Jak byście zareagowały gdyby podrywał was przystojny, ale chamski mężczyzna?

Gdyby wam powiedział, że macie fajne cyce i chciałby w nich sfiniszować. Niestety miałam okazję poznać takiego człowieka ostatnio i już mu dawałam swój numer telefonu dopóki nie wyjechał z tym tekstem.

powiedziałabym mu coś na tym forum zostałoby bardzo ocenzurowane. Skąd się tacy idioci biorą?

Ja raczej babce bym kosza nie dał z byle powodu:P.By musiała znacznie przesadzić bo jest wyjątkowo pobłażliwy:P.A co do tego typa-przeważnie tacy co walą takie teksty nie są ciekawi:P.Co innego gdyby się narzucał:P.

Tragiczne są takie typy. Zapewne istnieje pewien odsetek kobiet którym tego typu komplementy nie przeszkadzają, a może nawet się podobają, natomiast umówmy się - tego typu tekst jak ten w tytułowym wpisie nie wróży raczej nic dobrego. No chyba że któraś faktycznie ma ochotę na zaproponowane działanie... :P Jak dla mnie typ byłby skreślony, zbrzydłby momentalnie w moich oczach.

jedyna reakcja to spławić chama i to ostro. żadna uroda nie rekompensuje buractwa

Najbardziej poważany przez kobiety i upragniony typ faceta to prosty, agresywny tuman, ciacho.

"Najbardziej poważany przez kobiety i upragniony typ faceta to prosty, agresywny tuman, ciacho. " przez rozwydrzone lambadziary i wulgarne dresiary - i to też pewnie nie wszystkie. No, ładną masz definicję kobiety nie ma co.

Pamiętajcie, samice, że prawiki na tym forum kochają zwalać swój przegryw na kobiety poprzez ciągłe uświadamianie nam, jak bardzo lecimy na chamów.

A JEŻELI jakimś cudem nie lecimy na chamów, to tylko i wyłącznie (!!!) dlatego, że przejechałyśmy się na chamach i chamy nam w zasadzie przejechały waginy i teraz szukamy "jeleni". Czy tylko ja nie znoszę forumowych prawików?

Niestety często podrywają mnie przystojni aroganccy faceci. Tako typ 'młody biznesmen', 'młody radca prawny' czy 'młody obiecujący handlowiec'. Ciuszki na miarę, u fryzjera co tydzień. Zawsze ich splawiam i to dość brutalnie. Nie znoszę arogancji. A do wymieniania się nunerami nigdy nie dopuscilam. Kiedyś się spotykalam z takim, znaliśmy się od dzieciaka, a wyrósł z niego właśnie taki fircyk. Szklanka whisky od rana i ciągle 'u nas w kancelarii' czy jak on ciśnie ludziom z długami. Nasze drogi szybko siet rozeszły. Zapowiadał się z niego potężny alkoholik wiecznie rozczarowany życiem. Ciągle mu było mało pieniędzy, wyjazdów, szklanych ścian w mieszkaniu, za słaby samochód. Przykre.

Ja wybitnym kulturystą nie jestem ale nie walę takich tekstów do ciekawych:D.

Ja jestem takim prostackim chamem bo zwyczajnie inaczej nie potrafie... zawsze musze dac jakis wulgarny komplement, albo kwasny komentarz.