Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość12345123

Czy jest jakaś szansa na powrót?

Polecane posty

Gość gość12345123

Byłam z chłopakiem w związku 2lata, pewnego dnia pokłóciliśmy sie o glupote, klotnia jak kazda inna chociaz nie byly one zbyt czesto. Tylko tym razem coś pękło i powiedzielismy sobie ze to koniec, ja znalazlam pocieszenie w innym chlopaku (miedzy nami nie doszlo do niczego wiecej oprocz pocalunku a znajomosc zakonczyla sie po 2tygodniach bo za bardzo teskniłam za byłym). Starałam sie go odzyskać, blagajac o powrot lecz to go tylko bardziej denerwowało. W przerwe swiateczną bozego narodzenia w tym roku udalo mi sie namowic go na spotkania (od rozstania mineło wtedy 8 miesiecy) pierwsze wyjscie do restauracji zakonczone tym ze odprowadzil mnie do domu i dluzsze przytulenie na pozegnanie. Nastepne spotkanie skonczylo się na pocałunku, a na kolejnych lądowalismy w łóżku. Powiedziałam mu ze bardzo go kocham i że chcialabym wrocic i dac nam jeszcze jedną szansę ale on powiedzial ze nie wie co czuje ale powrotu nie bedzie i nawet jakby chcial to nie moze wrocic. Nowy rok i spotkania coraz rzadziej bo tak raz na 3tygodnie juz bez seksu i pocalunkow ewentualnie przytulę się do niego. Tydzień temu powiedział mi że chyba zakochal sie w innej dziewczynie a mnie nie chce znac i wiecej sie spotykac tez juz nie chce. Niedlugo minie rok od rozstania a ja dalej bardzo go kocham i nie wiem co robic zeby chcial nam dac szanse bo w koncu nikogo nie da sie zmusic do milosci. Co sądzicie o tej sytuacji? Oczekuje jakiejś konkretnej porady i moze mieliscie podobną sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie rok od rozstania a Ty blagasz go, ponizasz sie byleby laskawie wrocil. Gdyby mu zalezalo To by wrocil do Ciebie, nie potrzebowal by na to tyle czasu. Poklocilicie sie jak sama mowisz o glupote I zerwaliscie, widocznie mu to bylo na reke skoro tak latwo zgodzil sie na rozstanie. Do tego powiedzial teraz ze cos czuje do innej. Daj mu spokoj, niech sobie uklada zycie Skoro Cie nie chce, Ty tez rozejrzyj sie za facetem ktory na prawde Cie pokocha, jeszcze bedziesz szczesliwa ale musisz sie odciac calkiem Od bylego, inaczej sie nie wyleczysz z niego. Teraz skamlesz zeby wrocil a on juz woli inna, troche godnosci dziewczyno...zacznij zyc swoim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12345123
Tylko ze to nie jest tak ze on sie zgodzil na rozstanie, bo wiem ze bylo mu bardzo ciężko, tęsknił itd i kilka dni po rozstaniu proponowalam mu spotkanie i rozmowe ale on ze nie. A jak dowiedzial się ze sie spotykalam z kims innym przez te dwa tygodnie to zupelnie mnie przekresli i teraz uwaza ze sama zapracowalam sobie na to ze nie ma juz nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby mu bylo tak ciezko po rozstaniu I tesknil to by sie zgodzil na spotkanie z Toba, w ogole jesli przez glupia klotnie sie rozstaliscie a on nie walczyl, jedynie Ty walczylas po rozstaniu, prosilas o spotkanie- to znaczy ze srednio mu zalezalo. Ludzie jak sie kochaja to probuja pogodzic sie, znalezc kompromis a nie tak latwo odpuszczaja. Zrozum to. Wkurzyl sie o tego nastepnego chlopaka bo urazilas jego EGO, bo tak szybko sie po nim pocieszylas. A tymczasem on tea szybko znalazl nowa dziewczyne I mowi ze jest w niej zakochany. Ciebie nie kocha (juz).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz znaleźć rozwiązanie tej sytuacji, chcesz wiedziec co on myśli, co czuje do Ciebie, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×