Do ślubu na motocyklu

Zastanawiamy się nad tym, żeby zamiast samochodu mieć na ślubie motocykl. Co myślicie o tym pomyśle z praktycznego punktu widzenia?

Moja koleżanka wyszła za mąż za zapalonego motocyklistę i takie rozwiązanie wybrali. Wyglądało to super, przejazd całej kolumny motorów przez miasto, no i para młoda. Wszystko ok, ale do nich to pasowało, bo pana młodego wszyscy kojarzyli z motocyklami, to nie była ekstrawagancka zachcianka tylko coś co ich wyrażało. Za to z drugiej strony, podczepianie sukni panny młodej żeby nie wkręciła się w nic to była udręka- tak samo jak szybkie i dyskretne odczepianie jak wchodzili do kościoła

byłam na takim ślubie i młodzi jechali w asyście innych motocyklistów :)

Moja koleżanka była w krótkiej kiecce

narzeczony jest motocyklistą, a moja suknia ułatwi jazdę (przód jest krótszy, tylko do kolana)

Wow super pomysł :-) Proponuję tylko krótka sukienke wybrać dla wygody

Bryczka i 4 konie jeszcze lepsze!

mam własnie taką która z przodu jest krótka, a tył jest długi. Powinno być w miarę wygodnie

aż się koń nie zesra :)

tu mają białe kombinezony jak coś :P http://www.motolegend.pl/sklep-2-4-n-Kombinezony-skorzane

Ja chciałabym tak brać ślub.Moje marzenie.