Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JolaKawaniuk

Czy to już przemoc w związku?

Polecane posty

Gość JolaKawaniuk

Jesteśmy razem już rok. Kamil jest porywczy i nerwowy. Parę razy zdażyło mu się mnie szarpnąć albo nawrzeszczeć na mnie. Ostatnio powiedziałam coś na głos przy jego rodzicach o czym oni mieli nie wiedzieć(nic poważnego naprawdę drobnostka) za co on z otwartej ręki uderzył mnie lekko w głowę. Innym razem gdy oglądaliśmy film dla żartów zaczęłam go łaskotać, gdy nie chcialam przestać chwycił za ręcznik który leżał na fotelu, zamachnał się nim i uderzył mnie w twarz. Boje sie ze w przyszlosci ta agresja może przybrac gorsze formy a moze ja przesdzam i to zadna przemoc co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0.0 jaja sobie robisz? Powinnaś to zakończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no, coś Ty, Kamile są łagodne ht/tp://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2014/07/d00ca154cf83624fa62a6b59afa57f36_gif.gif htt/p://v1.sadistic.pl/flv/20150421/1429635861_adb_38.jpg chociaż... htt/ps://www.youtube.com/watch?v=2jgrw07HTuw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy nie chcialam przestać chwycił za ręcznik który leżał na fotelu, zamachnał się nim i uderzył mnie w twarz xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx ręcznikiem w twarz! weź z nim ślub jeszcze, pewnie podnieca Cię brak szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powaznie z nim porozmawiaj i ustalcie zasady np ze może bić cie tylko zwinieta gazetą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre kobiety to się same proszą o przegrane życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za jakiś czas tu wejdzie i napisze, że jest wyzywana, zdradzana, okłamywana, bita i szantażowana emocjonalnie. Każdy ma to, na co się zgadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może być gorzej. Może zacząć się zmowa milczenia i krycie przemocowca, żeby nie było wstydu i lipy. A co ludzie powiedzą? A co, gdyby ktoś na niego krzywo spojrzał? Zupełnie, jakby związek z kimś go nieszanującym nie był sam w sobie powodem do wstydu przed samą sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×