Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sądzicie o lumpeksach?

Polecane posty

Gość gość

Nigdy tam nie chodzilam. Czy jest tam cos wartego uwagi czy to tylko szmaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nazwa "lumpeks" jest niewłaściwa. Kojarzy się z lumpem, brudnym, smierdzącym, chorym. A Tobie zapewne chodzi o sklepy z odzieżą używaną? Zajrzyj i poszukaj czegoś. Zdziwisz się, jakie perełki można znaleźć. Pamiętaj, że ciuch raz założony, z zerwaną metką, JUŻ jest używany i trafia do takiego sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko tam kupuję i to jak jest najtaniej, bo pieprzone piswoce nie dają mi 500+ na dziecko i nie mam za co żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 plus 1
Ja byłam raz, kuzynka mnie namówiła i więcej nie pójdę. Tłum ludzi, tona ubrań a najgorszy ten specyficzny zapach. Nic nie kupiłam, kuzynka za to 3 torby dla siebie, mamy, siostry...a to co sie nie nadalo to wyrzuciła bo tanie to nie szkoda. To nie dla mnie. Wole normalne zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czasami coś kupowałam ale teraz już nie. Zamierzam otworzyć sklep z towarem outlet. Teraz sama takie rzeczy kupuję ale w moim mieście nie ma tego typu sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tylko tam kupuję i to jak jest najtaniej, bo pieprzone piswoce nie dają mi 500+ na dziecko i nie mam za co żyć. xxx Ja też tylko tam kupuję. Mam kilka swoich ulubionych miejsc i potrafię wyszukiwać fajne rzeczy. Moja ostatnia zdobytych to kurtka Tommego Hilfigera, zimowa, za 11.50 zł :-) Na nowe ciuchy szkoda mi kasy, bo takie firmówki są po prostu drogie, a nie firmówki szybko się niszczą. Mi też pisowce nie dają 500+ na dziecko. Może dlatego, ze nie mam dzieci ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzadko tam zachodzę z braku czasu, ale prawdziwe perełki odzieżowe mam z właśnie z lumpeksów. Trafiają się szatki od najlepszych kreatorów mody. Oczywiście, najpierw trzeba przerzucić tony " śmiecia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie chodzilam po lumpach, aż dwa lata temu cos mnie tknelo i poszlam dwa razy do takiego lumpeksu gdzie pełno ciuchow, nakupowalam mnóstwo fajnych ubrań za grosze, byłam szczęśliwa że tyle kasy zaoszczedzilam. Niestety po jakimś czasie strasznie zaczęła mnie swedziec skora i miałam bąble jakby komary mnie pogryzly. Nie wiedziałam co się dzieje, podejrzewalam juz nawet białaczkę bo wtedy tez swedzi skora. Co się okazało to miałam w domu pluskwy które na 90% przynioslam właśnie z lumpeksu... No bo nie wiem skąd indziej. Podejrzewam że właśnie stamtąd. I juz rok mam w domu te robale i ciężko sie ich pozbyć. Majątek wydany na różne środki, dezynsekcje, nowe łóżka. Tak wiec chciałam zaoszczędzić idąc do lumpeksu a skończyło się to kosztowną walką z pluskwami. Tak wiec odradzam wszystkim. Lepiej isc do normalnego sklepu i kupić nowe ciuchy drozej niż iść do lumpa i sobie zapluskwic cale mieszkanie... Ale to i tak nie wszystko,bo i swierzbem można sie tam zarazić i innymi chorobami skory, które ciężko wyleczyć. Może i dezynfekuja te ubrania w lumpeksie ale jaja pluskiew są bardzo odporne i ciężko je zniszczyć. Dlatego lepiej nie ryzykować. M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie slyszalam o zadnych pluskwach. Mozesz o nich cos wiecej opowiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat świerzb czy inne choroby skórne można złapać w każdym sklepie gdzie są przymierzalnie- nie wiesz kto przymierzał przed tobą... O pluskwach jeszcze nie słyszałam, chociaż nie neguję, po prostu ani się na nich nie znam, ani się z tym nie spotkałam. Sama lumpeksy vel ciucholandy lubię. I korzystałam chętnie zwłaszcza przy małych dzieciach, gdzie garderobę się wymienia często, a lubiłam mieć dużo na zmianę. Akurat u mnie w mieście jest duży wybór, mam ulubione sklepy i tam od czasu do czasu zaglądam. Sobie też niejedną rzecz tam kupiłam, mężowi koszule czy podkoszulki również. Lubię bo po pierwsze- można kupić naprawdę ładne ubranka za śmieszną cenę (na wagę ciuszki niemowlęce wychodzą zwykle ok. 1-2 zł za sztukę), a po drugie- widzę jak wyglądają te ubranka po praniu. Nieraz w sklepie na wieszaku jest coś ładnego, a po praniu zostaje z tego zmechacona, rozciągnięta szmatka. Nie kupuję tam jedynie butów i bielizny. Do tego sporadycznie kupuję różne rzeczy głównie na wyprzedażach, głównie tam gdzie mam przetestowaną jakość. Nie kupuję już używanych przez internet, jeżeli już to tylko z odbiorem osobistym, raz się nacięłam tak na kombinezon zimowy który miał zagrzybiałą podszewkę i śmierdział jakby ktoś na niego zwymiotował :/ W lumpeksach to wszystko jest przynajmniej dezynfekowane, więc prędzej kupię tam niż np na allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nigdy nie slyszalam o żadnych pluskwach dopóki mnie to nie spotkało.. Ja tylko ostrzegam. Jaja pluskiew są niewidoczne i niezniszczalne, żadne tam dezynfekcje nic nie pomogą. Może akurat was to nie spotka, ale ja tylko chciałam zwrócić na to uwagę, że z lumpeksu można przyniesc pluskwy do domu, a to jest prawdziwa masakra. Kto miał pluskwy w domu ten wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje z pluskwami.. Tego paskudztwa nie da sie wytepic. Najpierw na jednym mieszkaniu mialam pluskwy, wyprowadzilam sie (w zasadzie to niemal ze ucieklam), ciuchy wypralam po kilkanascie razy, wyprasowalam, specjalny parownik kupilam, by wszystko wybic. Posciel wyrzucilam, koce tak samo. Niestety ale pluskwy poszly za mna na drugi dom. Final byl taki, ze w pewnym momencie lozko mialam obklejone tasmami klejacymi, zeby to robactwo po mnie noca nie chodzilo. Mnostwo kasy na chemie wydalam, latalam jak szalona i wszedzie goraca para psikalam. Po kolejnych kilku miesiacach sie poddalam. Wynajelam znowu nowy dom. Wyrzucilam wszystko, wszysciutenko.. nawet laptopa.. wszystkie ciuchy, doslownie nic mi nie zostalo, kosmetyki, buty nic.. Wyszlam z domu z pierscionkiem i w starych ubraniach (nowe mialam naszykowane w nowym domu), pojechalam taksowka, weszlam do ogrodu, tam zrzucilam stare ciuchy (do worka i do kosza je wrzucilam - na zewnatrz), przebralam sie w nowe i DOPIERO wtedy pozbylam sie pluskiew. Tysiace stracilam na walce z nimi. Meble, laptop, wszystkie ubrania, buty, poszlo w p**du... Teraz juz nic mnie nie gryzie, chwala Bogu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02.11 Niesamowita historia i mega wspolczuje. Az mi brak slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce do lumpeksow nigdy nie chodzilam bo to brud i smrod natomiast wSztokholmie mamy takie "placowki " stadsmissionen i tam rzeczy oddaja ludzie sami , ja czesto oddaje po dzieciach , piore sortuje i zostawiam , duzo bogatych ludzi nie wyrzuca na smietnik tylko tez tam oddaje , w sklepie wszystko wisi na wieszakach posortowane , kilka razy udalo mi sie znalezc markowe zeczy , torebki , spodnie Zara dla dzieci , piekny plaszcz Hugo Boss , to tego sklepu tez czesto oddaja rzeczy inne sklepy wiec mozna kupic jeszcze z metkami , kupilam kiedys sweterek z Åhlensa , sklep oddal cala partie nowiutkie z metka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Warszawie jest wiele sklepów z odzieżą używaną. Warto tam pójść jak jest nowa dostawa, jednak trzeba przedrzeć się przez tłum ludzi..... Ja tam wolę poszukać ciuszków w sieci, szczególnie w tym czasie gdy są wyprzedaże ;) można tanio kupić fajne rzeczy. Ostatnio kupiłam bardzo fajną sukienkę, grubszy materiał, w sam raz na zimę, i widać, że to nie jest sukienka " na jeden raz" na www.belzoni.pl. Tylko wiadomo, jak się chce coś bardzo tanio kupić to trzeba czekać na okazje ;) Teraz w zimę oraz w lato są największe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×