Biedna dziewczyna z patologicznego domu.

Cześć co myślicie o związku z dziewczyną pochodzącej z patologicznej i biednej rodziny i domu. Jestem już z nią dosyć sporo i zauważyłem że ma sporo złych nawyków. Palenie i Picie, nie dba o siebie tak jak powinna. Czuję coś do niej ale coraz częściej się zastanawiam czy jest sens. Ona na pewno mnie kocha wręcz szaleje za mną ale boję się że może jej chodzić w dużej mierze tylko o kasę. Bo wie jak żyje jaki mam samochód i że mam kasę. Nie jest to dla mnie wielka przeszkoda bieda. Ale nie ukrywałbym że jednak gdyby ona mogła mieć normalną dobrze płatną prace to było by nam w życiu owiele lepiej a narazie to wychodzi że tylko ja będę utrzymywał. A to kolejny problem bo ona mówi że chce pracować ale za 1000zł może maksymalnie prace znaleźć... No ale zostaje myśl że ona mnie naprawdę kocha i wydaje się być wierna a czy w przyszłości taka będzie ?. Co o tym myślicie ?

A co Ty o tym myślisz ?

Ja jestem z biegnej patologicznej rodziny. Mój mąż z bogatej. W niczym nam to nie przeszkadza bo mój mąż jest normalny. Wszystkiego dorabiamy się sami. Nie bierzemy kasy od nikogo. Dbam o siebie nie wiem dlaczego twoja dziewczyna tego nie robi. Co do złych nawyków to staram się nie popełniać błędów mojej rodziny. Mam przykład jak nie żyć.

Jeśli tak za tobą szaleje może uda ci się wpłynąć na jej zachowanie. Dziewczyna nie ma dobrego przykładu i może po prostu nie wie jak się zachować. Jeśli nie chcesz z nią być to nie rób jej nadziei bo ona już dość w życiu przeszła. Ale ty tego nie zrozumiesz jeśli miałeś normalna rodzine

Moja ż.też jest z takiej rodziny.Ciężko jej było za młodu,wiem o tym i nigdy jej tego nie wypomniałem,jest naprawdę ok! Ale jak każdy jest tylko człowiekiem.Nikt nie jest idealny,ale trzeba znaleźć takiego z którego wadami da się żyć

Nie ma najmniejszego sensu wdawać się w związek z kimś, kto nie rokuje. Sorry - to jakiś tłuk....laska ma totalne braki, których co gorsza nie zamierza nadrabiać, chce się wygodnie ustawić w życiu bo innego pomysłu na siebie nie ma. Widziałam taki układ - ona zaczęła ograniczać mu wszystko, odcięła od przyjaciół, bo zanadto od nich odstawała, jej środowisko to jakieś prymitywy, za to szybko "zainwestowała" w ciążę. Pyskata, leniwa, roszczeniowa, zwykła prostaczka.

Kasjerki mniej więcej tyle zarabiają. To nie ma związku z patologią. Problemem jest to, że Twoja dziewczyna pije, pali i żyje ponad stan. Paczka papierosów to ok. 13 zł. Miesięcznie wychodzi ok. 390 zł. Zostaje jej 610. Część tych pieniędzy przepije. Pochodzi z patologicznego domu i prawdopodobnie stworzy podobny dom. Gdyby jej to przeszkadzało to nie powielałaby tych samych schematów. Zastanów się czy chcesz, żeby Twój dom też był patologiczny. 1 menelowaty rodzic wystarczy by zburzyć normalność. Dziwne jest to, że nie lubi dbać o siebie. Większość kobiet wie jak zadbać o włosy, skórę i ciało. To sprawia nam przyjemność :)

13:11 miałam ojca alkoholika. Zawsze mi to przeszkadzało i nigdy się do tego nie przyzwyczaiłam. Piję okazjonalnie i z umiarem. Wiem czym jest bieda i cierpienie. W wieku 19 lat trafiłam do psychiatry z ciężka depresją. Było mi trudniej, ale wyszłam na prostą. Na miejscu autora zakończyłabym związek. Zgadzam się z gościem 14:30.

Z czasem sam dojdziesz ze zbyt wiele was różni. Jeśli się rozstać to jak najszybciej póki dzieci z tego nie ma