Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

musze uspic psa

Polecane posty

Gość gość

zaraz chyba serce mi peknie.. nie wiem czy robie slusznie.. moj piesek kundelek ma 18 lat, nie slyszy juz w ogole, ciagle sie przewraca, ciezko mu ustac 3 minuty na nogach, jest juz chudy jak szkapa bo prawie w ogole nie je, wymiotuje co 2 dzien..widac ze sie meczy, jestem twarda kobieta ale placze od wczoraj, wszyacy radza uspic pieska bo sie meczy, umowilam sie na wizyte dzisiaj, ma byc pozniej spalony... nie wiem czy dobrze robie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze o rade, co Wy byscie zrobili, czuje sie jak morderca ale widze ze sie meczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co ma cierpień i przeżywać męczarnie ? Jeśli go kochasz, to pozwól aby odszedł bezpiecznie w twoich ramionach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, ale to takie ciezkie :( nie wiem czy go cos boli ale nie widzi prawie, nie slyszy, prEwraca sie bo nie moze udzwignac swojego ciezaru, patrzy ciagle jak zawieszony... nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
super... widze, ze jak ktos tutaj ma ptoblem to zawsze dpradzam a w takiej waznej sprawie nikt mi nie moze chodz troche doradzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czym wymiotuje jak nie je?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka zolcia a jak zje to wymiotuje ale nie za kazdym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toz kim sie umówiłaś na e wizyte? z kostuchą czy z wetem? jak z wetem to sie nie pytaj czy go uśpić tylko czym wymiotuje i dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może sie zatruł? jak piłem to też nie jadłem też sie męczyłem i też wymiotowałem żółćią. całe szczęście nikt mnie nie uśpił. przewracać też sie przewaracałem a nawet dostałęm padaczki i delirium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bardzo trudne,ale najlepsze co możesz zrobić w tej sytuacji to przerwać mu to cierpienie, zatrzymując go na siłę jesteś trochę taką egoistką, bo robisz coś z myślą o sobie bo chcesz za wszelką cenę aby z tobą został, pomyśl o nim,że on już bardzo cierpi i pewnie lepiej już nie będzie, pociesz się tym,że dałaś mu dobrych 18 lat życia,był szczęśliwy a teraz pozwól mu już odejść za tęczowy most

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wyglądałem jak 80 latek. co ci sie tak spieszy z tym usypianiem i paleniem? cignij pedała za język niech go zbada a nie popierala jak doktor mengele ze strzykawą. a gdzie go chcesz spalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.58 durniejszego komentarza w życiu nie czytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama se odejdx za tęczowy most. jakby usypiali każdego kto sie męczy to was też trzebaby byłou psić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.00 to trzeba było nie zachliwać tego menelskiego ryja alkoholiku y****y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie byłkomentarz tylko moje doświadczenia życiowe. jak ci sie nie podobają to możesz wypierai se włączyć z zycia wziete jepana lampucero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no trzeba było nistety nikt ni padł na pomysł zeby mi skrócic cierpienia i teraz możesz mi pobujać worami i ybiczować sie koootasem po cycach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce go oczywiacie uspic. Jestem umowiona z weterynarzem na wizyte, tylko boje sie ze on dla samej kasy powie zeby uspic... powiedzial ze sa krematoria dla zwierzat do utylizacji i za 150 zl utylizuja... wlasnie nie chce juz za bardzo jesc****ic taki juz jest trasznie wychudzony... chcualabym go zatrzymac ale nie moge byc egoistka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
różnica w stanie agonalnym psa a człowieka jest taka,że człowiek dostaje silne leki takie jak morfina i może odchodzić bez bólu, zwierzętom się takich leków nie podaje ,dlatego jego proces powolnego odchodzenia okupiony jest ogromnym cierpieniem,więc kiedy nie da się już nic zrobić,należy go uspać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powied, ze sama go ukatrupisz bo całą pensje wydałas na leki dla niego a wypłata dopiero za ydzień. może wstąpi w niego nadzieja na odratowanie stworzenia, które przysięgał leczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem ale on nie wyje, nie piszczy tylko jak pisze przewraca sie, malo co je i pije, nie moze udzwignac na lapach ciezaru swohego ciala patrzy ciagle przed siebie jak nieobecny chodzi wvjednym miejacu i kreci sie dookola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź ty kooorfo kostucho jepana wypiertalaj wreszcie karmić gołebie trutka na szczury albo kaczki pinezkami w chlebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kogoś piertolniesz hanajem przez łeb o też chodzi w kółko i patrzy przed siebie. może faktycznie nic sie już nie da zrobić ale wkooorfia mnie to piertolenie o tym że nie możesz już patrzeć jak sie męczy i inne bzdety. niech ci wet powie co mu jest bo to że sie le czuje to nie jest powód do uśpienia. ludzie wychodzą z gorszychstanów. pies znosi ból znacznie lepiej niż człowiek bo to pies a nie jakas ludzka hipohondryczna miagwa z ciągotami do mordowania pod preekstem skracania cierpienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to było do tej poetki od tęczowych mostów. chyba tam biley sprzedaje za wlot czy jak.może pies ma pasożyta? weerynarz przed uśpieniem musi postawić diagnoze i miec ewność że nic sie nie da zrobić. na oko dizgnozy nie postawi. niech go c***j zbada albo wpiertol mu te strzykawke w dooope i niech spiertala po odrutke o ie takowa istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w razie czego powiesz, że sie le czuł i parzył przed siebie doszłąś do wnisoku że zaraził sie tym na co umiera pies a że sam doradził takie postępowanie to chyba nikt ci nie będzie miał za złe że mu skróciłaś męki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak w ogóle można dopuścić do takiego stanu biednego zwierzaka, skoro można pomóc mu w przeprowadzce za Tęczowy Most? Ma odejść spokojnie w twoich objęciach, jesteś mu to dłużna jak każdy porządny właściciel. Tyle jeszcze możesz mu pomóc, a nie odwlekać nieuniknione i trzymać psiego męczennika. Poczujesz ulgę już po wszystkim, odzyskasz spokój. Sama przez to przeszłam z psem i z kotem, odeszły spokojnie i jeśli kiedykolwiek sytuacja się powtórzy, z którymś z teraźniejszych zwierzaków, nie da się już pomóc w inny sposób nie pozwolę by żyły jeszcze tylko po to, żeby cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, chodzi mi tylko o tovze jego chyba nic nie boli bo nie wyje i nie piszczy tylko nie chce jesc ani pic widac po prostu ze to wszystko ze starosci...boje sie ze lekarz na odczrp sie powie ze w takiej sytuacji zawsze sie usypia. Jak bylo u was czy dac mu dozyc w domu jeszcze ta resztke zycia, bo widac po nim ze duzo juz mu nie zostalo, czy pomoc mu to zakoncYc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to widze, że pracujesz jako wolontariuszka i przewodniczka w drodze przez tęczoy most może sama sie tam wybierz i nie wracaj bo wkoorfiasz ucho jak przywóca sekty schodzącego słońca. on też przeprowadzał cierpiących przez różne mosty do lepszego życia w którym sarinem słodzi sie herbatke i posypuje wypieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie możesz zabrać psa tylko chcesz go oddać do spalenia? rzeczywiście niezła z ciebie k***a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nie Kasia
Może w końcu sam zdechnie, a ty będziesz szczęśliwa, że go nie uśpiłaś. Niech się męczy, aż zdechnie. Jak nie wyje to pół biedy, masz spokój, a wymiociny i wydaliny można posprzątać i po sprawie. Będzie problem go zakopać, bo ziemia zmarznięta, więc dasz do spalenia truchło, jak już padnie. Trudno tylko określić kiedy to nastąpi i będzie problem z głowy. Oby jak najszybciej, tak będzie najlepiej dla kochającej właścicielki, pozdrawiam ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa lata temu we wrześniu musieliśmy uśpić naszego ukochanego pieska. Miała 15 lat i była chora na raka. Do tej pory codziennie myślę o mojej czwornożnej przyjaciółce i mam jej dwa zdjęcia w ramkach, to był pełnoprawny członek naszej rodziny. Moment uśpienia był straszny jak widzieliśmy jak gaśnie życie w jej oczach, ale z drugiej strony miałam wrażenie,że nasz piesek odczuł wtedy ulgę. Ona chyba wiedziała, że to już koniec. W tym dniu nie skuczała z bólu, machała ogonkiem tak jakby się z nami zegnała. Cała rodzina najbliższą rodziną zjechała sie i uczestniczyła w tym procesie uśpienia, tzn ja rodzice, siostra i brat. Przygarnęliśmy ją z ulicy, wszyscy ją kochaliśmy i nie chcieliąmy żeby umierała sama. Pisze to teraz i się zalewam łzami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×