Latał z nią po barach do 4 rano

Pozwoliłam mojemu chłopakowi spotkać się z przyjaciółką na piwo. Pomyślałam - spotkają się o 17-18, pogadają, o 21-22 pójdzie do domu. Ale on latał z nią po różnych barach i pił do 4 rano. Napisał mi o 4 smsa: "Już jestem w domu. Byłem grzeczny. ;* " Powiedziałam mu rano, że nie podoba mi się to - on zaskoczony, przecież pozwoliłam mu się spotkać z przyjaciółką, przecież wiedziałam, że się spotka. Czy to jest normalne zachowanie? Czy nie ma prawa mi się to nie podobać?

Co ja mam z nim zrobić? ;/

Nikt nic mi nie odpowie? :(

Nie wkurzaj się, jeśli to był jednorazowy wypad to rzeczywiście mogli nadrabiać zaległości. Moim zdaniem na tym etapie nie ma o co kruszyć kopii. Każdy ma prawo do własnych przyjaźni i towarzystwa.

mój też tak odwalił, z tym, że po drodze poznał sobie jeszcze 3 koleżanki, z którymi ganiał po barach też do 4 ;) jest już byłym, ale to nie przez to. jeszcze dopiszę, że numer do jednej z nich do tej pory ma w telefonie

Po co wy tak zawsze chcecie ograniczać tych facetów. Niech się spotka, napije, pogada. Ubędzie wam?

Zrob to samo z kolegami . Jemu wolno ? Tobie tez.

Taa, na złość babci odmroź sobie uszy. Ale rada z tymi kolegami, prosto z gimbazy.

Już mi przeszło w sumie. Co do tego, że chcemy ograniczać facetów - jakbym chciała go ograniczać, to bym mu nie pozwalała się spotykać z tą przyjaciółką - proste. Ale żeby latać do 4 w nocy, jak jakiś niew******ny, to już jest dla mnie zastanawiające. ;p

Jaka to różnica, czy do 23 czy do 4 rano. Jak się chłopak dobrze bawił, nagadał za wszystkie czasy, to chyba fajnie, że dobrze spędził czas.

Zrob to samo zeby zobaczyl jakie to przyjemne.

No dla mnie to jest różnica, czy wyjdzie na piwo z koleżanką i normalnie porozmawia, czy będzie latał nachlany w trzy d**y po mieście w nocy, z nią tak samo nachlaną i nie wiadomo nawet czy wróci do domu, czy co jeszcze mu przyjdzie do głowy, jak się upije.

Wlasnie! To duza roznica.

A skąd wiesz, że tylko z nią po barach latał? Skoro tyle czasu im zeszło na spotkanie to pewnie ją bzyknął. Nie bądź naiwna.

Jeny, już się zaczynają różne podpowiedzi i domysły kretynek.

Jeśli sam Cię o tym poinformował smsem, że o Tobie myśli i nie mataczył podczas rozmowy rano to wydaje mi się że powinnaś to docenić. Czy wystawiał Cię wcześniej na takie sytuacje, w których czułaś się zazdrosna albo on mógł czuć się zazdrosny o Ciebie?

Mój się spotyka co 2 tygodnie z przyjacielem albo przyjaciółką na dobre pół dnia i żyję ;)

gość 16:09 No pewnie niech jeszcze do psiapsióły do domu wskoczy na godzinkę,a potem na noc co tam:) Kobieto on może cię zdradził a jak się dobrze bawi to może iść w innym kierunku nie bądź naiwna ale i go nie ograniczaj...Nie warto mieć faceta to palanty ja wolę być sama i jakoś żyje :) A tobie radze uważać bo od takiego spotkania się zaczyna a kończy na porodówce ;)

Te dwa ostatnie wpisy to wpisy klasycznych kretynek.

pił piwo do 4 rano, to po jakich barach latał? ile łożek zaliczył? Kontakt faceta z przyjaciółeczką, nie bądz naiwna. W dodatku facet ma cie za idiotke, bo wmawia ci ze czarne to białe i ty zadowolona, że wogole cie informuje o zabawie hehehe

jesli juz mieć faceta, to porządnego! Pamiętam kiedyś poznałam faceta, który wydawał się taaaaki przebojowy, taaaaki towarzyski imprezowicz, mający wieeele przyjaciółek, koleżaneczek, i który najchętniej by mnie bzyknął na imprezie pomimo, że świeżo się zaręczył. Uważajcie na popularnych cwaniaków!

mój to kłamczuch i k****arz ale jeszcze go trzymam w domu ze względu na małego synka. od razu dopiszę: mam wszystko swoje dorobiłam się zanim go poznałam.

Naprawdę nie zdarzyło się Wam zasiedzieć z przyjaciółmi?

masz na mysli friends with benefits? wtedy nie mamy stalych partnerow lub nie udajemy ze ich mamy. Jestes idiotka jesli mu wierzysz, wiec masz to na co zaslugujesz!

Pozwoliłam mojemu chłopakowi spotkać się z przyjaciółką na piwo. x Ok pozwoliłaś choć pewnie on nie pytał się o pozwolenie tylko poinformował ,ze idzie a Ty nie miałaś nic przeciwko. xxxx Pomyślałam - spotkają się o 17-18, pogadają, o 21-22 pójdzie do domu. x A on pomyślał, ze jeżeli nie masz nic przeciwko to nie musi wracać do domu przed północą. xxxx Powiedziałam mu rano, że nie podoba mi się to - on zaskoczony, przecież pozwoliłam mu się spotkać z przyjaciółką, przecież wiedziałam, że się spotka. x Dokładnie, wiedziałaś, nie miałaś nic przeciwko a teraz robisz awanturę. Następnym razem powiedz mu o której ma wrócić do domu żebyś Ty była zadowolona ;) Choć myślę, ze następnym razem to nawet nie powie Ci, ze idzie z koleżanką i już nie napisze sms-a jak wróci do domu :)

Kopnąć w doope! A skąd wiesz czy cały czas latał po barach? Pewnie u przyjaciółeczki w łóžeczku pobaraszkowali.Znasz ją chociaż? Zadziwia naiwność kobiet!!!

Zamknijcie swoich chłopaków w złotej klatce jak wam przeszkadza to, że ma znajomych i od czasu do czasu z nimi zabaluje:) albo szukajcie domatora samotnika:)

Co innego gdyby latał po tych barach z kolegami. Ale z jedną "przyjaciółeczką" to powinno dać do zrozumienia:-o

Sorry,to chore doroslemu cos zabraniać.Ma rozum,wie co robi. Wychodzi i wraca.W czym problem?

Skoro pisał że był grzeczny to pewnie nie był i Cie zdradził.