Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile młodych w wieku około 24 lat nie może liczyć na żadne finansowe wsparcie ???

Polecane posty

Gość gość

Ile młodych w wieku około 24 lat nie może liczyć na finansowe wsparcie rodziny? Pytanie do was, bo zastanawiam się, czy tylko ja mam ciężko. W mojej rodzinie wszyscy otrzymali spadki lub mieszkania od rodziców oraz wykształcenie. Moi rodzice się rozwiedli i roztrwonili cały majątek, który otrzymali od swoich rodziców. Nie zostało im nic. Ojciec wyjechał do UK, a Mama znalazła partnera w Warszawie. Denerwuje mnie, że mój ojciec zrobił siedmioro dzieci i żadnemu nie zapewnił startu, a ostatnio dowiedziałem się, że Babcia postanowiła mu przepisać swoje mieszkanie, które też na pewno zmarnuje. Po ukończeniu 19 lat musiałem wyjechać do UK. Po 4 latach dorobiłem się siedliska z domkiem na wsi za 100.000 zł. (na mieszkanie nie było mnie stać) i poduszki finansowej 10k, oraz kupiłem podstawowe sprzęty jak konsola, tv, pralka, lodówka itd. W wieku 24 lat zamieszkałem na tej wsi, niestety okazało się, że mnie to nie zadawala, do miasta miałem 18 km oraz wrednych i wścibskich sąsiadów. Więc znowu wyjechałem do UK, ale po trzech miesiącach pracy wróciłem. Teraz próbuje zahaczyć się w Warszawie, ale wkurza mnie perspektywa pracy dwa razy cięższej za cztery razy mniej niż w Anglii. Właściwie te kilka lat pracy za granicą nic mi nie dały, poza nauczeniem się angielskiego. Widzę swoich kuzynów np. kuzynkę, która dostała w Warszawie mieszkanie od Mamy i dobre wykształcenie. Wcale się nie szarpie tylko spokojnie sobie pracuje za 2k na rękę (dopiero skończyła studia) bo jak coś pójdzie nie tak to Mama jej pomoże. Zastanawiam się jak jest z wami, czy też nie możecie liczyć na wsparcie od rodziny? Bo patrząc na moich znajomych to tylko ja mam ciężko, oczywiście moi trochę mniej rozgarnięci bracia mają dużo gorzej, ale to żadna pociecha. Piszcie jak to jest u was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nic nie dostałem. No może wykształecenie. Ale żadnego mieszkania czy gotówki na start. NIC Cieżko było/jest - ale daję radę. Kredyt się spłaca powoli... Przynajmniej mam święty spokój, własny (z kredytem) kąt dla własnej rodziny. I nie muszę być "wdzięczny" nikomu. Oczywiście, ze z mieszkaniem na start jest łatwiej, ale nie rozumiem - po co to roztrząsać? Nie ma sprawiedliwości na tym świecie i nalezy się z tym pogodzić. Jak by ktoś nie był bogaty, zawsze znajdzie bogatszego, żeby mu zazdrościć i użalać się nad sobą. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nic nie miałem nie dostałem od matki, mam 24 lata, pracuje od 20 r.z jeszcze musze dawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj bardzo dużo osób noc nie dostaje. Z moich obserwacji ( moge się mylić) dziwnie wynika że ci co dostają to słabo to sobie radzą właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nic od rodziców nie dostałam, pochodze z małego miasta (50tys) i tutaj na jedno stanowisko tysiąc chętnych. Nie miałam jak zarobić "na swój start" bo tutaj ciężko z pracą a chciałam sie wyrwać do dużego miasta. Ostatecznie wyjechałam do Niemiec jako kelnerka, poznałam 10lat starszego faceta i w zasadzie to on mnie utrzymywał, ja chodziłam na studia które sam mi opłacił. Potem jakieś tam doświadczenie zdobyłam w jego firmie. Przesrane to wszystko jak dzieciaki muszą kombinować bo rodzice nie zapewnili im startu na studia czy samodzielnie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rodzicom to z nieba spada.Nie wszyscy są bogaci.Mają wychować i wykształcić.To i tak dużo.Ciekawe czy wy dacie swoim dzieciom mieszkania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie, mają WYKSZTAŁCIĆ. A nie wyrzucać na bruk w wieku 19 lat, bo w portfelu będzie więcej! Poza tym moi rodzice dostali dom od dziadków, więc ich zafajdanym obowiązkiem było utrzymanie przynajmniej tego majątku, nie mówiąc o jego pomnażaniu. Mieli całe życie, żeby zapewnić swoim dzieciom start, bo nie musieli np. spłacać kredytu. Dlatego mnie to wkurza. Przez głupotę mojego ojca prawdopodobnie jeszcze moje dzieci będą miały ciężko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo. Rodzice mają dom po dziadkach i tam razem z dziadkami mieszkają. Jest nas troje rodzeństwa i wszyscy na start dostaliśmy wykształcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat jestem w przeciwnej sytuacji...Rodzice dają mi dużo pieniędzy, kupili mieszkanie, ogólnie pomagają jak mogą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam z rodzicami i jestem prawiczkiem, mam rente socjalną z powodu problemów z funkcjonowaniem przez prawictwo. Odkłada mi sie około połowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nic nie dostalam od rodziców. Byla szansa jak ciotka zmarła i zostawiła mieszkanie, ale niestety moi rodzice nie utrzymywali z tą ciotką kontaktów od wielu lat (czego kompletnie nie rozumiem), ciotka mieszkania nikomu nie zapisała i państwo je przejęło. Mój facet też miał pecha i żadnego mieszkania nie dostał. Musimy wynajmować. A jeszcze wcześniej bylo mieszkanie po dziadku ale rodzice to olali i mieszkanie dostały obce dzieci z drugiego małżeństwa dziadka. A przecież nam się bardziej należało jako wnukom.... Fajny dziadek. Ogólnie mam pecha w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×