Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzieci nie doceniaja tego co maja

Polecane posty

Gość gość

Czesc Nie wiem czy to dobry dzial na taki temat, nie wiem tez czy moge tu pisac bo jestem facetem a to chyba forum dla kobiet. Zaczne od tego ze znam wartosc pieniadza bo pochodze z rodziny gdzie sie nie przelewalo, na ta chwile na szczescie mam dobra prace i spokoj finansowy. Niestety moje dziecko mimo moich usilnych starań staje sie zmanierowaną osobą. Corka ma 14 lat i odkad poszla do gimnazjum i zmienila otoczenie jej zachowanie zmienilo sie o 180 stopni. Obserwujac moje dziecko i inne dzieci w rodzinie przyzwyczailem sie juz do tego ze nie doceniaja wielu zeczy jak my kiedys - np gwiazdka lub urodziny wezma prezent i nawet nie udaja ze sie ciesza tylko rzuca w kąt - ot kolejna zabawka. Ale to co moje dziecko ostatnio odwala to masakra jakas. Dwa hity z listopada: - dostala prezent od babci karte do sklepu HM za 200 zl byla wielka awantura ze trzeba bylo dac pieniadze bo przeciez to rodzice sa od kupowania ubran bo to ich z****** obowiazek - chyba w gimnazjum to uslyszala. Moja reakcja byla krotka i natychmiastowa - karte zabralismy dla siebie a dziecko dostalo kare za zrobienie przykrosci babci, ktora sie poplakala i przezywala to jeszcze przez tydzien. Na szczescie potrzebowala nowej kurtki na zime - jakie bylo jej zdziwienie gdy dostala najtansza brzydka kurtke z Auchan - powiedzialem ze jako rodzic spelnilem swoj obowiazek ma nowa ciepla i czysta kurtke a jak nie bedzie w niej chodzic to bedzie jej zimno. - 2 sytuacja - na zebraniu dowiedzialem sie ze moje dziecko smieje sie z ubozszego kolegi miedzy innymi dlatego ze jako jedyny ma starszy telefon. Na nic rozmowy i tlumaczenia ze nie wolno tak robic, ze przeciez to nie jest wina tego chlopca ze rodzice nie maja pieniazkow, a moze maja ale uwazaja ze nie jest mu niezbedny najnowszy smartfon. Mowilem tez ze to nie jej zasluga ze ma iphone bo sama na niego nie zarobila tylko dostala i mogla byc na miejscu tego chlopca gdybysmy z zona mieli mniej pieniedzy. Rozmowy na nic, wiec nadszedl czas na dzialanie - zalatwilem od kolegi takiego samego iphone jak ma corka tylko uszkodzonego i podmienilem - nie zorientowala sie ze to nie jej. W domu wrzask, ze musi dostac nowy, ze jej sie nalezy teraz iphone 7. No wiec razem z zona kupilismy sobie nowe iphone 7 zeby bardziej ja bolalo, a moje dziecko dostalo do kontaktu z nami - bo to byl jej argument, stara nokie 3310 - swoja droga niesmiertelny telefon - jej mina byla bezcenna, powiedzialem ze jak zrozumie swoje zle postepowanie to wrocimy do rozmowy, Nie wiem czy dobrze robie, zona troche marudzi ale tez ja boli to ze nasza corka tak sie zachowuje. Jeszcze niedawno nie powiedzialbym ze tak sie zmieni, zawsze staralismy sie z nia duzo rozmawiac ale ostatnio szkoda gadac. Tez macie takie problemy z dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe dobra szkola, tak trzymaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam pytanie z innej strony: Czy przypadkiem dziecko nie jest nastawione na kasę, marki, zakupy biorąc z Was przykład? To że znasz wartość pieniądza to jedno, ale czy w praktyce nie masz postawy typowo konsumpcyjnej? Np czy nie kupujecie samych markowych ciuchów, butów, gadżetów? Czy nie macie nowych telefonów i innych pierdół? Przykład z tym, że"kupiliśmy sobie nowe telefony, żeby ją bardziej bolało" pokazuje, że macie kasę (bo przeciętny Kowalski nie kupuje na złość od tak czegoś za grube pieniądze, a inna sprawa, że wieeeeeeelu ludzi ma starsze telefony i takich drogich nie bierze w ogóle). Można więc sądzić, że córka widzi kasę u Was. Ciuszki, firmy, telefony, zakupy, lekkie podejście do wydawania kasy u Was. I co z tego, że z nią gadacie, jeśli sami podchodzicie do wydawania pieniądz na luzie? Treść mówiona ma się nijak do przykładu jaki dajecie zachowaniem. Nie jest tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze myślę ze to tylko i wyłącznie zasługa koleżanek. Dobrze robisz. Nauczy się dziewczę szacunku nie tyle nawet do pieniędzy co do Was bo Wy na to ciężko pracujecie. Myśleć sobie może co chce ale mówić rodzicom ze "się nalezy" albo "to ich obowiazek" jest zwyczajnie pozwalaniem sobie na zbyt dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy pieniadze ale wydajemy je rozsadnie, kupujemy normalne ciuchy, carry, reserved itp chociaz stac nas na drozsze marki, ja w ogole nie lubie miec duzo ubran, cos sie zuzywa wtedy kupuje nowe. Zona na tle swoich kolezanek tez raczej nie szaleje. Telefony mielismy 3 letnie zwykle samsungi. Iphone corki to bylo jej marzenie na ktore odkladala pieniadze z urodzin itp - oczywiscie musielismy jej dolozyc ale nie dostala tego tel tak od razu. Wydaje mi sie ze jej zachowanie to wplyw nowych kolezanek, licze na to ze jak pochodzi ze stara nokia to poczuje sie jak ktos kogo nie stac na inny telefon i zrozumie ze tak sie nie robi. Zawsze spedzalismy duzo czasu razem - teraz tylko kolezanki, pewnie taki wiek ale to jej nie usprawiedliwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pieram Cię w 100000% tak trzymaj.Moje córki nie stety przez sytuację losowa wiedza co to jest gdy nie ma się pieniędzy a moja obecnie 13 letnia córka odczula na wslanej skórze jakie dzieci są wredne i podłe.Na dzień dzisiejszy możemy pozwolić sobie na wiele rzeczy ale też muszą sobie zapracować np. ocenami w szkole i pomoc w domu bo mimo że to dziewczyny to straszne balaganiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo dla Ciebie. Dobrze robisz, tak trzymaj! Nareszcie jakiś rozsądny rodzic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że Twoje dziecko ma jakieś szanse znormalnieć, bo je faktycznie wychowujesz, a nie hodujesz, jak większość rodziców obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam kontakt z dzieckiem wysmiewanym przez biede. Wlasnie o telefon itp chodzilo. Myslalam ze mi serce peknie, a nie mam wlasnych dzieci nawet i nie planuje. Te przykrości ktorych doznaje Twoja córka to pikus przy tym co cierpi takie odrzucone dziecko w klasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to mnie bardzo boli, jako dziecko tez nie mialem wielu rzeczy ale odczulem to dopiero w liceum, w podstawowce nikt nie mial - taka dzielnica. Mama zawsze dbala zebym chodzil czysty i schludnie ubrany, dziaciaki w liceum mialy ubrania markowe ja zwykle, nie dostawalem kieszonkowego bo nie bylo na to jak chcialem isc na dyskoteke musialem sobie dorobic - jako 16 latek juz moglem. Z jednej ateony ciesze sie ze moje dziecko ma lepiej, z drugiej troche zaluje ze nie szanuje tego co ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to się mówi, to jest najgorszy wiek i akurat w przypadku 14-latki się z tym zgadzam, bo to już nie do końca ;) dziecko, ale też nie dorosła osoba, tzw. początki młodzieńczego wieku, okres przejściowy ;) I takie negowanie wszystkiego w tym wieku i konsumpcjonizm, to często wpływ środowiska w którym przebywa, nieważne jak jest w domu, ze rodzice tłumaczą, itp..to najczęściej dość szybko mija, gdy w domu nie ma tylko rozmowy o zakupach, bo taki młody człowiek się szybko zorientuje ze to nie ten blichtr jest najważniejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No w tym wieku to znaczna większość nie docenia tego co ma i tu nie tylko chodzi o wychowanie, ale to jest taki okropny etap w zyciu, wręcz to jest naturalne zachowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skad sie bierze tyle doroslych pustaków? Dzis wiele osob ma dolary w oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
częściowo to też wina rodzicow i otoczenia.Od małego dzieci dostają masę prezentów.Kiedyś dzieci dostawały mniej .Teraz urodziny.dzień dziecka,Mikołajki,gwiazdka,od zajączka.I to nie jeden ale po kilka naraz.Wiem bo jestem babcia i też daje.Rodzice starają się spełniać zachcianki zanim dziecko zamarzy.Z wiekiem oczekiwania rosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze, ze zauwazasz problem,autorze, ale wg mnie metoda pewnej "tresury" nie jest najlepsza. Dziecko powinno wiedziec, co jest w zyciu wazne, a co mniej. Moja córka chodzila za granica do szkoly z autentycznie bogatymi dziecmi, wozonymi przez kierowców, mieszkających luksusowo itd. Była to na szczescie szkoła mundurowa, poza tym musze stwierdzic, ze dzieci zachowywaly sie wzorowo, najwazniejsze bylo, kto jaki jest, kto co umie. Niestety takie szpanowanie ciuchami i gadzetami jest charakterystyczne dla nowobogackich i w w fatalnym stylu. Sprobuj to wytlumaczyc córce.Nam sie udawało- dawalismy przyklad na postawie wlasnego życia, ze bez rzeczy materialnych, ale majac cos w głowie, mozna osiagnac to, co sie chce . Czlowieka szanuja nie za ciuchy. Ale nie moga byc to puste słowa - musicie byc dla niej przykladem - wy, lub ktos, kto dla niej jest autorytetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" No wiec razem z zona kupilismy sobie nowe iphone 7 zeby bardziej ja bolalo" Uważam jak wyżej ktoś napisał. To zachowanie robi więcej szkody niż pożytku. Dziecko widzi że dla ciebie to pikuś kupić niejeden taki iphonik i że sam podchodzisz lekką ręką do tych spraw. Napisałeś że tak nie jest ale przykład z iphonikiem poświadczyło że jednak tak jest. Potrafisz użyć pieniędzy lękką ręką jedynie po to żeby coś komuś udowodnić. To jest również brak szacunku do pieniądza z twojej strony, a czegoś takiego oczekujesz od 14-latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś " No wiec razem z zona kupilismy sobie nowe iphone 7 zeby bardziej ja bolalo" Uważam jak wyżej ktoś napisał. To zachowanie robi więcej szkody niż pożytku. Dziecko widzi że dla ciebie to pikuś kupić niejeden taki iphonik i że sam podchodzisz lekką ręką do tych spraw. Napisałeś że tak nie jest ale przykład z iphonikiem poświadczyło że jednak tak jest. Potrafisz użyć pieniędzy lękką ręką jedynie po to żeby coś komuś udowodnić. To jest również brak szacunku do pieniądza z twojej strony, a czegoś takiego oczekujesz od 14-latki. X Też mi się tak wydaje. Autorze: pewnie i jakiś tam szacunek do kasy masz, bo sam dorastałeś mając skromne warunki. Ale mimo tego myślę, że tak do końca to Twoje podejście nie jest godne naśladowania. No bo skoro potrafisz "na złość" kupić sobie coś drogiego (dla niektórych luksusowego), to córka widzi nawet nie to, że macie kasę, ale że jednak ta marka aparatu ma znaczenie, skoro właśnie taką kupiliście "żeby pokazać". A ona w szkole też chce się "pokazać". To jest świetny przykład, jak pokazaliście dziecku, że nowy ekstra telefon to sposób na zaszpanowanie. Kolejna rzecz: kupiliście córce "na złość" kurtkę z Auchan. Mhhh powiem tak: czyli co normalnie to tylko Zara i H&M? Więc nie ma się co dziwić, że dziecko roszczeniowe, skoro zakupy w tanim sklepie to taki mega obciach i kara. Pytanie jak to jest do końca z resztą? Pytanie czy to nie jest tak, że mówisz jak to szanujecie [pieniądze, a jednocześnie pokazujecie, że kasa, marki, zakupy to ważna rzecz.? Moim zdaniem pewnie tak jest. Przyznaj szczerze: czy kupujecie jakieś ciuchy dla siebie lub córki w tanich sklepach (Pepco, Lidl), czy kupujecie w lumpeksach, czy kupujecie na allegro, albo na targowisku? Czy w ogóle zaglądacie za jakimiś ubraniami w takich miejscach czy tylko galerie handlowe i ładne sklepy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak szacunku do pieniądza i postawa "bo mi sie należy" to nie jest coś co sie bierze od rówieśników a rodziców. Rówieśnicy to może być co najwyżej czynnik potęgujący postawę już wcześniej ukształtowaną przez to jak dziecko traktują rodzice ale nie wywołujący. Po prostu wcześniej najwyraźniej musieliście ją rozpieszczać. Jeśli dziecko pogardziło kartą na zakupy ubraniowe od babci to jedyne co to oznacza to to że wy musieliście najwyraźniej wcześniej spełniać wszystkie jej ubraniowe zachcianki, bo gdyby było inaczej to dziecko by się ucieszyło z takiej karty. I nie gadaj że to wina koleżanek ze szkoły tylko przyjrzyj sie sobie i żonie. Jesli kupno kurki z Auchan bylo dla córki takim szokiem to również znaczy że wcześniej musieliście jej kupować ubrania nie wiadomo jakiej marki. Wy po prostu spełnialiście wszystkie jej zachcianki i tyle stąd maniera u smarkuli. Jakby moje dziecko tak się zachowywało w stosunku do babci to chyba bym je uderzyła w twarz i nie skończyłoby się na żadnym kupnie tańszej kurtki. W ogóle bym nie kupowała ubrań przez długi czas. Dziecko by chodziło w starej zeszłorocznej kurtce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzcie mi z kad takie cos sie bierze, przedtem tak nie było,ja tez cos nieraz chciałam nie dostałam ale nie robiłam kłótni rodzicom, dzis dzieci sa tak rozpuszczone że masakra,w szkola no pokaz mody,teraz gorsze sa dziewczyny, sama mam córkei syna i widze ze chłopcy sa lepsi, w szkole nawet wszyscy nauczyciele tylko nadaja na dziewczyny, -synek kuzynki z 2 klasy pojechał na kolonię w wakacje,dała mu stary telefon chociaż on ma w domu jakies najnowsze modele,dała mu stary by nowego nie zgubił-strasznie roztrzepany a zeby mielikontakt,płakał bo wszyscy sie z niego smiali,starsze dzieci przychodziły do młodszych ogladacmodeletelefonów, nie nie było kradziezy tylkoprzechwałki,jago koledzy z grupy nie dawali mu żyć a przeciez to 7-8 latki i takie zachowanie wredne i podłe,pojechali w odwiedziny i go zabrali bo strasznie płakał, jego wychowawczyni powiedziała to przeciez tylko dzieci NA NASTEPNA KOLONIE KUPICIE MU PANSTWO NOWY TELEFON IJUZ NIE BEDZIE PŁAKAŁ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze robisz, tak trzymaj. Oprócz tego chyba trzeba dużo rozmawiać , o tym jak kiedys było tzn. o naszym dzieciństwie, o tym że kasa i rzeczy materialne to nie wszystko. A najlepiej zafundować młodej szok typu praca opiekuna w hospicjum, salowej w szpitalu itp. ,choć na to jest za młoda. Może ferie na obozie harcerskim zamiast nart? To byłaby kara :) Co do kurtki z Auchan jako kary- mie ma co ganić autora, że na codzień kupuje odzież dziecku czy sobie gdzie indziej. Ja tez ubieram dzieci w sieciówkach. Teraz są jeszcze małe i nie fikają, ale jak zaczną odstawiać numery podobne do tych córki autora, skoczę do Chińczyków na targ i zadziałam podobnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oby więcej rodziców tak reagowało na fanaberie dzieci. My nasze dzieci od małego tak uczyliśmy: idziemy do sklepu, bawiły się zabawkami, ale na koniec zakupów mówiły im papa i wychodziliśmy. O dziwo do dziś nie mają żadnych rządań i rzadko o coś proszą. A kupuję im spontanicznie i bardzo się cieszą i dziękują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleeee prowo! Nasza standardowa kafeteryjna prowokatorka wróciła hahah Kupa smiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" " No wiec razem z zona kupilismy sobie nowe iphone 7 zeby bardziej ja bolalo" Uważam jak wyżej ktoś napisał. To zachowanie robi więcej szkody niż pożytku. Dziecko widzi że dla ciebie to pikuś kupić niejeden taki iphonik i że sam podchodzisz lekką ręką do tych spraw." W przeciwienstwie do corki rodzice na tego iphone ZAPRACOWALI. Maja prawo spelniac swoje fanaberie, fanaberie corki ktora pokazuje foch i zachowuje sie skandalicznie juz niekoniecznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś " " No wiec razem z zona kupilismy sobie nowe iphone 7 zeby bardziej ja bolalo" Uważam jak wyżej ktoś napisał. To zachowanie robi więcej szkody niż pożytku. Dziecko widzi że dla ciebie to pikuś kupić niejeden taki iphonik i że sam podchodzisz lekką ręką do tych spraw." W przeciwienstwie do corki rodzice na tego iphone ZAPRACOWALI. Maja prawo spelniac swoje fanaberie, fanaberie corki ktora pokazuje foch i zachowuje sie skandalicznie juz niekoniecznie jezyk.gif X Jak się potrafi pewne zachowania oceniać tylko powierzchownie to sie potem wyciąga takie durne wnioski. Bo jak zarobiłem kasę to mogę ją rozwalać, tak? I mogę na złość kupować telefon za parę tysięcy? I jak to ma być przykład, czego? Bo jak dla mnie to tylko przykład: masz kasę to szpanujesz kasą i robisz na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha czyli mam rozumieć że jak ktoś zapracował na swoje pieniądze to może je spalić w kominku przed znajomymi tylko po to żeby im pokazać że go na to stać. To jest niby w porządku zachowanie tak ? I może jeszcze można czerpać z niego przykład co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafciu
Rozwiąż zagadkę i wygraj jeden z 5 Iphone 7 http://7sdn.pl/r/rbJIphone7 Chciałbyś wygrać najnowszego Iphona 7 ? Nie ma nic prostszego, wystarczy że rozwiążesz naszą zagadkę w jak najkrótszym czasie. Do wygrania jest 5 telefonów Iphone 7 najnowszej generacji. Sprawdź czy dasz radę rozwiązać naszą zagadkę. Podejmij nasze wyzwanie. DO WYGRANIA 5 SZTUK !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×