Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mojemu facetowi przeszkadza pies

Polecane posty

Gość gość

Mojemu facetowi przeszkadza mój pies w mieszkaniu. Chodzi o sierść. Sprzątam sierść średnio dwa razy dziennie, a przed sama wizyta mojego faceta dodatkowo (mieszkamy osobno) Pies nie leży na meblach, śpi w swoim legowisku albo na dywanie, ale wiadomo, sierść zawsze gdzies tam będzie. Czy macie tak w związku, że jednemu przeszkadza zwierzak drugiej osoby? Rozmawialismy o tym na poczatku, z resztą widział, że mam psa, powiedzial, że mu to nie przeszkadza. Teraz widzę coś innego. Dochodzi do tego, że jestem coraz bardziej zdenerwowana, bo jak przyjdzie, to znowu będą teksty, że znowu ma sierść na ubraniu, że tu jak zwykle pełno sierści, że muszę psu coś dać, aby nie gubil ciągle sierści. Niby blachy problem ale niezupelnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach, co za okropne nieszczęście. Przecież są rolki do sierści, odkurzacze z turboszczotką, furminator do czesania psów i kotów. Nie lepiej to skorzystać z tych wynalazków zamiast robić problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że osoby, które nie tolerują zwierząt, zawsze widzą kłaczki i czują smrody. Nawet tam, gdzie ich nie ma :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mysle ze ci co maja psa nie zdaja sobie sprawy jaki syf maja w domu. Sama mam amstafa uwielbiam go ale wszedzie jest krotka siersc. Gdyby nie pies mialabym o polowe mniej roboty. Jak ten zdechnie nigdy wiecej zadnego psa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×