jej rodzina tez nie. A ja zawsze odwiedzając ja kupowałam prezenty jej dzieciom. Tej nowonarodzonej nie widziałam nawet a juz ma 4mc. Mąż twierdzi tak samo jak ja i wydaje mi się ze to niestety prawda. Proszę podajcie jakies pomysły jak odmówić. Przy jej pierwszym dziecku tez odmowilam ale wprost ze nie nadaje się na matkę i ze jadę za granice do pracy. Teraz brak pomysłu :(

normalnie; mówisz NIE i koniec. Ja też zostałem wrobiony w 3 chrześniaków "bo się nie odmawia". Goovno prawda. Odmawia się. I żałuję, że nie odmówiłem już po pierwszym. Pomijam już fakt, że z krk mi kopletnie nie po drodze i już samo to jest w mojej opinii wystarczającym powodem. A jeśli rodzice tego nie przyjmują do wiadomości to znaczy, że dla nich ten chrzest nie ma nic wspólnego z sakramentem i tym bardziej należy odmówić udziału w tej szopce

powiedz że zostałaś ateistką albo protestantką

ewentualnie prostytutką

Bądź asertywna.I powiedz nie.Po co kręcić :)

;) tez zostalam wrobiona w 3 ale to są dzieci brata i sióstr takze wiem ze wybrali mnie ze względu na rodzine ale koleżanka której raz juz odmowilam ze zapytala ponownie to mnie zdziwiło. Nic do tego dziecka nie mam ale jak słyszę ze nie weźmie siostry swojej bo jej córka dostanie najgorsze prezenty na komunie to mnie szlak trafia :| myślałam o tym ze nie dostane zaświadczenia z kościoła bo nie jestem praktykująca ale nie wiem czy to przejdzie a boje się odmówić nie bo nie :( niestety wstydzę się :(

Powiedz że straciłaś pracę, masz długi, zaległości w spłacie kredytu i komornika na karku

powiedz że poznałaś uchodźce i przeszłaś na islam

Absolutnie nie daj się "wrobić"! Chodzi tylko o kasę, chcesz być sponsorką? Będzie cię cześciej zapraszać, a z gołymi rękoma do chrześniaka "nie wypada". Zrezygnuj, powiedz, że w każdej chwili możesz dostać telefon i będziesz musiała lecieć za granicę, że nie masz czasu, albo że nie możesz zostać matką chrzestną, bo to jest nie fair w stosunku do jej rodzeństwa i tyle. Możesz też ograniczyć kontakt z koleżanką, że niby jesteś zapracowana i nie reagować na jej prośby zostania chrzestną, bo nie masz czasu ;)

Moja siostra została chrzestną jak ledwo skończyła 18 lat i powiem ci, że to jest masakra. Ma szkołę, więc do pracy nie może pójść, a jakieś uroczystości rodzinne, święta- trzeba kupować prezenty dla chrześniaka. Dlatego nasi rodzice ładują kasę w to dziecko, bo ma jeszcze starszą siostrę i nie wypada dać jednemu, a drugiemu nie... Nie gódź się, bo nawet d**erele dla dziecka są kosmicznie drogie, ulubione słodycze itd. To studnia bez dna, przyjdzie Komunia, rocznica komunii, bierzmowanie, ślub, w międzyczasie urodziny, imieniny, dzień dziecka, mikołajki, Wielkanoc... Powiedz nie i wydawaj ba siebie i swoich bliskich :)

Dziekuje :) teraz mi lepiej ze myślicie jak ja. Cos wymysle i nie dam się wrobić nie mogę sobie na to pozwolić bo będę sobie plula w twarz do konca zycia