Żebyś chociaż zamiast unikania szczerze powiedział

że to koniec. Przecież Zasluzylam na to, abyś zamiast znikać bez słowa szczerze mi to powiedział. Ale patrzę, że łatwiej tak ot poprostu zniknąć, gdybyś wiedział jak to boli to byś tak nie robił. Być może, tak sądzę.

a ten temat to do gala anonima?

Szczerze mowie to koniec:D lepiej ?

Być może masz rację.

Uważaj z tą szczerością, bo możesz usłyszeć coś od czego kupę zrobisz na stojąco... najgorsza prawda nie zawsze jest lepsza od niewiedzy :-D

Sama to zakończ. Dlaczego w ogóle czekasz na czyjąś inicjatywę w tym zakresie? Ta inicjatywa należy do Ciebie. To Twoje życie, to Twoje serce, to Twoja dusza. Powinnaś być z kimś, kto będzie Cię chciał w 100%, a nie np. w 45%, 88% lub 91%. Ty też wejdź sobie chociażby na temat "Bliźniacze dusze? ktoś to przeżył", zakładka nr 8, i poczytaj sobie dłuższe wpisy począwszy od wpisu z 13:53 (07-02-2017). Skorzystasz. Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci szczęścia w miłości. Jeżeli ktoś Cię unika, to ma na pewno swoje tego powody. Zaakceptuj to, zerwij więzy duszy, rozpocznij nowe życie i otwórz się na innych.

04:29 Paskudny i dziecinny wpis. Prawda dotycząca obojga ludzi należy się każdemu, o ile kiedykolwiek traktowali się nawzajem poważnie.

Po prostu nie każdy kogo spotkasz w życiu i nawet sie zakochasz w nim i mu zaufasz będzie się zachowywał fair. Wiem, ze się na nim zawiodłaś, ale musisz to przyjac jako fakt, ze to tylko o nim świadczy, że z Toba szczerze nie pogadał

Albo żąda uszanowania sam siebie nie szanując :-D

Nie zrozumiałaś tematu autorki. To brzmi tak, jakby ona z tym chłopakiem była w dłuższym związku, a związków nie kończy się z takich powodów, jak "jesteś za gruba wolę szczuplejsze", "jesteś mało inteligentna", chyba że to był związek płytkich osób bez żadnego szacunku do swoich własnych życiowych wyborów, czyli do samego siebie. Człowiek posiadający złą opinię o drugiej osobie nie wejdzie z nią nawet w związek, chyba że to z nim jest coś nie tak. Jeśli natomiast było się z kimś dłużej, dzieliło życie i wspólne sprawy, to drugiej osobie należy się prawda o powodach zakończenia. Kto nie mówi prawdy, jest po prostu żałosnym tchórzem. Słowa "żąda uszanowania sam siebie nie szanując" to kwestia braku kultury osobistej i serca jego autora lub autorki. Czy człowiek bez serca może w ogóle innych kochać? Człowiek niedojrzały potrzebuje powodu do miłości i szacunku, czyli ani nie kochał, ani nie kocha.

Jak ktoś zdradził, okłamał i oszukał to jest fiut a nie przyjaciel.

Gość 01:10 to pewnie typ człowieka, który zdradza zamiast odejść. Tchórze zawsze zdradzają. To nie typ rycerza.

Ile razy zdradziłeś dziewczynę, 01:10?

Jakiej logiki i konsekwencji? Powiedzieć prawdę to nie znaczy kogoś obrażać i wytykać mu np. wady wyglądu, tylko mówić prawdę o samym sobie. Mężczyzna to ktoś, kto mówi prawdę o samym sobie, a drugą osobę wysłuchuje. Pojmiesz to kiedyś czy planujesz być miernym cwelem przez resztę swojego życia? Mężczyzna milczy na tematy, które mogłyby jego kobietę niepotrzebnie urazić i zaboleć. Robi to, bo ją kocha. Prawdę mówi się o sobie. Prawdy o sobie nie mówią tchórze i cwele. Milczy się na temat cudzych wad wyglądu, których nie można zmienić.

Temat nie jest o wyglądzie, facet zostawiajacy kobietę z tego powodu to drań, bo jak zaczął się spotykać to ma obowiązek z nią być aż ona zdecyduje inaczej, bez względu na to co ta z soba zrobi... To są te mądrości kobiet, ta ich moralność jednokierunkowa :-) No i oczywiście musi jej to wytłumaczyć, że jest wstrętna ale mówiąc jej że jest wspaniała i dlatego ją zostawia, takiej "prawdy" kobiety oczekują, wręcz się domagają, a facet który im nie powie prawdy że zostawia je dlatego że są śliczne to cwel bez jaj :-)

Temat nie był ani o wyglądzie, ani o pieniądzach. Wprowadziłeś do tematu pieniądze, bo jesteś materialistą i po wyglądzie jest to druga rzecz, która cię w życiu najbardziej obchodzi.

"Nikt, kto kocha, nie rozstaje się przez wygląd" ...widocznie jej nie kochał, jeżeli wygląd nie miał znaczenia to znaczy że ona nie ma innych zalet, za które mógłby ją pokochać :-P Myślisz że gdyby jej to wygarnął prosto w oczy to by była szczęśliwsza? ...ty byś też była zadowolona, nie wyzywała od cweli i się z nim chętnie umówiła bo byłby dojrzały, odważny i miałby jaja? :-D

Szósty raz trzeba napisać to samo, by do Ciebie to dotarło, że rozstający się ma powiedzieć, że to robi i dlaczego? Jak nie był w niej zakochany, uznał, że do siebie nie pasują lub zakochał się w innej, to mógł tylko to podać jako przyczynę. Więcej nie trzeba mówić, chyba że ktoś się o to bardzo doprasza.

Chodzi i zwyczajne:między nami koniec,mam dosyć tej znajomości.Już wtedy jest wszystko jasne.Nie wyobrażam sb jak można odejść od kogoś bez słowa.

Kiedyś się może bardzo w kimś zakochasz, a któregoś dnia po powrocie z pracy zastaniesz puste szafy i zabraną szczoteczkę do zębów. Będziesz dzwonić, telefon nie zostanie odebrany. Będziesz pisać, nie dostaniesz odpowiedzi. Nigdy nie dowiesz się, dlaczego tak się stało, ale będziesz myślał, że dziewczyna jest ok. Po prostu nie chciała być niemiła.

6.26 on nie zrozumie nie widzisz jak próbuje się usprawiedliwiać przed samym sobą?Ciekawe co mu nie pozwala spać ;)

06:25 Niestety zrozumiałeś większości postów w tym temacie.