Singielki jak robicie to same, nie szkoda Wam?

przecież to nie to samo, z facetem jest zawsze (jakiby nie był) "coś wiecej"? takich suchy orgazm pewnie nie starcza na długo?

właśnie :-(

jezeli mialaby probowac z byle kim, to lepiej samej, przynajmniej znam swoje cialo i wiem jak ma byc dobrze, a nie liczyc na przelotna znajomosc z gosciem, ktory nie ma pojecia co zrobic bo sie za duzo por/nhuba naogladal.

no nie wiem z czasem lepiej sie wspomina nawet takiego goscia, a sama to wiesz ze mozesz liczyć na sekundy fajnych chwil i tyle, facet to facet jednak

nie wiem czy wiesz autorze ale wiekszosc kobiet ma lepsze orgazmy od masturbacji niz z seksu z partnerem a duza czeesc kobiet w ogole nie ma orgazmu z seksu, tylko udaje;) takze ja wole sobie sama zrobic bo mam pewnosc ze sie rozladuje

Dlatego ja mam od tego przyjaciela, kogoś komu ufam, kogo lubię, który mnie szanuje i liczy się z moim zdaniem i też jest singlem :)

Czego szkoda? Przecież to nie mydło i się nie wymydli... Ręką i przedmiotami, w łóżku, wannie, na kanapie przed telewizorem, nawet w kuchni :-P ...do biustu sięgam ustami ;-)

A co, jak nie ma bliskiej osoby, to się radzi samemu. Przecież nie przespie się z obcym oraz takim do kogo nic nie czuję.

Po co wy piszecie z tym zdewianciałym starym prawikiem. Tera pewnie konia wali, cwel obleśny, tfu

Pewnie że lepiej zrobić sobie dobrze samej/samemu niż iść do łóżka z byle kim i ne mieć z tego nic.

od seksu z facetem to mnie tylko obtarcia i infekcje lapaly. samej orgazm murowany. z nim nie bardzo.

To tak, jak z kołdrą. Lepiej marznąc, nie mając żadnej, niż się okryć taką wymazaną w kupie. Z byle kim to tylko obrzydzenie, zamiast orgazmu można przeżyć.

to chyba zależy jak się podejdzie.. oczywiście nie dosłownie byle z kim.. ale wybrzydzac na lewo i prawo.. X po co podchodzić do tego zero - jeden? przecież można spróbować lekkie podejście, wypróbować gościa bez żadnego od razu wsadzania, przecież to nie koniec świata? XX jasne że macie same te orgazmy, ale to "TYLKO skurcze ciała" i na pewno NIC więcej :-(

Ale jakie to ma znaczenie singielka czy nie,od pieciu lat jestem w zwiazku a i tak masturbuje sie przynajmiej raz w tygodniu,taka po prostu mala odskocznia od rutyny i nudy w seksie i orgazm gwarantowany,masturbacja zawsze w moim zyciu byla bardzo wazna.

ale nie widisz nie zauważyłaś różnicy jak miałaś orgazm w seksie od tego z masturbacji? zazwyczaj sama sobie robię a potem jeszcze z facetem to masz dwa :-)

może jest tak że jak masz im wieksze skłonności zeby to robić to sama tym jeszcze trudniej z drugą osobą wiadomo

Owszem masturbacja jest dla mnie wazna jednak staram sie jej nie naduzywac,traktuje to raczej jako urozmaicenie ,maz niestety ma mniejsxe potrzeby.

szkoda nie szkoda. Jak nie ma u boku faceta w którym jesteśmy zakochanie to wyboru nie ma. A seks dla sportu nie istnieje.

Bardzo to wszystko ciekawe co piszecie i jak widze zdania sa podzielone,ja obecnie od okolo 5-lat jestem samotna ,po rozwodzie postanowilam poswiecic sie wychowywaniu corki, mieszkam z rodzicami w malenkiej miejscowosci nie mam zbyt wiele mozliwosci poznania jakiegos partnera,jestem gleboka katoliczka wychowywana bylam w wieze ze masturbacja to wielki grzech przez dlugi czas zachowywalam wstrzemiezliwosc, staralam sie nie myslec o seksie ale nie dalam rady,modlitwy i postanowienia o zyciu w czystosci nie na wiele sie zdaly, staram sie swoje rozladowywac swoje emocje poprzez masturbacje,pomaga jednak zle sie z tym czuje,nie mam z kim o tym porozmawiac.

nie kazdy facet jest dobry w lozku.

z Bogiem porozmawiaj on WSZYSTKO zrozumie. Modl sie, ja mam podobnie jak ty. masturbuje sie i modle i jest mi duzo lzej. mozemy porozmawiac jak chcesz.

Twój problem tej od religii, i reszty od "zawsze udanego samodzielnego orgazmu" jest wiara w ogólne poglądy? Od religi czego konkretnie potrzebowałaś, brakowało Ci żeby "zgrzeszyć"? poczucia własnego ciała, fizyczności czy kobiecości, etc? X Może rzecz w tym że nie chodzi tylko o sam orgazm jako skurcze ciała? ale kontakt fizyczny, przecież są dziewczyny co mają mega satysfakcję nawet w rodzaju seksualnej jak je ktoś w określony sposób przytuli czy jakoś "to poczują" a nie koniecznie te magiczne skurcze Moze wszystkie jestesmy niewolnikami stereotypów że dziewczyna to musi... albo być religijna albo miec orgazm XX jest jeszcze inne wyjście, przecież mozna spróbować z facetem na tzw. sucho, tylko dotyk taki wstępny i zobaczyć co dalej, nie każdy chyba odbierze to jakby oddać mu cale dosłownie ciało, nawet faceci się w końcu zmieniają mamy XXI wiek

nie ma to jak wytrysk jednak wolimy na mokro ale jak nie ma wyboru to jest na sucho, oczywiscie z nawilzaczem, zeby otarc nie bylo.

na sucho? chodzi o przytulanie? jak nic nie czuje też nie ma opcji, zero przyjemności z takiego kontaktu

a np. jakby tylko facet mial sam sie postarać i to zrobić za Ciebie? to chyba lepsze od samej a w sumie seks nie był.. w rozumieniu klasycznym tylko czy psychicznie i uczuciowo dziewczyny w Polsce są na to gotowe, bo na zachodzie to chyba powszechniejsze niz masturbacja X ps. to na co byś mogła pozwolić takiemu max? piersi, pocałunek i koniec :-)

Gosc 23.7 A zpowiedz? Czy probowslas sie spowiadac z tego?dla mnie spowiedz jest bardzo wazna,aby przystapic np.do komuni w malych spolecznosciach ludzie zwracaja na to uwage.

to nie działa jednak w drugą stronę bo mi nie daje duzo widok meskiego przyrodzenia bez uczuc :-(

nie wyobrażam sobie nawet palcówki ani macania piersi czy czegokolwiek innego z gościem który mnie nie pociąga . nie i koniec. wolę żyć w celibacie i nadrobić zaległości kiedyś z tym z którym naprawdę tego chce

bez sprzesady, to naturalne chyba dla samotnej kobiety w kwiecie wieku, spowiadac to sie moze z seksu z penetracją z obcym facetem i to żonatym :-) nie bądź bardziej święta niż papież, że ktoś jest samotny to nie zaczny że sie ma spowiadać z takich rzeczy

ja szukam prawdziwej milosci