Rodzenie pierwszego dziecka powyżej 25 roku życia jest chore.

Niestety głupia amerykańska moda dociera do większych miast, gdzie ludzie wolą się bawić, jeździć za granicę zamiast wziąć się do roboty.

A wiesz, że niedługo koniec świata?

"do roboty"? robię screena i pokażę kiedyś Twojemu dziecku ten wpis

A kiedy mają rodzić, na studiach?? Chyba, że masz tylko podstawówkę, to zrozumiałe, że nie masz nic innego do roboty i musiałaś szybko chłopa na dziecko złapać żeby cię utrzymywał.

dziecko powinno się rodzić ludziom dojrzałym, spełnionym i poukładanym.

Ja się zgadzam z autorem. Apelujmy więc do mężczyzn, bo to oni nawet i po 30 czy 40 nie czują się gotowi na dzieci. Panowie, pamiętajcie macie czas do 25 roku życia!!!!!!!

A wiesz ze myslisz w kategoriach sredniowiecza, kiedy sie umieralo kolo 40tki? Pewnie na twojej wiosce zabitej dechami nadal tak jest. Wyjdz troche na swiat bo sie osmieszasz.

powinno się rodzić w wieku 20lat bo jest najwieksza szansa że się urodzi zdrowe im później tym gorzej i jeszcze biorą tabletki antykoncepcyjne które mogą w przyszłości że się urodzi niezdrowe dziecko.Studia wam nic wam nie da bo będziecie i tak pracować na magazynie czy na kasie w biedronce.

Do 25 roku życia, to ja się uczyłam, nie miałam stałego faceta, nie mówiąc nawet o mężu. Nie miałam stałej pracy, zero stabilizacji. I jak tu w ogóle myśleć o dzieciach? Ja się do trzydziestki nie wyrobię nawet.

Haze dziś w tym wieku powinnaś już mieć mieszkanie dwa samochody i 100 000zł oszczedności tak ma przecietny 25letni facet taki majątek.

hahahahaha przeciętny 25-latek to mieszka z mamą i prosi ją o drobne na fajki i piwo :D

Haze dziś skąd każdy przecietny facet ma takie oszczedności i zero kredytów na głowie.

jak mój facet miał 25 lat to raptem od roku pracował na pełny etat :D

Żebym ja miała 15 lat i pochodziła z małej wsi w Bieszczadach, to bym może i uwierzyła. :D :D :D

gość dziś to jakiś nierób ja pracuje od 18 roku życia

facet który pracuje od 24-25 roku życia to nierób i nieudacznik kobiety uciekajcie od takich nierobów chyba nie chcecie takiego faceta niańczyć

ja znam i 30 letnich facetow, którzy żerują na rodzicach albo wynajmują pokój jak studenci :O i jak tu myśleć o takich poważnie? chyba lepiej mieć zaplecze ... wolę umrzeć bezpotomnie niż być bezmózgim rozpłodnikiem czekającym pod mopsem, czekającym na paczki, 500 + i inne zniżki, dotacje itp. Nie chciałabym wychować dziecka ani w biedzie ani w patologii, a że nie mam póki co odpowiedniego faceta to trudno.

gość dziś facet nad założeniem rodziny powinien myśleć już w wieku 18lat a nie balangi i zaliczanie panienek w głowie.

gość dziś a ja znam 30letnie kobiety które żerują na facetach tylko siedzą jedzą marchewki i oglądają m jak miłość

i nie chca wracać do pracy bo wiadomo kasa z 500+ jest i facet też cieżko charuje i przynosi pieniądze

strszny z niego nierób, mówię wam! w ogóle nie dostał awansu po dwóch latach i w ogóle nie zarabia tyle, że mogłabym w ogóle pieprzyć pracę i zająć się tym rodzeniem dzieci, te studia które kończył w ogóle mu się nie przydały :D żałośni jesteście

gość dziś nierób bo zaczał pracować tak późno tylko mu w głowie było studenckie życie i zaliczanie kobiet z dyskotek tak wygląda życie studenta.

Czyli według Ciebie jak ktoś kończył medycynę, a pracował jedynie podczas studenckich wakacji to nierób? Ciekawe kto będzie Cię leczył czy operował...

akurat to nie jest prawdą bo już na studiach byliśmy parą :) oboje miewaliśmy dorywcze prace, ale na pracę na pełny etat zaczelismy dopiero po ukończeniu studiów, co moim zdaniem jest normalne. Poza tym co za różnica jak teraz dużo zarabia? :P

dziś może studiować przecież zaocznie więc co za problem połączyć stałą pracę ze studiowaniem

po co jak można na pełny etat studiować i szybciej studia skończyć? Nam to wyszło na dobre, zazdrościsz? :P

Nie każdy kierunek można studiować zaocznie, np. medycyna. Poza tym co Cie obchodzi kto w jakim trybie i dlaczego studiuje.

Nasze studia pewnie mozna było zaocznie tylko po co skoro i tak dobrze na tym wyszliśmy? Jakie ma znaczenie to, że mój przyszły mąż pierwszą pracę na pełny etat miał w wieku 24 lat (właściwie prawie 25 do przez parę miesięcy nie mógł nic znaleźć)?

gość dziś nie zazdroszczę tylko mówie jakie mogą być problemy w znalezieniem pracy w swoim zawodzie przecież ile widze tych wykształconych na kasie w biedronce czy na magazynie ?

a bez studiów jaką mieliby pracę? Dokładnie taką samą więc co za różnica?