Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

planowanie ciazy a koty , toksoplazmoza

Polecane posty

Gość gość

Witam Was:) Z partnerem wynajelismy mieszkanie z ogrodkiem. W naszym sasiedztwie jest bardzo duzo kotow. Planuje ciaze, mam 36 lat i troche sie boje. Gdyz ogrodek pozostawia wiele do zyczenia, koty sasiadow prychodza do nas i zalatwiaja swoje potrzeby :( na wiosne chcemy tam uporzadkowac. Ja sama lubie prace w ogrodzie, ale obawiam sie. Oczywiscie te koty poluja na myszy. Sasiadka obok ma 3 koty. Czy bez obawy zabrac sie za sprzatniecie kup po tych kociakach? teraz jest zimno i robia swoje potrzeby gdzie popadnie, ale dlaczego nie na swoim podworku tylko u nas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym odstrzelila srajace koty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prędzej dostaniesz toxoplazmozy od surowego mięsa czy brudnych warzyw niż od kota. Po pierwsze sprawdź czy masz odporność, bo może się okazać, że już ją przechodziłaś i wtedy masz z bańki. Co z tego, że kot zrobił kupę? Czy ty się tej kupy dotykasz albo coś jeszcze gorszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rękawice i heja. Predzej zarazisz sie przez zle umyte warzywa niz od kota. Przeciez nie bedziesz tych kup jadła. Zresztą mozesz juz się przebadać na toksoplazmoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co teraz napiszę będzie dla Ciebie szokiem, uważaj: zaledwie niewielki procent toksoplazmozy przenoszony jest przez koty; zdecydowanie częściej toksoplazmozę przenoszą PTAKI. A koty u sąsiadki? Żeby nie komentować złośliwie napiszę po prostu - użyj rękawic do sprzątania a potem dokładnie umyj ręce. To wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie miałam odporności na toxo i strasznie w ciąży świrowałam z tego tytułu, ale bardziej chodziło o obsesyjne mycie rąk, sprawdzanie po kilka razy czy mięso jest dopieczone, a warzywa umyte niż o koty z którymi raczej mam małą styczność. Poza tym doszłam do wniosku, że jak całe życie tego nie złapałam to dlaczego akurat miałabym złapać w ciąży. Trzeba mieć wybitnego pecha. Zrób podstawowe badania przed staraniami. Oprócz toxo, sprawdź czy przechodziłaś cytomegalię, badania na różyczkę, żółtaczkę, mocz, morfologia i poziom glukozy (dla mnie to ostatnie było strasznie ważne, bo 2 razy przechodziłam cukrzycę ciążową i gdyby nie restrykcyjne trzymanie się diety od pierwszych tygodni, zrzucenie paru kilo, zmiana nawyków żywieniowych przed zajściem w ciążę to mogłabym nigdy nie zostać matką).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×