Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałabym aby mojego sąsiada spotkała kiedyś w życiu kara.. Taka od Boga

Polecane posty

Gość gość

Mam sąsiada okropny człowiek, tak bym chciała aby spotkała go kara choć aby żałował za to co robił. Jak myślicie spotka go kiedyś za to kara? Całe życie zazdrościl.. Kupiliśmy nowy samochód- zły zaczął rozsiewac plotki na temat mojego ojca, na nasz temat. Jesteśmy w trakcie budowy domu, powiększylismy firmę. Brat założył nowy sklep. Nie będę mówić co robił sąsiad ale wiem jedno -trul koty psy, oklamywal, podawał się za mojego ojca! Nie będę pisać bo jeszcze robił bo przez te lata były tylko kłótnie jak nie o samochód to firmę itp.. Tak bym chciała aby lot mu to wynagrodzil za to wszystko co zrobił. Są tutaj osoby co miały źle z sąsiadem? Proszę o opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można Boga mieszać w sąsiedzkie zatargi. To bardzo poważny grzech. Powinnaś modlić się za sąsiada, by mu Bóg wybaczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wystarczylo nasłać kogos na frajera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś rzuciłam klątwę na sąsiadów. Ich pies szczekał głośno całe dnie, miał silny lęk separacyjny. Wielki pies szczekający w bloku... ani odpocząć po pracy, ani przespać sie (tata pracował na zmianę, w tym na nocki), o uczeniu się na uczelnię zapomnij, nawet w weekend, bo wtedy jaśnie Państwo do kina szli, do kościółka, a ten sk...iel dalej szvzekał pozostawiony sam sobie w mieszkaniu. Wszyscy im uwagę zwracali, dopiero postraszeni wezwaniem straży miejskiej zaradzili problemowi. Psa sie nie pozbylu, ale w 94% był spokój. Krótko potem sąsiadka zaszła w ciążę. A ja palnęłam, żeby urodziło im się rozryczane, rozwrzeszczane dziecko. Niedługo potem przez bite pół roku słuchałam płaczu i ryków przez całe noce, bo dzieciak miał pokój akurat pod moim. Sąsiadka wyglądała jak zombie. Warto było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale przecież sama musiałaś słuchac ryków to było tak samo jak z psem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze, wolałam słuchać wyjąego niemowlaka, niż tego skurczybyka psa. Spokojniej. Od szczekania kundla trząsł się cały blok. Niemowlak darł japę na 5% tego, co kundel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam tak samo. Jeśli chcesz pomocy to zostaw e-mail jutro się odezwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×