Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie sądziłą,że nasza matka jest taka nienormalna, dla mnie szok.

Polecane posty

Gość gość

Jestem w szoku i to dosłownie jak nasza matka "urządziła" święta mojej siostrze, która wyszła po porodzie 23.12 ze szpitala. My mieszkamy na drugim końcu Polski, matka , brat , siostra w jednym mieście.Sistra miała termin na 7.01 ale pojawiły się komplikacje i miała cc, wypis 23. Prosiła, błagała matkę, niech da im spokoj, wracają do domu i chcą spokój.Co robi matka, sprasza w imieniu siostry kogo się da, czyli jej teściów, naszą cała rodzinę i urządza u nich wigilię i całe święta.Szwagier był bezradny, siostra do mnie dzwoniła, więc dzwonię i tłumaczę matce niech się tam nie pcha, niech odpuście, da im czas.Zero reakcji, wydarła się na mnie. Siostra po cc wieczorem 23 wraca do domu ze szwagrem, jak on wyjeżdzał dom był pusty, ale matka ma klucze a po powrocie zastają 8 osob, w tym 7 zostajacych na noc.Od rana w wigilię tlumy, w sumie 16 osoób.Siostra przewyłą cała noc, bo i jeszcze bólowa, rozstronona a w domu sajgon.Jestem zszokowana głupotą swojej rodzonej matki, ojciec to pantofel, zawsze miała odpały, ja i brat dawaliśmy sobie z nią radę, najmłodsza siostra jak widać nie.Dodam,ze brat z bratowa nie byli na tym spędzie bo też byli w szoku. W głowie mi się nie miesci to wszystko, dobrze,że się umiałam wyzwolić z tego klimatu.Piszę bo mnie aż telepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam taka psychiczna matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale psychol, ale to wina siostry i jej męża, to chyba jacyś gówniarze, bo dorośli ludzie w życiu by do takiej sytuacji nie dopuścili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jest nienormalna, ale co my na to mamy poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie p**********a, zabralabym malpie klucze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabralabym klucze i zrobilabym awanturę. Swoja droga to mąż siostry to dupa w krzakach. Kobieta w połogu jest bezbronna psychicznie ale od tego ma faceta. Poza tym goście też wykazali się brakiem taktu ze przyjechali wogole, w życiu nie zwalilabym się do domu nikomu,kto jest wypisany ze szpitala dzień przed. Poza tym byli jeszcze tesciowie , oni tez mogli interweniować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Az mnie zatrzeslo jak to przeczytałam... Co za stara głupia piz...a. od razu zabrać jej klucze i Koniecznie pokłócić się z nią bo aż mi szkoda siostry i jej dziecka co ona będzie z nimi robiła, skoro u nich w domu podczas połogu młodej matki czuję się jak pani to i wychowywać im dziecko też zechce. Niech siostra tak się z nią ostro piloci co by ta stara raszpla z***ba..LA ostrego focha. Co za wredna podła baba. Zresztą mojej siostrze moją matką też swoich gości sprawdza, ja bym op******ila jak bura sukę s gości razem z nią przegnala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do gości: nie ma się co na gości (poza matką) obrażać. Znając życie matka tak to wszystko przedstawiła, że każdy z gości przyjechał, bo sądził, że Twoja siostra CHCE zrobić taką wigilię. Matka pewnie wszystkim nakłamała to goście przyjechali. Zaś co do dalszego postępowania z matką: niech siostra wymieni zamki i NIGDY nie daje matce nowego klucza. NIGDY. Po takiej akcji ja bym z nią urwała kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na miejscu męża siostry zwyczajnie, bez pardonu wyprosiłabym wszystkich z domu i zaprosiła ich do domu matki. Wasza matka to wariatka, masz rację. Ale Twój szwagier to doopa nie facet, skoro na coś takiego pozwolił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierze:O Urwalabym kontakt z taka p******a baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem to kto nocuje? Jak matka z ojcem mieszkają w tym samym mieście to po co nocuja? Bo napisałaś ze 7 z 8 nocujących. Oni dopiero zostali rodzicami, są rozstrojeni może byś tam poszła i awanturę zrobiła i ich wygonila? Ja bym dla siostry to zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgjjdstuggwtuh
Matka tragiczna, ale goście tez idioci. Jak mozna przyjac zaproszenie od kogos innego niz gospodarz, w dodatku na noc, do kobiety po porodzie, zaraz po cesarce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nie bronię matki autorki, ale chyba mamunia wyszła z założenia, że skoro jej córka będzie uziemiona na święta i do nikogo nie da rady podejść, więc w mniemaniu mamuni, córka spędzi święta samotnie, to ułatwi jej życie i wszyscy się zwalą do córki. Wasza matka autorko nie ma za grosz wrodzonego taktu. Normalna matka przyszłaby wieczorem tego 23, pomogła córce się ogarnąć, umyć, pomogła by trochę przy dziecku itd. Czyli podobnie do sytuacji, kiedy córka miałaby ciężkie przeziębienie. W wigilię zajrzałaby na godzinkę, żeby być pewnym, że wszystko w porządku i wróciłaby do siebie. Teściowie też bez wyczucia. Powinien być telefon, czy moga wpaść w drugi dzień świąt i tyle. I skąd te dodatkowe 12 osób w wigilię, skoro matka z ojcem i teściowie to 4 osoby, a brata z rodziną nie było. Swoje siostry matka sprowadziła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:02 nie zgadzam sie. Na wigilie jezdzi sie raczej do najblizszych, wiec powinni wiedziec o terminie i albo pomyslec, albo skontaktowac sie z glowna 'zainteresowana'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28
Właśnie. Kto tam nocowal? Tesciow nogl syn wyprosic, swoich rodzicow twoja siostra, kto sie jeszcze zwalil tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś : ale matka ma klucze a po powrocie zastają 8 osob, w tym 7 zostajacych na noc. Ósmą osobą, to chyba była matka, która organizowała nocleg , tzn ścieliła łóżka pozostałej siódemce. Ojciec doszedł chyba w wigilię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam jeszcze pytanie. Czy twoi rodzice mają mieszkanie, czy dom? Bo jak mieszkanie, to już wiesz dlaczego matka nie dała sobie nic powiedzieć i zrobiła jak chciała. Pewnie się już ugadała pół roku temu na święta z tymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze mnie telepie,kto tski madry i spal,moje durne ciotki,czyli siosty matki z rodzinami, tez takie jak.matka.Teraz matka udaje rozzalona bo chciala,dobrze,aby wnusio.mial wigilie,wiecie noworodek karpiem jie pogardzi a i barczyk wypije.Co za glupoty.Nie moge z nia normalnie gadac,bo mnie strzela.Siostra jest najmlodsza,najdluzej z rodzicami,rskie ich oczko e glowie.Ojciec nie ms nic do gadsnia,matka jest uparta.Szwagier byl bezradny,bo z matka nie da,sie delikatnie,tylko z grubej rury,siostra rozealona jeszcze,z moim mezem i.ze mna jak i z bratem i bratowa matka zle zyje,bo sobie nie dajemy wejsc na glowe.Obecnie to wszystko wyglada tak,ze wedlug matki siostra ma depresje,ja jestem nienormalna,brat tez debil a ona jedyna dobra kobieta w rodzinie wszystkich ratujei n pomaga.Wina tez jest siosrty ja,wiecznue nie bede Jej bronic,zwlaszca ze mieszkamy bardzo daleko,brat ma,tez,swoja rodzine i juz nie jest obronca,ale przeraza mnie co matka jej zgotuje z dzieckiem,osobiscie jestem jak pisalam juz zszokowana.pisze z tel,przepraszam za bledy,ale sam.mi tak poprawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie tylko matka jest nienormalna w tej rodzinie - goście też, trudno żeby nie wiedzieli o porodzie i nie zauważyli samopoczucia młodej matki po CC. Nie wierzę, żeby jakakolwiek normalna osoba z mikroskopijnym choćby mózgiem wierzyła, że gospodyni zaraz po wyjściu ze szpitala marzy o tłumie gości. Nie wierzę, że nie zauwazyli braku gospodarzy na imprezie. Tłum debili po prostu. Niestety ja bym poprosiła o natychmiastowy wyjazd/ zabranie gości do matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze goście usłyszeli wersję,że dziewczynie będzie bardzo miło, bo co tak sama będzie siedziała i inne tego typu kawałki, ale to nie zmienia faktu,że są to ludzie pozbawieni kultury,empatii i rozsądku, nie wyobrażam sobie taakiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie broń gości, bo trzeba być absolutnym debilem, żeby nie zadzwonić do gospodyni tylko zwalać się jej na głowę BEZ USTALENIA tego z nią, a nie z jej matką. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla takiej bezmyślności i braku kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na Twoim miejscu zadzwonila do matki i ja op******ila rowno, a bratu bym radzila zrobic to osobiscie. Siostra powinna jebnac jej drzwiami przed nosem, wczesniej odbierajac swoje klucze, a potem nie odzywac sie dluuugo. Obawiam sie, ze skoro siostra to taka troche ciapa, to matka i te stare ciotki beda sie wpieprzaly w zycie dziecka. Siostra musi dosadnie, bez szczypania powiedziec, zeby sie odpieprzyla i jej maz tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nic dziwnego autorko, ze Cie trzesie, bo jak to czytam to az sie noz w kieszeni otwiera:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z matką nie ma co gadać - do takiej osoby to nei dotrze. Jak siostra się wykaraska z poporodowych spraw musicie z bratem z nia pogadać i z jej mężem - musicie im wytłumaczyć, ze Wy już nie możecie ich bronić przed tym, że muszą sami zabrać matce klucze (jak nie da to wymienić zamki) itp. Bo są dorośli - tworzą nową rodzinę i muszą sami zacząć o to dbać. Niestety sami z siebie chyba nie będą w stanie się ogarnać to raczej będą potrzebowali takiego kopa od Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Telepie mnie, bo wiem co będzie dalej.Z matką nie da się "porozmawiać"albo płacze, albo krzyczy, albo robi się"chora" albo mówisz słońce, ona słyszy ty stara szmat/o.Moja siostra tak nnie za bardzo dobrze żyje ze swoimi teściami, oni owszem wpadli zobaczyć małego, zostawili paczki i pojechali.To nasza rodzian zrobiła ten cyrk.Teściowa siostry to taka w umie na poziomie babki, kierownicze stanowisko itp, jej maż podobnie, moja siostra nie jest jakaś ani lubiana, alni specjalnie akceptowana, wiec jak jej matka będzie dowalała to zaraz będą problemy. Jej teściowie jak to rodzice bardzo są za synem, co rozumiem, alel moja siostra jest totalnie niedecyzyjna, niesamodzielna.My z bratem jesteśmy starsi, zawsze nas gonili do roboty,do wszystkiego, a siostra była taką ich wieczną córeczką. Dodatkowy problem, to oni teraz mieszkają w mieszkaniu po rodzicach teściowej matki szwagra, duże ładne mieszkanie, ale nie ich i cisza czy będzie przepisane czy też nie. No i do cudzego w sumie mieszkania moja matka ściąga tumy, zaraz będzie i o to afera. Widzę,że będą przez matkę duze problemy, ale musi się wcunać, inaczej nie potrafi, rozwali młodej małżeństwo, wtedy dopiero będzie pięknie.Siostra płacze, chce abym przyjechała, ale teraz nie mam jak, dziecko mam chore i teściową w szpitalu, maż nie ma ani dnia wolnego, wiec odpada. Brat nie będzie się wrtącał, bo będzie tylko wielka awantura, bo on jest konkretny bardzo.Siedze w domu i jestem bezradna, mój mąz ma juz serdecznie dosć osoby mojej matki, mimi,że zawsze był pod moją osłoną, ona nie ogarnia jej poglądow, zachowania i wszystkiego. Nei wiem w sumie co ja moge zrobić, ale nerwy mam powaznie ruszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna mwtka z tego co piszesz jak reaguje na wszelkie uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z matką nie da się porozmawiać... no to kurna, cierpcie w milczeniu dalej!! siostra niedecyzyjna - to potwierdza tylko opinię, że nie ma ofiar, są tylko ochotniczki. Co się nie da? jak się nie da? to się mówi jasno - "jak następnym razem wywiniesz taki numer, to wystawię całą rodzinę za drzwi, i wtedy do ciebie dotrze". Trzaska się drzwiami za sobą I NIE ODZYWA i się nie reaguje na fochy, szlochy i histerie. A jej siostrunie też niezłe, "na poziomie" dobre sobie... durne baby bez cienia kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się rozmawiać, bo nie ma partnera do rozmowy. Każda "rozmowa " kończy się jak opisałam. Zawsze ja jak i brat robiliśmy swoje, oznajmialiśmy, i koniec gadania, ale siostra to taka ofiara właśnie, ja za Nią życia nie przeżyje, nie poustwiam za Nią wszystkiego, ale jednocześnie mam świadomość jaki to może mieć fatalny finał, martwi mnie to, ale nie wiem co mogę zrobić. Matce powiedziałam co o tym myślę, dobitnie i powtórzę to jeszcze wiele razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byś wiedziała co moja matka jaki cyrk odwaliła to byśmy sobie rękę podali. Nie odzywam się do niej 6 miesięcy po tym jak po raz milionowy obraziła mnie bo zrobiłam inaczej niz chciała. Domaga się PRZEPROSIN za to ze mnie zwyzywała. A ze wyszłam z roli ochotniczki na ofiarę i nie lecę jak zwykle z kwiatami to udała ze chce się zabić, wcześniej dzwoniąc do brata i jego żony. Jestem zwyzywana od najgorszych ale się nie ugnę, zawsze tak robiłam i musiałam żyć pod dyktando ( dosłownie w sensie jak nie założyłam firan które jej się podobały to obrażała się ze traktuje ja jak szmatę, dawałam jej wszystko, kupowałam co chciała, rano latałam po bułki bo nie chciało jej się wyjść bo za zimno, i wieeeeele innych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×