Prawo czy medycyna, co daje większe perspektywy?

Jw zarobki oczywiście też

Medycyna

Do zawodu lekarza trzeba mieć powołanie i chcieć pomagać ludziom. Jak idziesz dla kasy to będziesz zwykłym konowałem.

Zależy do czego masz talent, a im większy ten talent tym więcej kasy, niezależnie od sektora ;)

medycyna. po prawie w dzisiejszych czasach ciężko pracę znaleźć

najebsze perspektywy daje hóój wlozony miedzy dźwi a futyne

a najlebsze wyniki dają w döpie owsiki

hurtownik bywający często w Kolumbii i piorący hajs przez lewe spółki vatowskie

blaha

Oczywiście, ze medycyna, tyle ,że : na studia jest o wiele trudniej się dostać, trzeba naprawdę dobrze zdać maure, a płatne studia kosztują fortuję (około 30 tys za rok), na samych studiach jest bardzo ciężko, po studiach trzeba robic specjalizację, która tra prawie tyle samo co studia i też nie jest prosta

A prawo też nie jest łatwe, ale znacznie łatwiejsze od medycyny, prosto się na nie dostać np. na uczelnie prywatne, studia są tańsze o wiele bo kosztują około 5 tys na rok, tyle ,że dają gorsze perspektywy jak medycyna, ale i tak o wiele lepsze jest prawo niż jakieś tam zarządzanie

parwo i medycyna tam sie zarobi jak sie dóópe wypina

Chociaż też medycyna jest tak dobrze oplacalna bo nie ma tylu lekarzy co prawników, wlasnie dlatego,ze studia sa o wiele gorzej dostepne. Na dzienne bardzo ciezko sie dostac, a wlasnie platne sa bardzo drogie i tez trzeba sie sporo uczyc, no i ta specjalizacja... jednym slowem studia medyczne to mlodosc spedzona glownie w ksiazkach

Ludzi po prawie jest jak psów. Co drugi na magazynie jest po prawie. Takie realia. Założenie kancelarii w większym mieście po zdaniu egzaminów i się cieszysz z...3k netto. praktykę robisz za frajer, darmo, a niektórzy nawet dopłacają!(są takie kurioza). Generalnie dno. Kiedyś było lepiej, ale policzcie ile co roku kończy prawo. Rynek dawno nasycony. p.s. Chyba, że jesteś jednostką wybitną, znasz dwa języki na poziomie C1 i masz dużą smykałkę..wtedy może coś ugrasz. Tak czy inaczej wysiłek włożony w studia+praktyke+egzaminy nie jest warty tego.

prawo - odradzam jako prawnik. Żałuję, że poszłam na te studia. Orka na ugorze i zarabiam poniżej 3 tys./mc. Zarabia się dopiero ok. 35 lat wzwyż, jak ciężko pracujesz. Owszem są osoby, które koszą kasę ale zazwyczaj muszą mieć ponadprzeciętne umiejętności (nie boją się ryzyka, są otwarte, potrafią się sprzedać, cwane życiowo) bądź dobre zaplecze rodzinne (czyli tata/mama przekazuje mi Klientów, zapewnia zaplecze finansowe). Dla osób bez znajomośc****ilnych i ciężko pracujących, dobre zarobki to cel osiągalny po wypracowaniu ok. 10 lat na własnej działalności. Pisząc dobre, mówię o kwocie powyżej 6 tys. zł netto/mc.

Moim zdaniem zdecydowanie medycyna. Prawników jest sporo, mam wrażenie, że połowo moich znajomych z liceum poszła na studia prawnicze. A jak już uda Ci się skończyć studia medyczne… To kariera stoi przed Tobą otworem. No i to w sumie taki szlachetny zawód: pomagać ludziom i leczyć ich…. Ja studiuję na ostatnim roku medycyny na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach www.sum.edu.pl – widzę sporo perspektyw przed sobą no i od zawsze to było moim marzeniem :)