Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet bez iskrzenia, czy ja dramatyzuje?

Polecane posty

Gość gość

Od około miesiąca spotykam się z pewnym mężczyzną. Mężczyzną, bo ma w sumie 31 lat. Ja mam 29. Spotykamy się dwa razy w tygodniu. Czasami trzy. Na początku często pisał, odzywał się z samego rana, miałam wrażenie, że bardziej się stara. Szybko poszliśmy ze sobą do łóżka. Przez jakiś czas jego zainteresowanie nie słabło, ale ostatnio… Może sobie coś wymyślam, ale… Nie przestał się odzywać, ale czegoś mi w tym brakuje. Jakiejś takiej iskry. Gdy go spytałam, czy nasza znajomość go nudzi odpowiedział, że nie. Zaproponował nawet, żebyśmy razem zaczęli trenować, bo oboje lubimy sport, ale… Sama nie wiem. Jestem po bardzo trudnym związku, w którym nie czułam się ważna i to ja musiałam stawać na rzęsach, żeby było dobrze. Nie chce powtórzyć sytuacji i nie wybiegam przed szereg, ale mam wrażenie, że jeśli ja tego nie zrobię, to ta relacja przerodzi się w koleżeństwo. Czy ja dramatyzuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno powiedzieć...może zacznijcie ze sobą trenować i zobaczysz jak sie sytuacja rozwinie, czy on się zdtstansuje czy nie. Obserwuj i sama właśnie nie ,,wychodzi przed szereg" z zainteresowaniem jego osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedzieć co on myśli i czuje, jakie ma intencje, czy to przerodzi się w cos wiecej, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zbyt szybko poszłaś z nim do łóżka? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno, byś była ważna dla osoby, której nie znasz, a z którą spotkałaś się ok. 10 razy. Najpierw musicie się poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ma się starać skoro zaliczył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może sama się nie starasz, a oczekujesz tego od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana zasmarkana
Na pewno zrobiłaś błąd ze szybko poszłaś z nim do łózka. Jestescie miesiąc razem to nawet na chwile obecną lepiej by było gdyby seksu nie było. Ja jestem w podobnym wieku i tez spotykam się z kims pół roku i od początku tak jak tobie czegos mi w tym brakowało. Czułam że on jest lekko zdystansowany, nasz związek nie był tak szalony jak to jest zazwyczaj na początku. Jak porównam sobie dwa moje poprzednie związki to początki były bardzo intensywne ( telefony, czeste spotykanie, staranie się faceta ) i nawet przez myśl mi wtedy nie przychodziło że może być cos nie tak. Teraz jest inaczej, intuicja ciagle mi podpowiada że on nie ejst do mnie przekonany, ze jest ciagle krok do tyłu. Miesiące mijają a ja nadal nie jestem jego pewna, dziś po raz kolejny ryczę przez niego bo nie czuję się pewnie. Nie wiem natomiast co zrobić, czy powiedzieć mu wprost co czuję? Z drugiej strony co to da, co to zmieni?? Jeśli on tego nie czuje to żadna rozmowa tu nie pomoże. Zaczynam myśleć o rozstaniu, czuje się niekochana, czuję się niepewnie. On mówi że zależy mu, że kocha ale to są tylko słowa, czynami tego nie okazuje. Ja się staram o niego, dbam a on nie robbi nic, nawet głupiej niespodzianki. Nie chce cie zniechęcać, ale z mojego doświadczenia wynika że gdy ktoś nie jest przekonany do kogoś od początku i w pełni otwarty na nowy związek to nic z tego nie będzie. Mam porównanie z poprzednich związków i tam nawet przez moment nie miałam takich myśli i wątpliwości jakie teraz mam. Tam czułam ze im zależy i to oni się bardziej starali niż ja. Teraz jest zupełnie inaczej i chce mi się płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest kwestia łóżka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana zasmarkana
Gdy seks jest zbyt szybko to często to tak się kończy, a z drugiej strony ja nie zaczynałam związku od seksu a on i tak jest niezdecydowany i nie stara się o mnie na tyle zebym czuła że mu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakiś bezsens z tym "za szybko do łóżka", przecież oboje poszli i mieli na to ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×