Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W jakim wieku wasze dziecko bawilo sie samo w swoim pokoju?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi mi o to czy na przykład jest sens dwulatkowi robic pokoj? Pytam bo mam roczna corke i jestem w ciazy. Mieszkamy w nowym domu i mamy jeszcze trzy puste pokoje.Teraz jestesmy z corka w tymczasowej sypialni na dole bo chciałam miec wygodniej przy pierwszym dziecku zeby nie biegac na górę . Na poddaszu my bedziemy miec kiedys swoja sypialnie i a dzieci pokoje. no i teraz nie wiem jak to rozwiazac? Czy corke jak bedzize miec dwa latka ,,oddelegowac" na gore chociaż wydaje mi się ze to za wczesnie czy dostawic drugie lozeczko do tej sypialni gdzie spimy teraz. Tylko wtedy bedzie ciasno a trochę to bez sensu sie cisnac skoro tyle pomieszczen na gorze jest wolne. Dodam ze gorze mamy tylko panele na podlodze i biale sciany wiec kazdy pokoj wymagalby umeblowania i malowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinny mieć własne pokoiki to jest dobry pomysł ale trzeba też na to być gotowym na nowe wydatki ściany meble zabawki itd wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz zamiar kisic się w jednej izbie z dwójką dzieci jak w średniowieczu, mimo że masz dom? Najwyższy czas, żeby córka dostała własny pokój, a to gdzie sie bedzie bawić jest drugorzędne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mial dopiero 3 lata jak dostał własny pokój, ale z tego co wiem dużo zależy od układu w domu. Mój wiedział że zabawki tylko u niego, w salonie mógł co najwyżej porysować albo posiedzieć z książeczką, ewentualnie mi w czymś "pomagał", miał do mnie dwa kroki w razie potrzeby i zawsze mógł podejść czy zawołać. Większość czasu poza przedszkolem spędza u siebie w pokoju i bawi się sam. Ale z kolei jego kuzyn, w tym samym wieku, miał swój pokoik od urodzenia, i nie przebywa w nim zbyt chętnie- siostra jest głównie na dole, gotuje, sprząta, czyta czy ogląda tv i dziecko po prostu nie chce siedzieć samo piętro wyżej. Jak siostra jest na górze to wtedy chetniej siedzi u siebie. Wiadomo że to u małych dzieci, jak podrośnie to doceni na pewno osobne piętro. A do spania i tak można przecież każde kłaść "u siebie", najwyżej się będą bawić wspólnie na dole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam co prawda bliźniaki ale swój pokuj maja jak skończyli miesiąc. Jak mieli 4 miesiące to wywaliliśmy łyżeczko i kupiliśmy duży materac, pokuj jest megabezpieczny... dzis maja po ponad 10 mc do salonu przychodzą dopiero ok południa... ale jeżeli mam odpowiedzieć szczerze to nigdy bym samej córy nie eksmitowana na gore i to w momecie pojawienia sie rodzeństwa. Albo urządzasz 2 pokoje i ona jest poprostu za ścianom ( tez jej to delikatnie tłumaczysz) albo wszyscy razem. Ona jest zbyt mała by zrozumieć ze to dla jej dobra a jednocześnie dość duża by poczuć sie odrzucona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy na górę. Panele masz, sciany pomalować. Starszemu dziecku tak czy siak wypada zroić własny pokój. Dochodzi tylko pokój dla Was i niemowlaka. Ja bym 2 latka samego na górę nie wysyłała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma 21 miesięcy. Od prawie początku ma swój pokój. Do około 10 miesiąca spał w naszym pokoju, ale w swoim łóżeczku. Czasami z nami, ale rzadko. Karmiłam piersią. Kiedy przestał ssać w nocy zaczął spać u siebie w pokoju. Tak naprawdę to tylko śpi u siebie. A bawi się w salonie. Salon to u nas największy pokój połączony z kuchnią. I tak naprawdę to i ja w nim przesiaduję i dziecko ma swoje zabawki. Ja pracuję pół dnia na kompie a dziecko bawi się niedaleko mnie. Co do wpisu, że dzieci przychodzą do salonu koło południa? Jak to możliwe? Jedzą też u siebie? 10 miesięcy i bawią się do południa same? Pieluchę też sobie zmienią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz wyjaśniam... wstają ok 7 i albo krzyczą albo przychodzą do sypialni ja wtedy wstaje i robię im mleko. Tak jedzą w swoim pokoju. Potem sie bawią a ja myje butelki i nastawiam kawę. Idę do nich chwile sie powyglupiamy, zmieniam pieluszki, przebieram i idę napić sie kawy itp. A oni w tym czasie bawią sie w pokoju sami. Ok 11 piją herbatę i zasypiają a ja wtedy pieke pieczywo i przygotowuje śniadanie... dopiero jak sie obudza to drepczą na ciepłe bułki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 miesięczne niemowlaki do godziny 12.00 na samym mleku i herbacie a na obiad chleb i ciepłe bułeczki. super. napisz jeszcze coś szukałam takiej mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bułki sa na 2 śniadanie obiad jedzą ok 14 -15 o 17 podwieczorek ok 19-20 kolacja i przed snem mleko... Wyobraź sobie ze rozwijają sie bardzo dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×