Przez przypadek odkryłem, coś ważnego dotyczące mojej siostry.

Chodzimy z siostrą do jednej klasy oraz oboje mamy już ukończone 18 lat. Dwa dni temu, będąc w szkole, z ciekawości zainstalowałem na telefonie aplikację do przechwytywania danych lecących po wifi i podłączyłem się do sievi w szkole i zacząłem "szpiegować". Pojawiło się kilka kont pocztowych na wp.pl i onecie, więc wszedłem w nie. Trzecim email okazał się należeć do siostry, to co na nim odkryłem zszokowało mnie - ktoś ją szantażuje pod groźbą upublicznienia jej nagich zdjęć, kilka do niej też wysłał, więc nie oszukuje. Zrobiłem zrzuty ekranu tych emaili i dnia następnego poszedłem na policję zgłisić sprawę, ale zostałem odprawiony z kwitkiem. Wysmarowałem im całą sytuację, a oni tylko, że "dowody jakie pan prezentuje zostały zdobyte nielegalnie, więc nie mają żadnej wartości i jak na razie to MNIE mogą narobić kłopotów za nieupoważniony dostęp do poufnych informacji". To co ja mam tego kolesia/kolesiówę odnaleźć i pójśc spytać, aby dał mi do ręki te zdjęcia i treść emaili, żeby dopiero wtedy na policji przyjęli to jako dowód?

im raczej chyba chodzi aby twoja siostra doniosła bo to do niej przychodza maile

A czy bagiety same nie mogą wyjąć z inicjatywą?

Problem jest taki że podsłuchałeś rozmowę ot tak sobie, nie w celu obrony uzasadnionego interesu społecznego, czy prywatnego, swojego lub siostry. I po prostu przypadkiem się dowiedziałeś o sprawie. Nie miałeś podejrzeń że siostrze coś ktoś złego robi. Poniższy link opisuje to pod kątem rozwodu i krzywdzenia dzieci http://prawoexpert.pl/wykorzystanie-dowodow-z-nagran-podsluchanych-rozmow-w-sprawie-sadowej-rozwodowej/ Co innego siostra. Ona swego rozmówcę może nagrywać, etc.

Podobnie np. gdy w domu ojciec awanturnik jest nagrywany gdy dzwoni w domu do kogoś tam i z tym kimś omawia co to on zrobi swej rodzinie lub coś podobnego. Rozmówca takiego ojca nie jest nagrywany, tylko sam ojciec. Podobnie można by nagrać (jeśli sid nie mylę) rozmowę policji która w trakcie interwencji idzie do innego pokoju z takim ojcem, by z nim prywatnie porozmawiać. Co do reszty to poguglaj: dowody zdobyte nielegalnie

Tylko zwracaj uwagę na daty artykułów, bo rzuciwszy okiem na pierwszą stronę wyników, którą gugle mi zwróciło, to widzę że kiedyś sądy musiały przyjmować nielegalne dowody, niedawno (bodaj w 2015) nie wolno im było, a teraz nowu chyba będą mogły. Co nie znacze że by to zrobiły. No i w niektórych sytuacjach odpowiedzialność karna (za zdobycie takich dowodów) nie jest wykluczona. Ale zawsze można takie dowody zapodać ryzykując karę, przed którą można próbować się wybronić poprzez dobrowolne poddanie się karze

Poza tym jeśli zbierasz mógłbyś niby podrzucić siostrze mimochodem ŚwiatWiedzy (dla niepoznaki wśród innych numerów, acz i tak może się zorientować) o stalkingu. Z lutego 2015 (str.30-34). Jak nie masz to do lutego 2017 będzie jeszcze w archiwum tych co wydają CD-Action i PC Format.

Jak już dojdziecie do sedna sprawy, tj. że siostrę ktoś stalkuje (może sama Ci powie), to warto zabezpieczyć dowody. Screeny sąd/prokuratura może odrzucić. Najlepiej zainstalujcie appkę na smartfonie do nagrywania ekranu i wtedy nagrywając ekran POWOLI przeglądać to co ma stanowić dowody, np. z komentarzem w tle.