Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdrada czy fałszywe złudzenie?

Polecane posty

Gość gość

Witam, Mam 21 lat i jestem w związku na odległość. Trwa już 3 miesiące przy czym muszę wyszczególnić, że mojego obecnego chłopaka poznałam jak on był w Polsce na urlopie na ponad tydzień, z czego widzieliśmy się razem licząc z 6 dni. Zgodziłam się na ten związek nie zbyt długo się zastanawiając jakie mogą być minusy związku na odległość. Wydawał mi się na prawdę dobrym, ciepłym, uczuciowym człowiekiem dla którego warto zaryzykować, a nóż to właśnie ten... Wyjechał, dzwonił pisał, tak naprawdę poznawaliśmy się rozmawiając.Powiedział mi po 2 tyg, że mnie kocha, wściekłam się, że to za wcześnie, że rzuca słowa na wiatr itd. Przełamaliśmy barierę w rozmowach, nasze rozmowy nabrały zabarwienia erotycznego 2 tygodnie przed jego planowanym przyjazdem. Wrócił za miesiąc na święta, było cudownie chemia, wszystko wydawało się być na sowim miejscy. Właśnie... Wydawało się, bo na imprezie przy swoich dobrych znajomych pokazał swoją inną twarz... Nie szanował mnie był wulgarny, kierował do mnie ciągle głupie żarciki.. Próbował naśmiewać się ze mnie, na początku przyjęłam strategie obronną. Denerwowałam się i byłam na niego zła, ale wreszcie przyjęłam inną, z natury jestem wyszczekana więc też potrafiłam mu dogadać. Przymknęłam na to oko. On ciągle powtarzał, że on nie chce się bawić teraz chcę poważnego związku i zaczął mi mówić ciągle o dziecku, że on chce mieć ze mną dziecko itd. Wszystko ładnie, pięknie wyjechał. Przez telefon było jak dotychczas może nawet bardziej swobodniej otworzyliśmy się bardziej na siebie. Co dostrzegłam, może odrobinę zmniejszoną ilość jego telefonów. No, ale może się czepiam. Przez ten cały czas powtarzał, że chce mieć ze mną dziecko i to był nieustanny temat naszych rozmów, wreszcie ja się spytałam co jeśli by było co z naszym stażem związku odległością itd. on, że z odległością by się coś zrobiło. Spóźniał mi się okres. Poszłam do ginekologa gdzie powiedział mi ze jest za wczesnie zeby sie czegoś dopatrzyć, ale na 80 % jest to ciąża. Byłam wtedy z koleżanką moja rekcja- cieszyłam się, bo wiedziałam, że mój partner będzie sie cieszył na ową wiadomość. To sprawiało, że sama się cieszyłam. Jednak gdy mu to powiedziałam, jego ton głosu się zmienił, jego stounek do mnie się zmienił. Ja się nie przyznawałam mu, że się cieszę. Napisał wreszcie oby test był negatywny, gdzie ja zaczełam płakać i zwyzywałam go od dupków... Zrobiłam testy, dla potwierdzenia testy z krwi wyszło, że jestem w 3 tygodniu ciąży. Szok, było czuć, że on jest zbytnio zadowolony no i swoją droga pewnie też w szoku. Zaczął drążyć temat o tym jak to bedzie teraz wyglądało, ja mu mówiłam ze to jest za wszesnie na takie rozmowy, zeby zaprzestał, ale on musiał powiedziec swoje ze on teraz ma plany zostac tam i zebym ja była w Poslce bo jakbym sprowadziła sie do niego to bysmy musieli zyc z miesiaca na miesiac. Przecież ludzie celowo "robią sobie dzieci" i wyjezdzaja za granice tzwn. benefity a on mi takie cos mówi, nigdy w zyciu chba sie jeszcze tak nie zdenerwowałam, poszłam do łazienki zaczełam krwawic. Pojechałam do ginekologa który powiedział, żebym sie nie denerwowała. Powiedziałam mu że ja teraz nie moge sie denerwowac, a on znow swoje zaczął bo co i itd. W nocy tr****ałam bałam się bardzo, rano sie obudziłam i zaczęłam bardzo krwawić pojechałam do szpitala okazało się, że poroniłam :( byłam w 6 tyg ciąży. Leżałam 2 dni w szpitalu nie przyleciał do mnie, napisał tylko, że jak ze mną rozmawiał to mu sie łezki polały... i cały czas dopytywał czy chce nadal z nim być, a że ja nie chciałam starcić 2 osób za jednym razem bo było by to dla mnie za dużo powiedziałam, że nie chce sie z nim rozstać. Było wszystko dobrze kiedy to tydzień przed jego kolejnym przylotem w sobotę pisałam z nim i zaczął tak dziwnie pisać mylić literki kiedy tu nagle napisał : Metr czekam :* :* *:* z buziaczkami i ja do niego zadzwoniłam i sie pytam co to za wiadomosc i czy pil bo slysze po głosie kłamał mnie, że nie a ewidentnie było słychac, ze pił bo bełkotał. Powiedział, że z siostrą też pisze. Był chamski. Pózniej była wiadomosc: chodz i następna: Prztkevjsl. Rano sie pytam do kogo to było on mowil z poczatku ze to do siostry pozniej ze do mnie i pozniej ze do siostry i tak w kólko. Jak mówiłam, zeby wyslala screena rozmowy z siostra to wysłał jakas wymyslona rozmowe jak on pisał o jakims obiedzie o 13 w niedziele, tłumaczac sie ze screena nie wysle bo nie umie i nie chce mu sie dowiadywac jak sie to robi. Ja mu powiedziałam, ze jak siostra z małym dzieckiem mogla do niego przyjsc o 22 w nocy zreszta jak nigdy jeszcze nie byla u niego, a on to co, ze jak nie byla to nie mogla przyjsc. Nastepnego dnia powiedział ze to do mnie miała byc wiadomosc, ze miało byc bez metr, że czeka na fotki ale nie dopisal bo rozmwaial wtedy ze wpolokatorami i jedny okiem pisał i mógł sie pomylic (co jesczze nigdy mu sie nie zdarzyło). Dzisiaj przewinęłam rozmowe i własnie dojrzałam to chodz i Prz.. kiedy ja sie sama oszukiwałam i mu przebaczyłam dzisiaj nasza rozmowa wyglądała bardzo normalnie rozmawialismy o tym jak przyjedzie i tak dalej. Co jeszcze warto zaznaczyc ze on ciagle mnie pytał czy chce z nim zerwac.. Boje sie ze mnie zdradza nie wiem co o tym myslec, przeciez to smierdzi na kilometr a ja glupia sama siebie oszukuje ze to rzeczywiisice moglo byc tak jak on mowi wydawał sie naprawde dobrym chłopakiem, boje sie tez rozstania.. Wszystko było zaplanowane niedługo Walentyki ;(. Nie wiem co robic... :( Za wszystkie odpowiedzi bede bardzo widzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, brak słów. Lista kontaktów, zmieniasz nazwę na Kłamca D**ek Zdrajca Imbecyl (jak inaczej nazwać takiego pokurcza jak z Twojego opisu), następnie Blokuj połączenia i wiadomości. Odkładasz telefon i idziesz robić to, co miałaś do zrobienia. Z uśmiechem na twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze to nie łatwe, ale wpakowałas sie w niezłe bagno..i ja na twoim miejscu bym go olala zanim zaczełabym z nim sypiać, jakis taki niegodny zaufania ju zna samy wstepie by z tej twojej historii. Współczuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co się zmieni, gdy będziesz mu cokolwiek tłumaczyć? Taki człowiek zrozumie choć słowo? Nie ma takiej możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poznalas go dobrze, on się kreował na takiego dobrego czlowieka a potem wyszło szydło z worka, ze cos kręci i najpierw mówi ze chce dziecka a potem jest niezadowolony jak jesteś w ciąży! Do tego chamski potrafi być. Najpierw powinnas do lepiej poznać a potem sie wiązać ewentualnie a tu wszystko się za szybko potoczylo. Dobrze, ze nie będziesz miała z nim dziecka, nie nadawalby się raczej na ojca ani Twojego partnera, nie szanuje Cie skoro potrafi być chamski wobec Ciebie - alkohol go Nie usprawiedliwia. Przejrzyj na oczy i olej dupka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś taka głupia że szok a ten debil to.kawal z***a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu właściwie nie ma czego zrywać, Wy się nie znacie i lepiej się chyba nie poznawajcie, bo z daleka widać, że nie ma sensu. To nie jest porządny facet, dobry... Nie rozumiem jak mogłaś się wpakować w taki układ po 6 dniach znajomości ;-( On chciał dziecko? Proszę, zacznij myśleć jak dojrzała kobieta. Może zabrzmi to strasznie, ale chyba natura jest mądrzejsza od nas... Jesteś sama, chociaż po bolesnym przejściu. Zacznij normalnie żyć, rozwijaj się. Jesteś bardzo młoda, na pewno z czasem poznasz wartościowego faceta i ułożysz sobie życie. W bagno się nie pchaj. I spróbuj nauczona doświadczeniem nie zaczynać związku od d*** strony. Takie deklaracje po 6 dniach, 2 tygodniach to absurd. Szanujący się człowiek nie zaczyna spotkań od łóżka, nie planuje dzieci. Zachowaj rozsądną kolejność, szanuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 3 msc zwiazku na odleglosc (w tym kilku/kilkunastu spotkaniach) zaszlas w ciaze ?? On namawial Cie na dziecko, Ty sie cieszylas? Niedorozwinieci oboje jestescie, wybacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×