Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

DDA Dorosłe Dzieci Alkoholików

Polecane posty

Gość gość

Witam jak w temacie. Ktos jest? Leczyl sie ktos lub chodzil na Grupe DDA? Mozecie wytlumaczyc jak to wyglada jesli ktos mial stycznosc? Osobiscie jestem DDA, mialem ojca alkoholika, to co raz bardziej daje sie we znaki i co raz trudniej mi z tym zyc. Juz kiedys kiedy przychodzila kobieta z MOPS-u pytala czy nie chce uczeszczac do takiej grupy, ale wtedy bylem mlody i nie czulem ze jest mi to potrzebne. Ponownie wrocilem do tematu po paru latach kiedy juz odetchnalem od patologi i zycia z alkoholikiem, ale tym razem moje zycie to pustka i nic wiecej w porownaniu z tym kiedy bylem gnojkiem i liczyla sie tylko dobra zabawa teraz kiedy jestem dorosly zaczyna wszystko wychodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zagłębiłem sie szerzej w temat i z tego co pisza na roznych portalach(nie dam reki uciac ze sa to wiarygodne zrodla , ale tylko na nich moglem sie wzorowac dochodzac do wnioskow) wszystkie symptomy przemawiajace za DDA u mnie sie zgadzaja co do zachowania odczuc itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoraja2222
Moj narzeczony chodzil na takie zajecia kilka lat temu. Ja nie zaluję ze chodzil choc on sam uwaza ze mu nie pomogly. Mysle ze bylo to dla niego bardzo trudne. Otworzyl sie na nich, musial bo na tym to polega. Troche tez otwirzyl sie na mnie, ale nadal jest trudno, ciezko jest z nim zyć. Jest dobrym i wartosciowym czlowiekiem ale trudno go czasem zrozumiec. Mysle ze to zalezy od czlowieka i podejscia do takiej terapi, kazdy inaczej to odbierze. Powinienes iść tym bardziej ze czujesz ze cos tam nie gra u ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zoraja2222
I wazne ze nie mozna sie zaszufladkowac i zwalac wszystko na to ze jest sie dda. Trzeba starac sie zyc normalnie. A te symptomy, czy charakterystyczne zachowania to zauwaz ze nie tycza sie tylko ludzi dda u "zdrowych" tez takie zachowania sie zdarzaja. Ale na terapie idz, zawsze mozesz zrezygnowac jak nie bedziesz tam sie dobrze czul. Mysle ze mozna lepiej poznac siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kogos takiego kocham. nie odzywa sie do mnie miesiac. to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie zbieram sie juz jakis czas, ale po chwili przychodzi mysl ze to jednak nie ma sensu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz kupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok dzieki za pomoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HIM jest takim goównem ludzkim z pijackiej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ponoć jestem dda, chociaż u mnie w domu był tylko dość krotki epizod pijacki ojca. Dodatkowo mam nerwicę lękowa, a teraz mam maraton hipochondryczny. W poniedziałek zapisuję się do psychologa i mam zamiar podjąć terapię ponieważ totalnie wyłożyłam się w dorosłym życiu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez niestety i szukam przyczyny mojego stanu psychicznego.. bo z wygladu i materialnie mi nic nie brakuje jedynie kontakty miedzyludzkie pozostawiaja wiele do zyczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba iść po pomoc, bo z czasem robi się coraz ciężej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość911
Jak dla mnie DDA to nic do leczenia. To co ktoś może mieć to np. alkoholizm, bo rodzic dał taki przykład. Ale nie każdy musi mieć taki problem. Prędzej to depresja wynikająca z ciągłego myślenia o tym jak jest/było w domu, co wiąże się z ciągłym stresem, który powoduje zwiększone zapotrzebowanie energetyczne, ale przecież nikt nie myśli o tym by wtedy lepiej się odżywiać. A to wniosek do którego doszedłem po przeczytaniu tego co poniżej podlinkuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość911
Jak dla mnie DDA to nic do leczenia. To co ktoś może mieć to np. alkoholizm, bo rodzic dał taki przykład. Ale nie każdy musi mieć taki problem. Prędzej to depresja wynikająca z ciągłego myślenia o tym jak jest/było w domu, co wiąże się z ciągłym stresem, który powoduje zwiększone zapotrzebowanie energetyczne, ale przecież nikt nie myśli o tym by wtedy lepiej się odżywiać. A to wniosek do którego doszedłem po przeczytaniu tego co poniżej podlinkuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość911
Przy czym nie tylko o tyrozynę chodzi (https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Tyrozyna), przy której braku łatwo o depresję, ale ogólnie o lepsze odżywianie, bo i m.in. o witaminy chodzi i bilans energetyczny. Gotowe dania ze sklepu to wybrakowane jedzenie. Nie bez powodu statystyki dotyczące depresje pogorszały się im bardziej popularne stało się szybkie jedzenie. Nie tylko fast foody w McDonalds.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie akurat odzywianie nie ma zadnego wplywu na to podejrzewam poniewaz aktywnie uczeszczam na silownie i utrzymuje zbilansowana diete kaloryczna jak i witaminową, a niestety dalej nic sie nie zmienia, bylem raz u psychologa na pierwszej wizycie przypisal mi cos na uspokojenie ale niestety nie poamietam co to byl za lek, po ktorym chodzilem jak neptyk i wszystko bylo takie powolne wystarczylo ze zamknalem oczy i juz spalem - doslownie tak bylo po trzech dniach brania odstawilem i wiecej do niego nie poszedlem. dodam,ze odstawilem wszystkie uzywki od alkoholu po narkotyki doslownie wszystko probujac wyeliminowac potencjalne przyczyny mojego stanu psychicznego i niestety wszystko na marne. myslalem nad schizofrenia ale nie mam takich objawow, nerwica tez wchodzi w gre, ale znam siebie i jak sie zachowuje, jedynie w DDA wszystko sie zgadza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość911
@gość02:16 Hmm, to ciekawe, ale w sumie to czym objawia się DDA, bo mi co prawda życie się nie poukładało, bo i nie mogłoby gdy ma się 10lat walki o to by rodzic się odwalił. Ale świata nie winię, tylko rodzica i urzędasów którzy olali m.in. niebieską kartę. Nie wiem. Nigdy nie miałem napadów agresji czy czegoś innego. Czy ty byłeś... no nie wiem, niespokojny, że dostałeś coś na uspokojenie? I powiedz czy psycholog czy ktokolwiek badał Ci poziom serotoniny lub dopaminy, że Ci w ogóle coś zapisał??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie badal, tak bardzo czesto bylem agresywny, ale raczej dal mi z tego powodu ze czulem silny lek przed wychodzeniem z domu i porzed kontaktem z ludzmi. u mnie akurat niebieska karta wypalila, ojciec siedzi w wiezieniu aktualnie za znecanie sie psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość911
@gość17:29 Dobrze. Masz spokój. Co do lęków to dla mnie i tak dziwne że psycholodzy ot tak coś przepisują. Bo sami twierdzą na podstawie hipotezy, że wszystko opiera się o nierównowagę chemiczną w mózgu. Ale nic i tej nierównowagi nie badają. To dziwne. Co do diety, to chodzi mi też o jakość jedzenia, bo można mieć niedobory (mimo trzymania się planu dietetycznego) gdy jedzenie to produkty przetworzone z małą ilością tych nieprzetworzonych. Przerabiałem to gdy miałem tzw. zespół przewlekłego przemęczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×