Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy znacie kogoś kto żyje bez slubu?malo jest takich osób teraz.sluby są trendy

Polecane posty

Gość gość

tyle sie mowi ,że coraz wiecej osob zyje bez slubów i w konkubinatach...... a ja mieszkam w krakowie i naprawde nie znam osob, które zyja bez slubu i jeszcze z dziećmi.... pracuje w sporej firmie i kazdy tutaj ma normalna rodzinę i jest po slubie ...nie ma takich dziwadeł,które zyją bez zasad typu konkubinaty i wolne związki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka z Krakowa tak zyje ;) ma 2 dzieci i jest znana osobistoscia, w Waszym... teatrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Jezu ja teraz mam problem żeby znaleźć kogoś kto żyje ze ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam sporo takich par w wieku od 20+ do 40+, sporo z nich z dziećmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od 7 lat żyje, mieszkam z facetem bez ślubu i bez dzieci (których nie planujemy) i jakos nie widzę potrzeby tego zmieniać.Ja 29 lat on 10 lat więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez z krakowa i faktycznie tez nie ma nikogo takiego wokol mnie ,kto zyje bez slubu ,ale ja zadaje się z ludzi na poziomie a nie z patologią. konkubinaty zawsze kojarzyly sie i beda kojarzyc z patologią.. nie wyobrazam sobie zeby ludzie na poziomie typu lekarze itd zyli bez slubu.to wystepuje tylko u biedaków i patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejne bicie piany. Kraków to mentalny Taliban (jak Podkarpacie). Nie bez przyczyny czołówka PiS-u z Krakowa pochodzi. Skoro dla was w konkubinacie żyje tylko biedota to strasznie biedne musi być polskie show biznesowe środowisko (ś.p. Przybylska to dla was bieda i patologia?). Sama żyję bez ślubu, bo JA tak chcę (a nie bo facet się oświadczyć nie chce), do tego O ZGROZO mamy malutkiego synka, który nie jest wpadką, by faceta do kościoła czy tam do usc zaciągać. Więcej nie napiszę, bo mam dość jałowych dyskusji o wyższości świąt wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem albo odwrotnie, których były tu setki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że to nie ma żadnego znaczenia czy żyje się w wolnym związku czy po ślubie to sprawa indywidualna każdego człowieka i uważam że nikt nie powinien w to ingerować. Jeśli chcesz to bierzesz ślub jeśli nie chcesz to nie bierzesz i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konkubinat to nie to samo co wolny związek. To że nie mamy papierka i nie wyklepaliśmy regułki przy świadkach to nie znaczy, że rozglądamy się na boki za lepszą partią. Zresztą, myślcie co chcecie, nie wasza sprawa jak żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszosc naszych znajomych w wieku 20-35 lat nie ma slubu (mniejszosc ma cywilny tylko, a juz naprawde malo kto koscielny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że to zależy od wieku. Ja jestem po 40, w moim pokoleniu brało się śluby, nawet rzadko kto mieszkał razem przed ślubem. Nawet znajomi po rozwodach wzięli kolejny ślub. Podobnie mam w pracy, bo nie ma tu osób po 20. Ale błędem jest wyciąganie wniosków tylko na podstawie swoich znajomych, bo przecież nie odzwierciedlają oni przekroju całego społeczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele zależy od regionu, miasto czy wieś, wschód czy zachód. Na Dolnym Śląsku jest wiele konkubinatów, a i ślubów, oficjalnie w statystykach, więcej się bierze w usc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez z Krakowa i potwierdza,ze nie znam osób ,które żyją bez ślubu i maja dzieci.zazwyczaj jak się ma dziecko to się wtedy dla dziecka bierze ślub lub z jego powodu. Moja siorka to nauczycielka i faktycznie dzieciaki biedne i patologiczne maja rodzicow bez slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brać ślub z powodu dziecka, jakie to smutne.... A potem płacz że się nie układa, buhahhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie znam takich par . Konkubinat kojarzy mi sie z patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale p*********e baby z Krakowa!!!Z nam kilka osób mieszkających w tym mieście i tylko 1 para ma ślub a reszta nie i nie jest to patologia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, konkubinat to zjawisko często występujące w patologii, co nie znaczy że wyłącznie. Ja mieszkam w bardzo katolickim Nowym Sączu i znam cztery niepatologiczne pary bez ślubu z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak żyłam kilka lat. Moi teściowie już jakieś 30 lat bez ślubu 3 dzieci i ślubu chyba już nigdy nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz, czy te udane małżeństwa u ciebie w pracy to przypadkiem nie drugie związki :P Znam sporo osób żyjących bez ślubu, odpornych na małomiasteczkową dulszczyznę. Jedni - bo im się do ślubu nie spieszy, inni - bo zdążyli się rozwieźć i na kolejny ślub mają wywalone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedota-konkubinat a u bogatych- związek partnerski brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi rodzice nie mieli slubu-ojciec lekarz, mama aktorka teatralna. no ale oni tylko z Warszawy więc to się nie liczy. Viva krakusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ubiegłym roku w grudniu wzięłam ślub po kilkunastu latach życia 'na kocią łapę'. Kierowały mną/nami wyłącznie kwestie podatkowe, dosyć już mieliśmy bulenia gigantycznych podatków, wspólne rozliczanie się jest korzystniejsze. Pozostałam przy swoim panieńskim nazwisku, ślub nic nie zmienił w naszym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nasza prowokatorka dalej tworzy te swoje prowa z d**y. Kobieto te twoje rzygi są tak oczywiste i malownicze, że aż żal! nawet porządnej goowno burzy nie umiesz zrobić! Już ci mówiłam SKOŃCZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie patologia to zdrady i kochanki w małżeństwach, a tego coraz więcej, nie pojmuje po co ludzie biorą śluby i to kościelne jak potem zdradzają??? Znam tez małżeństwo co facet jest uzależniony od porno i szukają teraz panny do trójkąta... Tak wiec ślub nie świadczy o tym ze nie jest się patologia bo zboczency tez się zenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w Poznaniu tak żyję z jednym mężczyzną od kilkunastu lat. Mamy kilkuletnie dziecko i żadnego ślubu w planach. Nie jesteśmy chyba patologią, chociaż wg standardów niektórych z Kafe pewnie nią jesteśmy :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam tylko moja kuzynke,ale ona nie moze wxiac slubu ze swoim konkubentem bo on ma jeszcze zone :-) .jednak wyglada na szczesliwa, jest aktualnie w ciazy, papierki nie sa potrzebne do szczescia, tym bardziej jezeli ludzie sa niewierzący i nie chca miec wspolnych zobowiazan finansowych, ...kwestia wyborow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka ze patologia żyje bez ślubu a porządku ludzie maja slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam tylko jedną taką parę, oboje przed czterdziestką, mają 14 letnią córkę żyją bez ślubu, to jest kuzyn mojego męża.Ona chce ślubu,on nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu dobrze napisał- znacie lekarzy ,adwokatów lub innych ludzi na stanowiskach którzy żyją bez ślubu?? Tylko biedaki, ludzie prymitywni ,bez wykształcenia i patole żyją bez ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha ja jestem tłumaczka przysiegla a mój facet doktorem habilitowanym i wykłada na uniwerku .....muszę mu powiedzieć ,ze wg prymitywnych BAB z forum jesteśmy patologia bez wykształcenia bo żyjemy bez ślubu juz 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×