czy ze mną czy z nim jest cos nie tak ?

Cześc, mam pytanie. Moj facet uważa swoją rodzinę za najważniejszą , poświęca tylko jej czas, mi rzadko. przed świętami gdy zapytalam się jak spędzamy pierwszy i drugi dzień świąt - tzn gdzie czy najpierw u mnie, potem u niego. dostałam odpowiedz - "nie rozmawiałam z mama, a co dopiero z Tobą "..... ;( Teraz jak ma jakąś wolną chwilke jedzie do mamy, bo jego mama się rozwiodla, ale mieszka z rodzincami i córką i mowi mi ,że jedze bo nie chce aby mama siedziala sama ... ale nie siedzi... tak jest codzinnie albo co drugi dzien, oczywiscie kontakt maja telefoniczny albo na fb, gdzie piszą ze się kochaja , wysylaja sobie serduszka, buziaki ... yyyy .... jak mu mowię ,że to jest nienroalne to się wkurza i krzyczy ... jak mu mowilam zeby jego mam sobie kogos znalazla , bo ma niecale 45 lat to się oburza ... jeździ codziennie po swojej rodzinie w odwiedzinach i wgl.... czy coś ze mną jest nie tak,że dramatyzuje ?! Czy raczej z nim??

proszę o opinie

to co ma sie wypiąć na rodzine bo ty jestes zazdrosna i moze niech jeździ raz w miesiącu po pieniążki ? Weź ty sie w czoło puknij dziewczyno to dobrze,ze facet jest rodzinny i kocha swoją matkę. CO jest dziwnego i nienormalnego w pisaniu na fb? moja mama też do mnie pisze co dzien smsy , mam uwazac ,ze jest nienormalna?