Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

układ z zajętym facetem

Polecane posty

Gość gość

Od pół roku spotykam się i sypiam z poważnie zajętym facetem. On od 5 lat jest w związku ( nie mają ślubu, bo On nie chce) ale wiadomo wspólne kredyty itp. Wiem, że jej nie zostawi, pomimo to On chce się spotykać. Widzimy się w sumie około 2 razy w miesiącu, a między spotkaniami mamy cały czas kontakt przez sms. Wiem, że to nie ma sensu, ale spotykamy się wciąż. W sumie On częściej pisze, każde spotkanie proponuje On. Wiem, że mu się podobam, że go kręcę, ale też wiem że nie zostawi swojej dziewczyny. A ja nie wiem co dalej, ciągnąć to, choć nie ma sensu. Ja na razie nikogo nie mam. Nawet nie wiem ile to będzie trwało. Co robić? Bo na związek z nim nie mam co liczyć, a chciałabym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No masz jasną sytuacje. Mniej honoru trochę kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ma związek nie masz co liczyć i to nie chyba a na pewno, to chyba wiesz co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że to nie takie proste, gdy z mojej strony pojawiło się uczucie. Nigdy nie poruszyłam tematu czy mamy szanse. Jak zapytałam czemu ją zdradza, powiedział, że jak jest przy mnie ciężko myśleć o kimś innym. Może ktoś był w takiej sytuacji i udało mu się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż kredyty ważniejsze niż ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojej jaka Ty biedna ;-) Oczywiście, że to jest proste, zagryzasz zęby i kończysz znajomość, w której jesteś dla Pana tylko zabaweczką. Ale skoro wolisz być seksualnym pogotowiem dla kogoś, kto nie traktuje Cie poważnie, to sobie wmawiaj, że to nie jest proste :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w takim związku od wielu lat mi opowiada. On ma żonę ja męża alkoholika. Ja nie zostawię swojego bo mam z nim trójkę dzieci on nie zostawi swojej. Poza tym zdaję sobie sprawę, że nie nie ożeni się ze mną bo zbyt wiele nas dzieli. On na kierowniczym stanowisku ja zwykła sprzątaczka. Spotykamy się więc dla seksu. I jest nam w tym dobrze, poza tym zawsze kupi mi jakiś fajny prezent - kasy oczywiście nie biorę. Ten układ mi odpowiada dopóki on będzie chciał i mnie się będzie chciało seksić (on ma 60 lat ja 45)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam w podobnej sytuacji przez 7 lat.Ja się pwaznie zaangażowałam,kochałam a on się tym bawił i spokojnie prowadził podwójne zycie.Potem banał,rozstanie,jego powrót do rodziny a ja zostałam sama.Depresja,odchrowałam bardzo.W końcu jakoś się pozbierałam,ale przez pamięc cierpię do dziś.Dziewczyno,żal mi cię strasznie dlatego proszę,bo wiem co mówię---uciekaj póki czas,bo gdy już się w to zaangażujesz uczuciowo,czasowo i materialnie to już będzie bardzo trudno wyplatać się z tego toksycznego układu.Będziesz strasznie cierpieć i zrujnujesz sobie zdrowie i życie a nie warto dla takiej łajzy która cię zwyczajnie wykorzystuje i zabiera szanse na miłość i prawdziwy związek.To drań,posłuchaj i zerwij natychmiast!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od zawsze mi się podobał, choć wtedy On mnie nie znał. Pierwsza rozmowa pół roku temu i tak zaiskrzyło że bylam wniebowzięta. Później rozmowy z jego inicjatywy, spotkanie i seks. Mówił po pierwszym razie że pięknie się kochaliśmy. Teraz mówi że chciałby się ze mną kiedyś kochać długo i namiętnie. To nie seks pogotowie bo kontakt mamy cały czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim cudem kobiety które sypiają z kimś kto jest w związku czują się ofiarą ? i to facet jest świnia ? jakieś podwójne standardy, oboje jesteście warci siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co z tego, ze macie kontakt? to normalne przy urabianiu kochanicy, ma sie poczuc wazna to szybko nie ucieknie. musisz miec strasznie niskie poczucie wartosci, ze się godzisz na taka role, no ale coz, wczesniej czy pozniej kopnie cie w cztery litery i nie bedziesz już miala problemu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tak tak autorko :-D Po to chcesz być z nim w związku żeby Cie kiedyś zdradzał tak jak to robi teraz?? Nie ma zasad, jest zwykłym kłamcą i Ty z takim kimś chcesz być w związku? Jak można być tak głupim? Na Twoje szczęście nie planuje z Tobą nic poważnego więc nie będzie miał jak Cie zdradzić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest pogotowie seksualne bo on jej mówi że "pięknie się kochaja" padlam ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie cźtję się ofiarą. Chciałabym to zmienić w normalny związek, bo z mojej strony jest uczucie, ale jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nijak bo z jego strony uczucia nie ma. Jesteś tylko kochanką. Czego tu nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam w takim układzie 7 lat.Doskonale cię rozumiem ,bo ja też zaangażowałam się uczuciowo i wiem,jak trudno wtedy wyplątać się z takiego bagna.Człowiek niby wie i rozumie,że to bez sensu ale jest wtedy zdolny sam siebie oszuiwać i wmawiać sobie wszystko.Dziewczyno,posłuchaj mnie i uciekaj natychmiast,bo potem będzie tylko gorzej.A w razie rozstania zostaniesz wrakiem tak ja ja nim zostałam.Nie warto dla takiego drania który cię wykorzystuje i oklamuje a zapłacisz za to ty,bo zostaniesz sama.Wiem co mówię bo cierpię po tym do dziś i boję się uwierzyć jakiemukolwiek facetowi.Nie okaleczaj się,zaboli raz i mocno ale się uwolnisz i dasz sobie szansę na normalny związek.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie. Rozkochaj go w sobie, przedstaw mu wizję lepszego życia z tobą niż z jego obecną partnerka i odbij go. I pamiętaj o szczęście trzeba walczyć, iść po trupach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łudzę się, że skoro od pół roku ją zdradza, to uczucie jego do niej nie jest tak silne, jak się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 19.49 ale jak? Nie iść do łóżka tylko spotkać się bez łóżka? Olać trochę, bo wtedy nasila kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie nie jestes zbyt lotna. A co ma do tego czas? Mógł mieć i przed Tobą inne kochanki, po Tobie też będą inne. Moja znajoma 5 lat się łudziła jako kochanka, olał ją a nie żonę. Rusz w końcu głową albo dalej rozkladaj nogi i nie wymagaj. Ten d**ek w końcu i tak się Tobą znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szmaciaku niewierny rozpruje ci wora ... Popamietasz moje ostrze kundelsonie stalkerski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w podobnej sytuacji, tyle , że ona jest w związku małżeńskim a ja jestem wolny i wiesz co, po prostu korzystam i się bawię. Też mniej więcej trwa to pół roku, tylko, że mi to odpowiada bo nie jestem człowiekiem który chcę stałego związku, udusiłbym się, kocham być wolny i niezależny a w takim "związku" mam czego potrzebuję, czyli seks i wolność, zwłaszcza, że ona jest 10 lat młodsza ode mnie. Jak mi się znudzi to się wykręcę wyrzutami sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Korzystasz, bawisz się, ale masz pewność że to ona pierwsza Cię nie kopnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pewności, być może tak będzie. Jeśli tak się stanie to co, otrząsnę się a życie będzie szło dalej i trzeba będzie żyć dalej, nie myślę teraz o tym, i tak za dwa miesiące jadę do Belgii na pół roku a co na takich wyjazdach się dzieje to głowa mała, tylko ten wie, co wyjeżdża, bo w opowieści i tak nikt nie chce wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylvia ta dobra
Na wstępie powiem ci, że już jesteś dz..ką, choć nie mnie to oceniać. Po co właściwie zadajesz to pytanie, skoro układ ci odpowiada? On ma kogoś na boku, dziewczyny nie zostawi, ty jesteś tą trzecią, która korzysta z jego wacka - rób co chcesz, jak ci się podoba taki układ to dalej sobie go ciągnij, a jak nie, to sobie daruj. Tak czy owak na końcu i tak zostaniesz na lodzie, z niczym - a on będzie nadal ze swoją dziewczyną i znajdzie sobie nowe ciało, olewając cię tak, jak na to zasługujesz za swoje postępowanie, czyli spuści cię w kiblu jak śmierdzącego kloca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam męża i kochanka. Męża miałam za fajtłapę, który wydawało mi się, że nie nadaje się niczego jak do roboty i służenia mi. Miał pracować, robić zakupy, znosić moje fochy to może raz na miesiąc dostał w nagrodę seks i to tylko normalny, grzeczny bez jakiś takich tam ... Kochankiem byłam oczarowana, robiłam z nim takie rzeczy w łóżku, że nikt sobie nie wyobraziłby. Myślałam, że zwiążę się z kochankiem i męża zostawię ale dzieci za bardzo były za mężem, więc jakoś został układ. I dostałam raka piersi i wszystko się wywróciło. Kochanek jak się dowiedział, że pierś mi utną, że będzie chemia i wyłysieję nagle zniknął. Został mąż. Okazał się niesamowitym wsparciem, przeszłam z nim całą chorobę, już jest dobrze. To znaczy nie jest dobrze, bo ja mam kaca moralnego. Nie wiem co robić. Powinnam mu wszystko jakoś wynagrodzić ale nie wiem nawet jak się do tego zabrać. Dziewczyny, czy jak decydujecie się na związki z kochankami, to myślicie, co się stanie jak będziecie potrzebowały wsparcia, pomocy w chorobie. Na prawdę pociągają was tacy s*******e, świetni faceci na imprezach, w łóżku ale kompletnie nieodpowiedzialni w życiu. Tak, mnie też taki pociągał a mojego uważałam za fajtłapę... i co teraz. Na prawdę mi głupio przed nim i przed dziećmi i nie wiem jak nawet zacząć to teraz naprawiać. Nie nalega na seks ale wiem, że bardzo chciałby już a ja chciałabym mu wreszcie dać ciepło, seks, czułość, której mu przez lata nie dawałam i teraz wiem, że byłabym zdolna ale tak mi głupio za tą zdradę. Co z tego, że się nie dowiedział jak moje sumienie to obciąża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Ty serio sie ludzisz ze jeszcze kiedys bedziecie razem? Chcialabys byc ze zdradzajacym, klamliwym gnojkiem??? Gdyby jego uczucie wygaslo do dziewczyy to zostawil ja I bylby z Toba a tymczasem on pol roku bzy\ka na dwa fronty, swietnie sie bawi I Urabia Cie tekscikami typu ,,pieknie sie kochalismy, przy Tobie nie portafie myslec o nikim innym" a Ty to lykasz I sie ludzisz. Jestes idiotka I desperatka, bo normalna kobieta znajaca swoja wsrtosc nie zaczynalaby relacji z zajetym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczęłam to, bo od dawna mi się podobał. Teraz doszły do tego uczucia z mojej strony i ciężko to skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On o tym wie i dlatego Cie wybrał. Taki głupie, naiwne laski są najlepsze na kochanki. Ale na nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego ze Ci sie podobal, ale byl I jest ZAJETY, pewnie wiedzialas o tym od poczatku ale to Ci nie przeszkadzalo z nim sypiac. Kobieta z klasa by sobie takiego odpuscila ale Ty nie masz klasy ani godnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×