41latka depresja z powodu samotnosci

tak to jest jak się wybrzydza, albo jest się zrytym psychicznie i odrzuca się każdego faceta bo podświadomie chce się być samemu. :P

Gościu powyżej- masz rację. Niestety za późno to zrozumiałam. Gdybym mogła cofnąć czas :(

Ja też tego samego oczekuję od związku co Ty...

to ja autorka-ta dyskusja nie ma sensu,bo widze,ze oprocz mnie pisze tu ktos inny ...

Mamy podobne oczekiwania, patrzymy w tą samą stronę :)

Myślałem, że piszę z autorką

Ja już też się pogubiłem. Myślałem że jesteś autorką.

to ja autorka-od 20.26 to nie moje wypowiedzi,ale skoro z ta osoba tak sie dogadujecie to moze cos z tego bedzie:-)

No to ok. Bo myślałem że wcześniej to też nie Ty. A po 20.26 domyśliłem się że to podszyw :-) . Tak tutaj już sporo czasu z Tobą pisze :-) i co dalej? , będzimy nadal pisali czy mnie opuścisz w tym temacie? :-)

pozakładajcie konta, to nie bedzie problemu z odroznieniem kto jest kto.

podaj maila

kto ma podać maila?

No Ty, podasz mi swojego maila a ja prześlę mój prywatny numer gg.

Ty, czyli kto bo znów pisze ktoś inny. Do autorki. Ja już niedawno podałem ci maila. Jak chcesz to odszukaj temat i napisz. Na pewno wiesz o jakim temacie mówię.

41 lat,to jeszcze nie aż tak dużo, wiele się jeszcze może zmienić, pod warunkiem niestety, że sama coś zaczniesz z tym robić. Nic nie dzieje się samo, a wiele osób tego nie rozumie. Znam kilka (3) samotnych osób w Twoim wieku i łączy ich jedno. Każda z tych osób miała o sobie zbyt wielkie mniemanie. Nie twierdzę że Ty też, ale te 3 osoby akurat ten fakt bezsprzecznie łączył. Za wiele wymagali od drugiej osoby, chociaż sami tak naprawdę nie mieli za wiele do zaoferowania. Nie chcę być niemiła, ale jesli pisałaś, że nie chcesz nikogo z przeszłością, czy też nie chcesz zainteresowania pięćdziesięciolatka, to sądzę że będziesz jeszcze długo samotna. Po pierwsze - dlaczego uważasz, że 50-latek nie może być kimś wartościowym? Nie pojmuję kompletnie, a może boisz się że będzie za staro przy Tobie wygladał? Wstyd i te sprawy? Sama stawiasz ograniczenia zupełnie niepotrzebnie. Ktoś w twoim wieku (bo rozumiem że taci Ciebie interesują) ma nie mieć przeszłości?? (dzieci, ex-żony) Nie pojmuję za bardzo. Przecież 90% ludzi w tym wieku ma za sobą związki, małżeństwa, dzieci. Chcesz kogoś skreślić tylko dlatego że rozwiódł się bo mu nie wyszło? Przecież taki ktoś może być także bardzo dobrym, wartościowym człowiekiem, a to że mu poprzednio nie wyszło, to samo życie. Mężczyzna który w Twoim wieku jest samotny, to raczej rodziłoby we mnie podejrzenia czy aby wszystko z nim ok. Też musiałby być ktoś z takimi problemami jak Ty, a więc marne szanse że w ogóle byłby zdolny zawrzeć z Tobą znajomość. Sama się ograniczasz, stawiasz niepotrzebnie warunki, zamiast dawać szanse, umawiać się i wtedy wyrabiac o kimś zdanie. Ale Ty już na wstępie masz wymagania. A co możesz sama zaoferować? Bo póki co jesteś zgnuśniałą starą panną. Bez obrazy! To tylko tak obrazowo chciałam napisać, żeby się "obudzic". Możesz być równie wartościowa jak 50-latek którego odrzucasz na wstępie. Pomyśl trochę o tym wszystkim i obniż oczekiwania.

żeby CIĘ*** "obudzic".

do 22:41 wlasnie wiekszosc factow ktorych spotykalam mialo zbyt wygorowane ego i sami nie wiedzieli kogo szukaja. nie chce nikogo z przeszloscia bo sama nie mam dzieci i nie chcialabym aby moj partner mial dzieci z poprzedniego zwiazku bo uwazam taką relacje za niesymetryczną. dla niego zawsze najwazniejsze beda dzieci,ale to nie beda nasze wspolne dzieci tylko jego. poczytaj na forum jak wgladaja takie zwiazki gdzie kobieta jest bez przeszlosci a mezczyzna ma dzieci i byla zone w tle. czuje sie mlodo wygladam na mniej (to nie moja opinia tylko znajomych) a niestety panowie 50latkowie ktorych spotykalam wygladali tak,ze blizej im bylo do mojego ojca niz do mnie, kapcie ,telewizor i to wszystko. ja nie jestem jakas mega aktywna ,ale chcialabym od czasu do czasu gdzies sie wybrac , cos pozwiedzac itp.

Temat upadł a zapowiadało się ciekawie.

temat nie upadł. niestety. mam coraz wieększego dola. w pracy w tym roku kilka slubowwiec kolezanki tylko o tym trajkocza, te co na macierzynskim co chwile ktoras przychodzi pokazac się z dzieckiem.chce mi się plakac:-(

Ten temat to podpucha

jaka podpucha???

W ciula was autorka robi albo jest dziwna

nikogo nie robie w ciula.pisze o swoich odczuciach. co w tym dziwnego?

Ożeń się ze mną. Jestem wolny do wzięcia!

mimo bolu samotnosci na pewno nie wyjde za maz za pierwszego lepszego ktory mi to zaproponuje:-)

A to szkoda bo bardzo samotny jestem. Fajne by było się zakochać ale wiem że nie zasługuje na to.

dlaczego nie zasługujesz?

Bo już za bardzo skopany życiem jestem i wiem że jak się coś zmieni to tylko na gorsze ale pomarzyć zawsze sobie można prawda? .

albo to prowo, albo babka ma coś z deklem.Na nudną babę nikt nie poleci. Ja nie narzekam , ani na brak znajomych, ani facetów, choć akurat nie jest to moim priorytetem.Narzekasz ,że faceci nudni, a co sama masz do zaoferowania? Biadolenie o depresji? Super temat, z pewnością wielu facetów sobą zainteresujesz ....

co z tego ze mam znajomych,zainteresowania jak nie mam tej bliskiej osoby przy boku,nie mam dzieci i juz nie bede miala. ja pisze ze brakuje mi rodziny a nie znajomych czy zainteresowan nie narzekamna nadmiar wolnego czasu. brak mi milosci, dziecka, nie zalezy mi na przelotnych znajomosciach z facetami bo bo tego zawsze sie jakis znadzie,ale mnie to nie interesuje.