Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Postanowilam zerwać z facetem po kilku latach zwiazku

Polecane posty

Gość gość

szkoda troche, ale nie zostawil mi innego wyboru i juz mam dosc... Dobrze, ze innym sie chociaz podobam to kogos sobie znajde mam nadzieje...Ale przez niego stracilam kilka ladnych lat ... 7 dokladnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ważne ile straciłaś - jeszcze więcej przed Tobą. Ważne, byś była pewna decyzji. Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem pewna bo to juz nie ma sensu :( jest coraz gorzej i chyba nie ma wyjscia. Ja sie staralam, ale nic to nie daje od kilku miesiecy. Np. on sie czepia o wszystko, o pierdołę potrafi na mnie nakrzyczec. Ostatnio bylam chora to sie wydarl o to, ze nie chcialam z nim isc do sklepu. A i tak on szedl. I o wszystko mi robi pretensje tak ogolnie. Mam tego dosc. Albo ostatnio zrobil mi afere bo jak przyszlismy z miasta poszlam najpierw do lazienki, zamiast robic mu od razu obiad, a siedzialam tam moze 3 minuty w tej lazience i w koncu sie naburmuszyl i zaczal robic ten obiad sam...I ogolnie jest trudny do zycia. Albo rzadko sie odzywa. Dlatego to koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I sluszna decyzja! Ja mam takiego awanturnika w domu - moj ojciec. Nienawidze go i namawiam mame na rozwod. Z tej mąki chleba nie bedzie. Tacy klotliwi faceci powinni do konca zycia byc samotni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zdanie "Dobrze, ze innym sie chociaz podobam to kogos sobie znajde mam nadzieje.." trochę mnie zaskoczyło, bo bazujesz na swiom wyglądzie, ze na to faceci polecą, czyli pusta jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ona jest pusta a faceci, ona ma po prostu tego swiadomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie mialas powody do tego by zakonczyc pewien etap w zyciu ,byc moze nie bylo wam pisane, wiec po co sie meczyc ,te lata potraktuj jak dobre wspomnienie bo z pewnoscia byly tez dobre chwile .pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mam powody takie jak napisalam wyzej.. ogolnie to ja sie staram, a jest coraz gorzej. NIestety smiem twierdzic, ze z jego winy w 95%. Ostatnio on stal sie nie do zniesienia, mniej sie mna interesuje... Troche mi przykro bo przywiazanie przez te lata zrobilo swoje. Ale to chyba normalne, ze sie przywiazalam do wspolnych miejsc, przezyc itd. bo tego nie da sie ot tak wymazac z pamieci. Ale teraz ja nie bardzo widze inne wyjscie niz zerwanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie zazdroszcze tej siły, ja 11 rok się tak plączę w tym wszystkim, a jest w kratke, akurat on nie krzyczy tylko ja, ale krzycze bo mnie prowokuje i to też nie jest fajne. Dodatkowo tak jak u Ciebie - ma humory jakies posrane :O ogólnie wiecznie skrzywiona morda. Akurat plusem jest to ze nie mieszkamy razem. Minusem to ze jednak jest to przywiazanie i niemożnośc wymazania 11 lat z pamięci...i to mnie blokuje, nawet bardzo blokuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×