Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co jeżeli dwie strony szybko dochodzą...

Polecane posty

Gość gość

Mam problem. A właściwie nie wiem, czy to jest problem. Z moim obecnym partnerem spotykamy się od dłuuuuugiego czasu, ale dopiero niedawno zaczęliśmy ze sobą współżyć. Dotychczas próbowaliśmy kilka razy. Na początku było tak, że albo on za szybko dochodził, albo ja. W ogóle nasz seks trwa góra kilka minut. Z relacji koleżanek wynika, że one potrafią kochać się nawet po kilkadziesiąt minut. Czy jestem jakaś nienormalna? Mi wystarczy dosłownie minuta, aby się nakręcić i osiągnąć orgazm. Czy to minie z czasem? PS. Mam 27 lat i to mój trzeci facet a zarazem partner seksualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przeszkadza. Jestem ciekawa jak to jest u innych osób. Wydaje mi się, że to dziwne, aby tak szybko "kończyć". Facet to jeszcze, ale kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po dobrej rozgrzewce też potrafię bardzo szybko dojść. Nawet w minutę. Dobry kochanek to się szybko dochodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to trochę wstydliwe. Mi kojarzy się z jakąś nadpobudliwością, tak jakbym była niewyżyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko zależy od wielu czynników. Np. Jjk nas najdzie na "szybki numerek" to rach ciach dwie minuty i finał. Innym razem kilkadziesiąt minut i ona: kilka orgazmów a on jeden na końcu (czasami razem z nią, czasami nie) Ale jak to jest początek współżycia, mocno napaleni na siebie i jeszcze jeśli nie robicie tego codziennie, to nic dziwnego że szybko. Nie widzę tutaj nic niepokojącego, przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma powodu. Jak oboje szybko dochodzicie to nie ma co narzekać. Jak chcecie uprawiać seks dla dłuższej zabawy to się po prostu dobrze nie rozgrzewajcie. Ewentualnie mężczyznę przed stosunkiem inaczej zaspokój to też szybko nie dojdzie za drugim razem i jak ty dojdziesz to jeszcze będziecie mogli się bawić zanim on tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za rady :) Najbardziej bałam się tego, że coś ze mną nie tak i że to naprawdę jakaś nadopobudliwość. Za jakiś czas emocje opadną, to może się jakoś unormuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie znaczenie ma czas jeśli obie strony są zadowolone? Teoretycznie im szybciej tym lepiej, a jak komuś za mało to może zrobić to po raz drugi, trzeci, czwarty :) Problemem byłoby gdyby jedna strona dochodziła szybko, a druga potrzebowała kilkunastu czy kilkudziesięciu minut, wtedy to masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma powodu do zmartwień, moja dziewczyna z którą jestem już 4 rok dochodzi po 2-3 minutach po grze wstępnej i w ogóle mi to nie przeszkadza, a wręcz się z tego cieszę bo wiem że daje jej przyjemność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dotrzecie się. No różnie bywa, ale zasadniczo - jak wyżej. Trzeba by pytać seksuologów, ale po swoim związku domyślam się, że właśnie tak będzie - coraz dłużej/lepiej/ciekawiej. Współżyjemy już 12lat i od początku było ekstra, ale co fajniejsze z każdym rokiem jest tylko lepiej. Człek uczy się i siebie i partnera. Nabiera też zaufania, wyzbywa się niepotrzebnych obaw itp. A dodatkowo, z facetami jest tak w pływaniu, że z wiekiem ze sprinterów robią się bardziej długodystansowcami. Ale też zależy od sytuacji. Szybkie i intensywne numerki mają swój urok, maratony również. Nie ma co dzielić włosa na czworo i dociekać przesadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zeszłym roku opublikowano jakieś badania na temat długości stosunku seksualnego, przebadanych zostało około 10tys par i "średnia światowa" to coś około 4 minut, oczywiście mowa o samym stosunku, nie wliczając w to gry wstępnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre 4 min są o wiele lepsze od kiepskich 50 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam stosunek nie jest niczym nadzwyczajnym, cała przyjemność z seksu to to co dzieje się przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się dziewczyno że masz orgazmy, bo niektóre nawet po kilkudziesięciu minutach nic z tego nie mają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym tak. Mężczyzna musi się ze mną natrudnić, a mąż dochodzi właśnie w trzy, cztery minuty. Zgadnij kto nie ma wtedy orgazmu?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko świadczy o tym, że dobrze się dobraliście, ufasz mu, pożądasz go, nie myślisz w trakcie o głupotach i efekty tego są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×