Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

koleżanka i nowa fryzura

Polecane posty

Gość gość

Ostatnio moja koleżanka zmieniła kolor włosów. Niestety zmiana nie wyszła jej na korzyść, w swoim naturalnym kolorze wyglądała 100 razy lepiej. Uważacie, że powinnam powiedzieć jej prawdę,że ten kolor jej nie pasuje, czy utwierdzać ją w przekonaniu, że wygląda super?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj min tydzień lub dwa. Do tej pory kolor się trochę wypłucze a Ty się przyzwyczaisz do nowego wizerunku i będziesz bardziej obiektywna. Jeśli po tym czasie nadal będziesz tego samego zdania, powiedz. Jeśli koleżanka bedzie zachwycona swoją przemianą, zmilcz temat dla jej dobrego samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie tę nową fryzurę ma już 2 tygodnie. Nawet mój chłopak mówił mi, że jej ten nowy kolor nie pasuje. Nie chcę jej mówić wprost, by nie robić jej przykrości, ale z drugiej strony w naturalnych było jej dużo ładniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziała od razu, zawsze mówię to co myślę po co udawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz chyba że dziewczyna jest zadowolona, przecież do naturalnych ciężko wrócić po farbowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, jest zadowolona, ale wszyscy po cichu twierdzą że jej zmiana nie wyszła. A powiedzieć prawdę wcale nie jest tak prosto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co jej to mówić? Najważniejsze, że ona jest zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dość, że ten kolor jej nie pasuje, to jeszcze ją postarza. Czyli uważacie, że powinna sama dojść do takich wniosków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli ktoś mnie przyciska i pyta o zdanie, to mówię szczerze, ale w uprzejmej formie, coś w stylu: "bardziej mi się podobasz w ciemniejszych, ale do twarzy ci w takim cięciu". Ale jeżeli ktoś jest wybitnie zadowolony z fryzury a w rozmowie wypada rzucić jakikolwiek komentarz, można wybrać coś neutralnego, w stylu: "rzeczywiście, zmiana niesamowita" albo "bardzo żywy ten kolor wyszedł". Nie trzeba koniecznie ściemniać żeby być uprzejmym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, póki jest zadowolona, niech będzie. Jeśli będziesz próbowała usilnie wytrącić ją z tego przekonania bardzo ją urazisz i może się to źle skończyć dla Waszej znajomości. Odpuść i ewentualnie wróć do tematu gdy zauważysz, że zadowolenie ze zmiany fryzury i koleżanki spadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami czlowiek zmienia kolor by wyrazic siebie, to kim sie czuje, co przezyea, kim chce byc. Pozwol sie jej nacieszyc tym kolorem. Byc moze gdybys poznala ja dopiero co to jej image bylby dla ciebie zupelnie ok, ale ze jednak znalas ja wczesniej przed zmiana koloru to ciezko ci to wizualnie zaakceptowac. Kobiety lubia eksperymentowac, a byc moze sama wie ze wyglada do kitu ale nie chce niszczyc wlosow i narazie nosi ten kolor. A z ciekawosci, jaki ma naturalny a na jaki przefarbowala, i jaki ma do tego kolor oczu? Pytam gdyz czasem wystarczy zrobic otoczke, tzn dopasowac kolorystycznie czy intensywnoscia makijaz, zmienic barwe i /lub grubosc brwi, dopasowac koloryt karnacji (wiecej lub brak solarium, zmiana koloru pudru z rozu na bez lub odwrotnie), kolor pomadki, czy wreszcie kolorystyki ubran. Najgorsze co mozna zrobic to radykalnie zmienic kolor wlosow bez dopasowania brwi i tych pozostalych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie miałybyście żalu, że koleżanka nie powiedziała wam prawdy i przez np. pół roku miałyście okropną fryzurę? Bo czasami sami nie umiemy obiektywnie ocenić siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz stracić koleżankę jeśli przez Ciebie zacznie czuć się źle w nowym kolorze a po kolejnej zmianie i nieudanym zapewne powrocie do naturalnego może sie to przerodzić w poważny uraz i niechęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naturalny ma średni/ciemny blond a przefarbowała na taki czarny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym bardziej daj jej spokój bo powrót do naturalnych jest wręcz niemożliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a oczy koloru szarego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22 08
Ale ja nie czepiam się dla zasady, żeby jej dokuczyć, tylko po prostu widzę, że wygląda dużo gorzej, zresztą nie tylko ja tak uważam. Może jednak lepiej jej delikatnie zasugerować, że blond jest lepszy... Sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i niestety dodała sobie kilka lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że dobra koleżanka (już nie wspominając o przyjaciółce), powinna mówić szczerze, że w czymś wyglądamy niekorzystnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musisz mówić "wyglądasz okropnie", ale coś w stylu "moim zdaniem najładniej Ci w naturalnym, jaśniejszym kolorze". Ja np. doceniłabym szczerość. Jestem ciemną blondynką, też przerabiałam czarny, a potem wróciłam do naturalnego koloru. Teraz w ogóle nie farbuję i tak w moim przypadku jest najlepiej (a przerobiłam niemal wszystkie kolory swego czasu ;)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym delikatnie powiedziała. Sama kiedyś przefarbowałam włosy na rudo i każdy chwalił zmianę mówiąc, że ślicznie wyglądam i takie tam. Po roku wróciłam do dawnego koloru i każdy, ale to każdy powiedział, że to świetna decyzja, bo ten rudy wcale mi nie pasował. jak pytałam, czemu od razu mi tego nie powiedzieli usłyszałam, że nie chcieli mi robić przykrości :o I tak chodziłam w niedopasowanym kolorze włosów i wyglądałam brzydko. Teraz jak patrzę na swoje zdjęcia z tamtego okresu to rzeczywiście wyglądało to koszmarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie o to mi chodziło, że ona będzie chodziła w takim niedopasowanym kolorze przez długi czas. Nawet mój facet nalega, żebym jej to natychmiast powiedziała, bo szkoda takiej ładnej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej to, ale z wyczuciem, delikatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj sobie spokój, mnie kiedyś fryzjerka tak obcięła, że wyglądałam okropnie.. jeszcze jakby ktoś mi powiedział, że w poprzedniej fryzurze było mi lepiej to bym chyba na miejscu się popłakała.. wiedziałam że wyglądam okropnie ale co miałam zrobić.. zostało mi tylko 2 lata zapuszczania włosów bo tak u tej Pani wyglądało wycieniowanie włosów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 14 54
Ale pomiędzy nietrafionym ścięciem a nietrafionym kolorem jest różnica, bo z kolorem da się coś zrobić. Zresztą powiedziałam szczerze koleżance, co myślę o jej fryzurze i ona przyznała mi rację, bo sama też doszła do takiego wniosku. Jutro idzie zmienić kolor na podobny, jaki wcześniej miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw koleżankę w spokoju jeśli jest zadowolona a ciebie nie pyta o zdanie. Może właśnie chciała odmiany, nie wyglądu optymalnego lecz odmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale najważniejsze przecież, że jej się podoba. To twoja twarz? Z czym wy macie problem? Jak się dziewczyna, że poczuje, to zmieni kolor. Niektórzy to mają problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×