Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego ludzie nie wierzą w szczęślwe związki bez dzieci

Polecane posty

Gość gość

Dlaczego zawsze "życzliwi" straszą, że jak nie ma dzieci, to mąż zostawi żonę dla młodszej?? Skąd to przekonanie i chęć dowalenia tym, którzy piszą, że są w szczęśliwych związkach bez dzieci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heniek krótko i na temat
bo ich horyzonty sa zbyt ograniczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem. Sama uważam, że nasz związek się dopełnił kiedy pojawiły się dzieci, mimo, że jak byliśmy sami to tez byliśmy szczęśliwi. Ale: staram się rozumieć, że nie wszyscy mogą chcieć mieć dzieci i nie wszyscy mogą szukać takiego dopełnienia. Nie zawsze to wychodzi, ale przynajmniej nikogo nie pouczam i mam nadzieję, że nie traktuje jak tych co nic nie wiedzą, bo dopiero jak będą mieli dzieci to zobaczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam zaczynam miec to gdzies co inni o mnie mysla, nie chce narazie miec dzieci bo chce jeszcze korzystac z zycia i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat? ja też jak byłam świeżo po studiach to nie chciałam "n razie". I to jest ok, łatwe do zrozumienia i zaakceptowania. Trudniej zrozumieć postawę osób dojrzałych, które nie chcą nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium
Skąd to przekonanie i chęć dowalenia tym, którzy piszą, że są w szczęśliwych związkach bez dzieci?? xxx pewnie z tego samego źródła ,które twierdzi ,ze posiadanie dzieci to tylko udręka i koszty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ile masz lat? ja też jak byłam świeżo po studiach to nie chciałam "n razie". I to jest ok, łatwe do zrozumienia i zaakceptowania. Trudniej zrozumieć postawę osób dojrzałych, które nie chcą nigdy. x No mnie jakos nietrudno - ile to jest roboty przy tym, czlowiek nie ma czasu dla siebie, a i kasy nie moze wydac na to chce tylko wiecznie krwa malo jest wtedy, nie moze byc chory, nie moze nie miec humoru, no krwa, ja wiem ze nie podolamw takim kieracie i dlatego nie chce nigdy, zakumaj to więc i uszanuj, ze ludzie sa rózni i nie oceniaj do cholery..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ile masz lat? ja też jak byłam świeżo po studiach to nie chciałam "n razie". I to jest ok, łatwe do zrozumienia i zaakceptowania. Trudniej zrozumieć postawę osób dojrzałych, które nie chcą nigdy. x No mnie jakos nietrudno - ile to jest roboty przy tym, czlowiek nie ma czasu dla siebie, a i kasy nie moze wydac na to chce tylko wiecznie krwa malo jest wtedy, nie moze byc chory, nie moze nie miec humoru, no krwa, ja wiem ze nie podolamw takim kieracie i dlatego nie chce nigdy, zakumaj to więc i uszanuj, ze ludzie sa rózni i nie oceniaj do cholery.. x gdzie dokładnie dokonałam oceny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrednybabsztyl
Tak...jak są dzieci to z kolei zostawi,bo żona się roztyje po poprodzie,bo sfera seksualna ucierpi itd itd.Więc bzdura jak dla mnie,że bez dzieci źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porodzie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie chodzi o to, że zegar biologiczny dla kobiet jest nieubłagany. Czlowiek się zmienia, zmieniają się okoliczności, ludzie zmieniają zdanie. Dla kobiety na zmianę zdania może być już za późno, a facet może zapragnąć dziecka i na emeryturze. No i wtedy wiadomo, że nie będzie go miał ze starszą od siebie tylko z młodszą. Logiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak - rozumiem ,ze ludzie , że kobiety są różne . różne mają potrzeby , różne talenty i rózne ograniczenia . Różne też mają zdanie na temat macierzyństwa w poszczególnych okresach swojego życia . Jedne macierzyństwa pragną , inne przyjmują je jako zwyczajną kolej rzeczy a inne po prostu nie chcą mieć dzieci . rozumiem to. Jednak trudno mi sobie po prostu wyobrazić życie bez moich dzieci . Doświadczyłam życia przed nimi i z nimi . I mogę zdecydowanie powiedzieć ,ze życie z dziećmi obfituje w wiele trudnych chwil to radość i duma jest nieporównywalna z niczym innym . I to właśnie jest dla mnie trudne do wyobrażenia - że miałabym dobrowolnie z tego zrezygnować na korzyść ....czego właściwie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np. ma korzyść dumy i radości z kota czy psa, którego mogę zostawić na 2 dni samego lub w dobrych rękach i jechac sobie w tym czasie gdziekolwiek mi się zachce, biorąc tylko klucze i kartę kredytową do torebki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja własnie widze ze jest na odwrót-jak sie pojawiają dzieci to facet zaczyna uganiac sie za inną,atrakcyjną,bezdzietną:)Ale wy dalej zyjcie w swiecie iluzji,matki polki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze nie ma co uogólniac- ludzie sie az tak tym nie przejmuja,tym bardziej obcy ,zeby wierzyc czy nie wierzyc, chyba bezdzietnym tak sie wydaje. A ci zyczliwi, to pewnie najblzsza rodzina, która faktycznie zyczy jak najlepiej, a poniewaz bywa nierzadko, ze mąz na stare lata zapragnie jednak dziecka , a ze żona juz nie moze rodzic, wiec ma je z młodszą. Wiec najblizsi boja sie, zeby corka/wnuczka itd nie podzieliła tego losu, dmuchaja na zimne. Co oczywiscie nie znaczy, ze bezdzietne małażeństwa nie moga byc szczesliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie żyje się wyłącznie dla dymania ale dla przedłużenia gatunku wszystkie stworzenia tak robią na tym świecie a jedynie ludzka śwynia egoistka chciała by zeżreć i ****ać bez sensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja autorko na odwrót-nie wierze w szczęśliwe związki z dziecmi.90% związków jakie znam popsuły sie bardzo po pojawieniu sie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne,chłop na starość dzieci zachce i żona nie może to młodszej szuka-ale bujda.Jak chłop koło30-40 dzieci nie chce,to pozniej tym bardziej mu sie nie''zachciewa'',bo jest zmęczony i nie ma ochoty na płacze,pieluchy,wstawanie w nocy itd.Wiem to po sobie,hehe:)Ale ja jestem młodsza 10 lat,i niby bym mogła sie starac,ale nie chce.A mój jak sie poznalismy był w kwestii posiadania dziecka obojętny-moze byc moze nie.Teraz zdecydowanie bardziej skłania się ku temu ''nie'',na szczescie ja tez nie chce i jest nam git:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie znam mężczyzny któremu na starość zachciałoby się ojcem zostać...mam w pracy faceta którego żona(młodsza 12 lat)zaszła w ciąże jak on miał konczyc 50 lat.I wcale szczesliwy nie był... Ale żonie nie powie przecież.I teraz ma kupki,zupki,obiadu brak choć żona w domu 24/h,jak przychodzi na nocną zmianę pada na pysk bo ani sie wyspac w domu ani nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:54 może jeśli to ''facet''to się zaczyna uganiać...a jeśli mężczyzna,który marzył o szczęśliwej,kochającej rodzinie i o dziecku to będzie to spełnieniem jego marzeń i będzie nosił na rękach swoją żonę. Wiesz,ja też kiedyś byłam na etapie 'nie chcę dzieci,po co mi one,zabiorą mi wolność'' a dziś,jestem tydzień po porodzie,z tygodniowym maleństwem,które rozkosznie śpi przy moim boku i nigdy nie czulam się bardziej spokojna,szczęśliwa i tak - seksowna,atrakcyjna dla mojego męża. Nie jestem zaniedbaną matką polką. Opiekuję się dzieckiem sama,z pomocą męża i zastanawiam się co trzeba jeść aby upaść się przy dziecku,nie wrócić do dawnej wagi. Ja nie mam ani jednego rozstępa i już ważę mniej jak przed ciążą. Nie obżerałam się jak świnia a dieta matki karmiącej i nocne wstawanie raczej nie sprzyja tyciu. Mąż szepcze mi do ucha że już nie może doczekać się naszego pierwszego zbliżenia. Kiedy patrzę jak kąpie lub przewija synka to czuję ciepło w sercu. Stworzyliśmy razem coś pięknego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety jestem niestabilna psychicznie i od wielu lat choruje, to są takie chustawki - raz jest lepiej- raz gorzej. Dzieci są moze i fajne, jakbym nie musiala sie nimi zajmowac, because nie znalazlabym tyle sił i chęci, przy swoich przypadłościach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie chcę dzieci bo po prostu nie mam na to ochoty. Kiedy myślę o przytulaniu małego bobasa, jak to ktoś tu napisał, to oczywiście, że jest to miła wizja, ale dzieci bobasami są krótko i to jest ogromna odpowiedzialność na lata. Nie czuję potrzeby brać na siebie takiego projektu i świat nic nie straci jak nie dołożę swoich sił do powiększania problemu przeludnienia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:42 och jak pieknie,a rano jak sie budzicie to ptaszki ćwierkają pod oknem,mąż śpiewa ci serenady i mówi poematy jaki jest zakochany,a w nocy posypuje ci łóżko płatkami róż:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:42-urodziłaś tydzień temu i juz taka z ciebie specjalistka od nocnego wstawania,diet matek karmiących,już mąż dziecko kąpie,a do tego ty ważysz juz mniej niz przed ciążą i żadnego rozstępa nie masz? Napisz jeszcze jak przez ciążę wyładniałaś i że poród to było mistyczne przeżycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Rozumiem, ze mozna sie cieszyc z dziecka, ale to jak to opisujesz sprawia, ze jakos tak Ci nie wierze ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi właśnie te bobasy sie nie podobają wcale,w sensie patrzy jedna z drugą na reklame tv i ''och jakie ładne dziecko itd''ja w takich nic ładnego nie widze,fuj wrecz mnie obrzydzają:/juz takie 6-letnie dzieci fajne są,ale maluchy plujące s******e beczące itd...nie ciągnie mnie do tego.I mysle ze tyle jest''problematycznych'' dzieci,bo rodzice decydując sie na dziecko mieli wizje słodkiego bobasa,a jak dziecko zaczęło rosnąć,myslec samodzielnie,itd to czar prysnął,bo przestało własnie byc bobasem a zaczęło byc człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:38 Wiem co masz na myśli.Matka ma ''ochotę''na urocze maleństwo,które będzie w 100% zależne od niej,małe słodkie rozkoszne i bezbronne,ale nie myśli o tym że ono dorośnie szybko,i trzeba będzie mu pomóc wejść w dorosłość,dalej okazywac zainteresowanie itd.Ja tego właśnie doświadczyłam ze strony matki jako pierworodna,i moze dlatego dzieci nigdy miec nie chciałam.Matka miała 6 dzieci,i kazde następne stawało sie tym''najważniejszym''a starsze zajmowało młodszym(znaczy głównie ja)ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bajki z mchu i paproci.Chłopu sie na starosć dziecka zacznie.oni juz po 40 tylko patrzą żeby odpocząć, po robocie piwko przed tv wypic albo wyjsc na ryby czy inne,nawet seksu sie im coraz bardziej chce,a co dopiero żeby nabierali ochote na małego wyjca,hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja 13:45 nie wiem czemu tak napisałam,miało byc oczywiscie ze seksu sie im coraz MNIEJ chce po 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×